Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
+4
Ana
Lizzie
Vincent
Misza
8 posters
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Kobiety
Strona 1 z 1
Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
Imię i nazwisko: Misza Nikołajewna Berlioz
Wiek: 19
Data urodzenia: 14 kwietnia
Wygląd: (Mila Kunis) Jest urocza.
Charakter: Kiedyś była takim strachadłem, które nie potrafi się zbuntować i na wszelki wypadek służy wszystkim swoim dobrym serduszkiem. Z okazji tego, ze w domu nie było lekko, zawsze starała się dogadzać każdemu i udawać, że jest ok. Kiedy za ścianą rozgrywała się awantura, podgłaśniała muzykę i wyciągała karty, żeby odwrócić uwagę rodzeństwa od krzyków, a jako, ze jest prawie najmłodsza, jej starania pewnie wyglądały dość komicznie. Kiedy awantura była tuż obok, siedziała ze swoimi kredkami i udawała, ze jej nie ma. Można było rzucać talerzami czy sobą nawzajem, ona nawet się nie odwróciła. Rysowała i nuciła pod nosem cokolwiek, co w jej umyśle zagłuszało wrzaski. Szczerze mówiąc nigdy nie mogła sobie tego wybaczyć i zawsze sobie obiecywała, ze następnym razem każe wszystkim przestać. Oczywiście tak nigdy nie było i w końcu doprowadziło ja to do załamania nerwowego, które ostatecznie wyszło jej chyba na dobre, bo dużo się w niej zmieniło.
Nadal unika konfliktowych sytuacji, ale teraz już nie jest aż tak bierna. Nie krzyczy na ludzi, nie wykłóca się, po prostu potrafi pieprznąć kogoś krzesłem, dla świętego spokoju. Pewnie ma to po tatusiu. Nadal jest ciepła i współczująca, po prostu nie daje sobą pomiatać. Bardzo inteligentna z niej dziewczyna, chociaz bywa i tak, ze tego nie wykorzystuje.
Jeśli chodzi o rodzeństwo to rzuca w braci różnymi rzeczami jeszcze częściej niż w po prostu znajomych. Z wyjątkiem Kostka. On jest najmłodszy z rodziny i Misza nigdy nie potrafiła na niego krzywo spojrzeć nawet, chociaż jest dziwny. Zawsze starała się i stara być obok w razie potrzeby. Natomiast Maks.. to jakaś skomplikowana relacja, niby uratował jej życie, ale jednocześnie zabrał życie jej bratu, więc cieszyć się czy nie? Misza, z braku pomysłu, raz się cieszy i kocha Maksa ponad wszystko, a raz się nie cieszy i nienawidzi Maksa ponad wszystko. Zależne od dnia cyklu chyba.
W przyjaźni na pewno szczera, czasem do przesady. Jeśli chodzi o miłość ostrożna. Zawsze jej się wydaje, że wszystko ma pod kontrolą, w końcu jak podejmuje się decyzje dopiero po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw, to głupio czegoś nie kontrolować.
Talent: nieśmiertelność
Historia: Pochodzi z Rosji. Wychowała się w rodzinie patologicznej, a jakże. Zdarzyło jej się umrzeć, co już nie jest takie normalne i zaraz do tego wrócę.
Misza ciągle starała się być dobrym dzieckiem. Matka od najmłodszych lat ciągała ją za sobą, żeby widziała jak zapanować nad całym domem. W końcu jedyna córka, musiała z niej wyrosnąć dobra żona i matka. Tatko też oczywiście spędzał czas ze swoimi dzieciakami, chociaż to straszny pijaczyna był. Właśnie w trakcie takiego spędzania czasu otarła się o śmierć. Była dzieciakiem, ale dokładnie tamta sytuację pamięta i uczucie towarzyszące byciu rozszarpywanym przez wilki. Wykrwawiała się powoli, aż nagle ozdrowiała, kosztem wykrwawienia się najstarszego brata. Wtedy jeszcze nie rozumiała. Zrozumiała dopiero kiedy trafiła do rezydencji, ale do tego jeszcze chwila. Po śmierci pierworodnego syna i odejściu z domu Maksa na pewno nie było lepiej. Ojciec pił co raz więcej, do tego był co raz bardziej agresywny, a Misza przez ten cały czas się bała. Bała się odezwać, zrobić cokolwiek, wszystkiego się bała. Potem przyszło załamanie nerwowe, przez które chciała się zabić. W sumie to się zabiła, tylko, ze potem wstała i żyła dalej. Bała się o tym rozmawiać, była przecież dzieckiem, ale stała sie odważniejsza. Potem jeszcze zabijała się parę razy, aż w końcu, jakiś czas temu zabrali ją Starsi. Nie była już taka zahukana. Dla relaksu robi zdjęcia wszystkiemu i wszystkim, i pędzi bimber w swoim pokoju, i ma małą hodowle marihuany. Każdy ma swoje nałogi, a ona ma takie, które poprawiają jej humor. Papierosów na przykład w życiu nie tknęła i nie tknie, bo to syf.
Grupa: uzdrawianie
Poziom zaawansowania: początkujący
Wiek: 19
Data urodzenia: 14 kwietnia
Wygląd: (Mila Kunis) Jest urocza.
Charakter: Kiedyś była takim strachadłem, które nie potrafi się zbuntować i na wszelki wypadek służy wszystkim swoim dobrym serduszkiem. Z okazji tego, ze w domu nie było lekko, zawsze starała się dogadzać każdemu i udawać, że jest ok. Kiedy za ścianą rozgrywała się awantura, podgłaśniała muzykę i wyciągała karty, żeby odwrócić uwagę rodzeństwa od krzyków, a jako, ze jest prawie najmłodsza, jej starania pewnie wyglądały dość komicznie. Kiedy awantura była tuż obok, siedziała ze swoimi kredkami i udawała, ze jej nie ma. Można było rzucać talerzami czy sobą nawzajem, ona nawet się nie odwróciła. Rysowała i nuciła pod nosem cokolwiek, co w jej umyśle zagłuszało wrzaski. Szczerze mówiąc nigdy nie mogła sobie tego wybaczyć i zawsze sobie obiecywała, ze następnym razem każe wszystkim przestać. Oczywiście tak nigdy nie było i w końcu doprowadziło ja to do załamania nerwowego, które ostatecznie wyszło jej chyba na dobre, bo dużo się w niej zmieniło.
Nadal unika konfliktowych sytuacji, ale teraz już nie jest aż tak bierna. Nie krzyczy na ludzi, nie wykłóca się, po prostu potrafi pieprznąć kogoś krzesłem, dla świętego spokoju. Pewnie ma to po tatusiu. Nadal jest ciepła i współczująca, po prostu nie daje sobą pomiatać. Bardzo inteligentna z niej dziewczyna, chociaz bywa i tak, ze tego nie wykorzystuje.
Jeśli chodzi o rodzeństwo to rzuca w braci różnymi rzeczami jeszcze częściej niż w po prostu znajomych. Z wyjątkiem Kostka. On jest najmłodszy z rodziny i Misza nigdy nie potrafiła na niego krzywo spojrzeć nawet, chociaż jest dziwny. Zawsze starała się i stara być obok w razie potrzeby. Natomiast Maks.. to jakaś skomplikowana relacja, niby uratował jej życie, ale jednocześnie zabrał życie jej bratu, więc cieszyć się czy nie? Misza, z braku pomysłu, raz się cieszy i kocha Maksa ponad wszystko, a raz się nie cieszy i nienawidzi Maksa ponad wszystko. Zależne od dnia cyklu chyba.
W przyjaźni na pewno szczera, czasem do przesady. Jeśli chodzi o miłość ostrożna. Zawsze jej się wydaje, że wszystko ma pod kontrolą, w końcu jak podejmuje się decyzje dopiero po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw, to głupio czegoś nie kontrolować.
Talent: nieśmiertelność
Historia: Pochodzi z Rosji. Wychowała się w rodzinie patologicznej, a jakże. Zdarzyło jej się umrzeć, co już nie jest takie normalne i zaraz do tego wrócę.
Misza ciągle starała się być dobrym dzieckiem. Matka od najmłodszych lat ciągała ją za sobą, żeby widziała jak zapanować nad całym domem. W końcu jedyna córka, musiała z niej wyrosnąć dobra żona i matka. Tatko też oczywiście spędzał czas ze swoimi dzieciakami, chociaż to straszny pijaczyna był. Właśnie w trakcie takiego spędzania czasu otarła się o śmierć. Była dzieciakiem, ale dokładnie tamta sytuację pamięta i uczucie towarzyszące byciu rozszarpywanym przez wilki. Wykrwawiała się powoli, aż nagle ozdrowiała, kosztem wykrwawienia się najstarszego brata. Wtedy jeszcze nie rozumiała. Zrozumiała dopiero kiedy trafiła do rezydencji, ale do tego jeszcze chwila. Po śmierci pierworodnego syna i odejściu z domu Maksa na pewno nie było lepiej. Ojciec pił co raz więcej, do tego był co raz bardziej agresywny, a Misza przez ten cały czas się bała. Bała się odezwać, zrobić cokolwiek, wszystkiego się bała. Potem przyszło załamanie nerwowe, przez które chciała się zabić. W sumie to się zabiła, tylko, ze potem wstała i żyła dalej. Bała się o tym rozmawiać, była przecież dzieckiem, ale stała sie odważniejsza. Potem jeszcze zabijała się parę razy, aż w końcu, jakiś czas temu zabrali ją Starsi. Nie była już taka zahukana. Dla relaksu robi zdjęcia wszystkiemu i wszystkim, i pędzi bimber w swoim pokoju, i ma małą hodowle marihuany. Każdy ma swoje nałogi, a ona ma takie, które poprawiają jej humor. Papierosów na przykład w życiu nie tknęła i nie tknie, bo to syf.
Grupa: uzdrawianie
Poziom zaawansowania: początkujący
Ostatnio zmieniony przez Misza dnia Pią Lip 15, 2011 9:50 pm, w całości zmieniany 7 razy
Misza- ~ * ~
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
Zawsze wydawało mi się, że Berlioz są raczej ciemni z czupryny XD
I o ile mi się wydaje Miszy nie ma jeszcze w rezydencji więc zaawansowanego dać się nie da.
Ale i tak reszta <33333333
I o ile mi się wydaje Miszy nie ma jeszcze w rezydencji więc zaawansowanego dać się nie da.
Ale i tak reszta <33333333
Lizzie- słit bejbi
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
nazwisko tylko kopiowałam przecież XDD
a co do ryja. nie szukam nowego. xD
i jest farbowana. kurczę. xD
i wolę, zeby juz była w rezydencji jakiś czas, bo po co mi taki lamusek, co to nikogo nie zna, bla, bla? xD
zmieniłam na średniozaawansowany. Moze być? xD
a co do ryja. nie szukam nowego. xD
i jest farbowana. kurczę. xD
i wolę, zeby juz była w rezydencji jakiś czas, bo po co mi taki lamusek, co to nikogo nie zna, bla, bla? xD
zmieniłam na średniozaawansowany. Moze być? xD
Misza- ~ * ~
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
ale jej przebywanie w rezydencji psuje tęsknotę Kostka za siostrą w postach oraz taką przykładową chęć napisania do niej listu pewnego razu xd a poza tym zaraz lekki skok więc w czasie niego stanie sie już swoja w rezydencji.
Lizzie- słit bejbi
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
okej, w takim razie dopiero przyjechała : D
zmieniłam : )
zmieniłam : )
Misza- ~ * ~
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
Nikołajewicz to nie nazwisko pipo XD
To drugie imię, zawsze po ojcu, zapomniałam jak to się nazywa... patro-cośtam
i kobiety mają wna na końcu więc Nikołajewna, ojciec Nikołaj jejuuu xD
To drugie imię, zawsze po ojcu, zapomniałam jak to się nazywa... patro-cośtam
i kobiety mają wna na końcu więc Nikołajewna, ojciec Nikołaj jejuuu xD
Vincent- ~ * ~
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
Kasiu, ale ja to czaje xDDD po prostu skopiowałam twoja całosc i zmieniłam samo imie xDDD
stad błąd. kapisz? XD przecież go poprawiam xD
stad błąd. kapisz? XD przecież go poprawiam xD
Misza- ~ * ~
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
albo Nikołajewiczowa, a to się nazywa nazwisko patronimiczne, albo otczestwo ^ ^
Lizzie- słit bejbi
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
nie będzie akceptuję, masz już kolor, po co ci akcept XD
Vincent- ~ * ~
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
Widzę, że dyskusja była niezła, a ja się teraz dowiaduje wreszcie czemu kiedyś wiecznie zamiast Nowak mówili Nowakówna. Przynajmniej mi się wydaje, że to przez to xd
Ładna karta : )
Ładna karta : )
Ana- księżniczka
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
składnia zdania:
"Jeżeli chodzi o rodzeństwo, to rzuca w braci różnymi rzeczami, jeszcze częściej niż w po prostu znajomych"
Dziwnie to brzmi.
"Jeżeli chodzi o rodzeństwo, to rzuca w braci różnymi rzeczami, jeszcze częściej niż w po prostu znajomych"
Dziwnie to brzmi.
Venus- królowa śniegu
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
zapomniałam podzielić się mym POMYSŁEM NA BIZNES BERLIOZÓW XD
Kostek by diagnozował, Maks leczył i oddawał Miszy, ona by umierała i zmartwychwstawała zdrowa i cała XD
Kostek by diagnozował, Maks leczył i oddawał Miszy, ona by umierała i zmartwychwstawała zdrowa i cała XD
Yves- team dimitri
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
Ciekawie to zabrzmiało. Ale Misza mogłaby być chodzącym dowodem na ich umiejętności, i by robiła za reklamę. ^^
Iss- ~ * ~
Re: Misza Nikołajewna Berlioz - Mila Kunis
kupę kasy by wytrzepali, a biednym by pomagali oczywiście nieodpłatnie xD
Yves- team dimitri
Similar topics
» Misza - Mila Kunis
» Misza
» Zoja Adrianiewna Berlioz - Frida Gustavsson
» Natalie & Misza
» konstanty.berlioz@au.ru
» Misza
» Zoja Adrianiewna Berlioz - Frida Gustavsson
» Natalie & Misza
» konstanty.berlioz@au.ru
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Kobiety
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|