Uggthe Agnes Clock - Felicity Jones

Charakter: Dobre z niej dziecko. Znaczy, całkowicie biedaczka nie radzi sobie w życiu, bo nieogarnięta jest i trochę za bardzo naiwna, ale jest za to bardzo fajna. Roztrzepana, leniwa, w sumie to przypisać jej można wiele niepozytywnych cech, które z drugiej strony nie tworzą z niej kryminalistki, tylko duże dziecko, które dziw że jeszcze żyje, bo przecież z taki ogarnięciem już dawno powinna wpaść pod samochód albo pomylić samoloty. A nie. Pomyliła już kiedyś. Nawet dwa razy. Wiele osób zlecało jej rodzicom, żeby poszli z nią do psychologa czy coś, bo pewnie ma lekkie upośledzenie psychiczne, ale oni twierdzili wciąż, że to obecność potwora z Loch Ness i nic nie można z tym zrobić. Ma problemy z zapamiętaniem tabliczki mnożenia, ale potrafi dużo innych nieprzydatnych rzeczy, które (o ile by to mnożenie umiała) dawałyby jej możliwość nazywania się bardzo inteligentnym i mądrym człowiekiem. Niestety, siedem razy osiem to rzecz zbyt trudna i dlatego jest głupia. Jest bardzo sympatyczna i lubi pomagać innym, znaczy tak z umiarem, bo częściej psuje niż rzeczywiście w czymś pomoże. Umie nawet gotować. Uważa, że jej dar jest taki trochę dziwny, bo ona nie korzysta z laserów ani młotów pneumatycznych (zmiana w motor bywa niekiedy przydatna), ale co ona zrobi. Nic!

Talent: modyfikuje swoje ciało w superfajowe sprzęty elektroniczne

Historia: Urodziła się w Iverness, w Szkocji. Tak, to to wcale nie tak duże miasto niedaleko jeziora Loch Ness. Jej rodzice przekonani byli, że Nessie istnieje naprawdę, ale nie chcieli zmienić miejsca zamieszkania. No i mieli dziwną manię głupich imion. Bo Uggthe to jeszcze nic! Brat bliźniak Agnes, Frlandtoiyer to ma dopiero przerąbane. Zapisz się na konkurs. Idź się przedstaw. Podczas czytania listy obecności mija dobry kwadrans, zanim nauczyciel dojdzie z nim do ładu. Ale mniejsza z tym. Sama Agniesia nie miałaby nic przeciwko, żeby się przeprowadzić w jakieś ładniejsze i nowocześniejsze miejsce, ale nic nie miała do gadania. Do tego w szkole nikt nie miał zamiaru mówić na nią Agnes, a ponieważ dostawała od rodziców mnóstwo koszulek z rysunkami potwora, to zdecydowali się zamienić Uggthe na Nessie, chociaż łatwo im to nie przyszło. No ale żyła sobie żyła, miała średnie oceny, ale zadziwiała ludzi możliwościami swojego mózgu, czyli szybkość czytania wykraczała stanowczo poza przeciętną, również ilość zapamiętanych informacji, do tego umie sporo cyferek rozwinięcia liczby pi, a kostkę Rubika układa w poniżej pół minuty, a nawet szybciej, ale to zależy od dnia. No i ma wiele innych nieprzydatnych w życiu umiejętności, za to tabliczka mnożenia się kłania i wzór chemiczny amoniaku też. Wracając do szkoły, to jakoś ją kulawo zdała, ocenki dawali jej często na ładne oczy. A potem chciała studiować, więc przeprowadziła się na Tasmanię. Niestety, wywalili ją stamtąd po tygodniu (a przez ten tydzień zdążyli przeprowadzić wiele ciekawych eksperymentów na tej biednej dziewczynie), więc się zasmuciła. A potem wałęsając się po Sydney, gdzie czekała na samolot do Szkocji z powrotem, spotkała pewnego gościa, który przekonał ją, że niedługo stanie się coś strasznego. Nie uwierzyła mu, jakiś psychol pewnie i zwiała. A za parę dni ramię zamieniło jej się w laser i zniszczyła swojego laptopa. Rzeczywiście straszne. Gościu przyszedł znowu i przyprowadził tutaj. Jakieś pół roku temu.