Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Rzeczka

+7
Raphael
Graciana
Alexander
Ronja
Sybilla
Nicholas
Mistrz Gry
11 posters

 :: Rezydencja :: Zewnatrz :: Park

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Pią Mar 09, 2012 11:34 am

/czy ja nim w ogóle cokolwiek pisałam? Losie... Jak ktoś chce, to niech wbija Rzeczka - Page 2 426533794 /


Wiosenne słońce zatrzymało swe promienie na odrobinę pożółkłych kartkach, by przyjrzeć się powstającym na nich liniom. Wraz z ruchami nadgarstka, delikatnym gięciem palców i mocnym lub słabszym przyciskaniem grafitu do papieru, kwitły na nich kreski, pociągnięcia i smugi. Powstawały prędko, rzekłbyś, prawie nieskładnie, agresywnie. Raz szarpiąc dłonią, to znów powolnie muskając papier, Apollo tworzył swój szkic. Jego ruchy wyrażały wiele. To jak ze złością stukał ołówkiem w papier, by zaznaczyć piegi, jak wielokrotnymi, krótkimi ruchami cieniował odpowiednie miejsca. Zaciskał wściekle zęby, kreśląc linię brody, uwydatniając tak charakterystyczne kości policzkowe. Znów cierpiąc prawie, wolno głaskał grafitem papier oddając na nim wspomnienie wielkich oczu. Głębokich. Przenikliwych. Bezczelnych. Nieposkromionych oczu. Oddychając głośno powtarzał kształt ust. Odgarnął wpadające do jego oczu kosmyki jasnych włosów, zerkając na swój rysunek. Nie był jeszcze gotowy.
Podparł więc lepiej podkładkę o swoje kolana, poprawił kartkę, pewniej uchwycił ołówek. Długimi pociągnięciami zaczął rysować włosy. Kreska za kreską odtwarzał tą złocistą falę opadającą na tak szczupłe, że prawie kościste ramiona. Kilkoma pociągnięciami zaznaczył ledwie ideę jej stroju, jej ulubionej tuniki obszywanej złotą nitką. Zaklął, pocierając szczypiące bez powodu oko. Jej uśmiech. Skupił się teraz tylko na nim. Na tym zuchwałym, przesyconym tajemnicą i żartem grymasie. Na oddaniu ogników, zawsze kryjących się w wielkich oczach, na pokazaniu subtelnej groźby błyskającej wraz z pojawiającymi się i znikającymi kłami. Aż sam zawarczał, szkicując ich kształt, który zawsze psuł obraz jej niewinności. Jeszcze jeden pieg na prawym policzku. Jeszcze dłuższe rzęsy, jeszcze odrobinę nierówna brew, drgający koniuszek nosa.
Spojrzał na swój szkic i zaklął. Nie potrafił, nie mógł już oddać jej wierniej. Pamiętał ją i znał lepiej, niż ktokolwiek inny. Wiedział o każdym szczególe, znaku, bliźnie, wygłupie. Rozumiał drgnięcia warg, mrugnięcia oczu, wyprostowania palców, błyskające znikąd kły. Patrzyła na niego taka, jaką widział ją zawsze. Dzika. Nieprzewidywalna. Idealna. Jego. Tylko jego...
Zacisnął pięść, gnąc swój rysunek w kulkę. Zacisnął pięści tak mocno, jak tylko mógł, trzęsąc się prawie ze złości. Wokół niego pojawiły się błękitne błyski, które rosnąc zamieniły się w drobne kulki. Zaczęły wirować wokół niego ze świstem, gromadząc energię, gotując się tylko do wybuchu. I nim nad nimi zapanował, wybuchły, rozrywając ciszę setką huknięć.
Odrzucił od siebie pomięty szkic. Papier upadł nieopodal na zieleniejącą powoli trawę. Słońce wciąż patrzyło nań tęsknie, Apollinowi zaś posłało karcące spojrzenie, świecąc mu prosto w oczy. Chłopak nie przejął się tym jednak. Wsparłszy dłonie na ugiętych kolanach patrzył tępo na rzeczkę.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Pon Mar 12, 2012 7:55 pm

z góry przepraszam za głupotę mojej postaci, ale shelby nie ma mózgu

Wiosenny, choć nieco chłodny wiatr prześlizgiwał między gałązkami drzew, przez które przedzierały się pojedyncze promyki światła. Przez park przedzierała się blond istota, ostrożnie stąpając po miękkiej ziemi i uważając aby jej skórzane, wiązane czółeczka za bardzo nie zapadły się w mchu i nie ubrudziły. Zeskakiwała z górek, przeskakiwała przez korzenie i ostrożnie schylała się, żeby nie zaplątać się w żadną pajęczynę. Bała się pająków. Były okropnymi, brudnymi stworzeniami, których nie powinno być na ziemi. Czasem się zastanawiała, że skoro niby istniał ktoś taki jak Bóg i stworzył świat, aby był piękny, popełnił straszny błąd tworząc pająki. Podobnie jak różne inne robactwa.
Przez to całe rozmyślanie, nie zauważyła niewielkiej pajęczyny i weszła w nią, czując jak delikatne nitki przylgnęły do jej twarzy. Skrzywiła się i przejechała dłonią po policzkach i dopiero wtedy zorientowała się w co wpadła.
- Pajęczyny! Pająki! Wszędzie! Fu! - zaczęła się wydzierać i stawiać chaotyczne kroki w kółko, równocześnie starając się pozbawić z siebie tego paskudztwa jak i mając nadzieję, że ktoś ją usłyszy i nagle zjawi się jakiś zbawiciel, aby uratować ją od pajęczyny.
Potknęła się o korzeń. Zaczęła tracić równowagę, ale nareszcie ją odzyskała. Całe szczęście, bo gdy się rozejrzała, zorientowała się, że stała kilka kroków od niewysokiego urwiska, które było brzegiem rzeki. Odetchnęła z ulgą choć tak naprawdę jej nie czuła, gdyż nadal miała wrażenie, że coś klejącego przywierała do jej twarzy. Rety, zaraz pewnie ugryzie ją pająk i zacznie się jakaś mutacja. Nie dość, że ktoś coś pochrzanił z talentami i jej już wcale nie działał (dobrze, że jeszcze nie odkryła, co teraz potrafiła robić) to jeszcze stanie się okropnym człowieko-pająkiem. Nic gorszego nie mogło się zdarzyć. No chyba, że ktoś podpaliły jej garderobę. Wtedy zezłościłaby się jeszcze bardziej.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Nie Mar 18, 2012 8:50 am

Uniósł głowę z kolan i zerknął w stronę, z której dosłyszał dźwięk. Miał wisielczą minę i takiż nastrój. Chociaż nie. Jego twarz wyrażała bardziej gniew, niż smutek. A najpewniej coś pomiędzy, co właśnie próbowało przetrawić go od środka.
W krzykach i dziwnym, chaotycznym skakaniu w kółko szybko rozpoznał Shelby i uśmiechnął się lekko co bardzo zezłościło trawiącego go potwora. W końcu miał się tak przecież dołować cały dzień, a nie jakieś nędzne kilka minut! A tu proszę, blondwłose, trochę niemądre dziewcze poprawia Apollinowi humor. Dziewczęta zawsze poprawiają mu humor.
Wstał, otrzepał spodnie i ruszył w kierunku panikary spychając te wszystkie złe odczucia gdzieś głęboko. Na bogów, toż był bogiem! Uczucia jak najbardziej mu pasowały ale może nie przy Shelby. Co do niej miał inne plany. W końcu była śliczna.
-Nie spadnij, Shel. - odezwał się, podchodząc do niej i od razu przezornie łapiąc ją za rękę. Stała blisko urwiska, a on podszedł cicho i wcześniej go nie zauważyła. Znając Shelby, gotowa była wystraszyć się, podskoczyć i zlądowac w wodzie z połamanymi nogami. I trzeba było by ja potem ratować, nosić i w ogóle to nie byłoby wygodne.
Gdy już się upewnił, że nie spada, puścił jej nadgarstek. Uśmiechnął się i zdjął z jej ucha jeszcze jeden, dość duży kawałek pajęczyny. Nie miał przed tym specjalnych oporów, w końcu to tylko lepkie nitki. A pająki nic więcej, jak robale, ino obrzydliwe. Ale to nie powód żeby się ich zaraz bać.
-W porządku? - zapytał, strzepując pajęczynę z palców i przyglądając się dziewczynie badawczo. Nie wiedział, że ma taką arachnofobię, a co krzyczała też nie słyszał dokładnie.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Nie Mar 18, 2012 4:17 pm

Nie usłyszała żadnych kroków, ani nie dojrzała niczego, co mogło by jej dać do zrozumienia, że ktoś się zbliżał. To pewnie dlatego, że tak naprawdę się nie rozglądała, a skupiała na tym, żeby zdjąć z twarzy klejące nitki. Zadrżała, nieco zdjęta strachem, gdy czyjeś palce zacisnęły się na jej ręce. Automatycznie zrobiła krok w tył, w stronę urwiska, ale jakaś siła pociągnęła ją w drugą stronę, a potem nieco pomogła się uspokoić i z powrotem złapać równowagę. Uniosła głowę i spod pojedynczych blond kosmyków, które opadły na jej twarz, zerknęła przed siebie, zauważając znajomą sylwetkę, tuż obok.
- Och, Apollo - nie spodziewała się, że rzeczywiście trafi na jakiegoś wybawiciela z tej okropnej sytuacji, ale jak się okazało, tak się jednak stało. Posłała mu ciepły uśmiech, gdy pomógł się jej uporać z ostatnim kawałkiem pajęczyny, a potem podjęła próbę doprowadzenia się do porządku. Przeczesała palcami platynowe fale, poprawiła rękawy bordowego swetra i wzięła głęboki oddech, aby uspokoić nieco swój puls, którego przyspieszenie spowodowane było skokiem adrenaliny. To wszystko przez te pająki.
- Tak. Już tak. - odpowiedziała, ukazując mu swoje białe perełki. Tak, już się uspokoiła i zgodnie z prawdą mogła tak odpowiedzieć na zdane jej pytanie.
- Skąd się tutaj wziąłeś? - rozejrzała się. Gdzieś, kilka kroków dalej, dojrzała szkicownik i kilka innych rzeczy. - Sam tu siedziałeś? - Jeszcze dalej, na trawie leżała zwinięta w kulkę kartka. Bez zapowiedzi podbiegła w jej stronę, a potem schyliła się aby ją podnieść, równocześnie trzymając kraniec spódnicy z tyłu, aby ta się nie podwinęła i nie pokazała za wiele. Rozwinęła zwitek i rozchyliła usta z zachwytem, badając wzrokiem kreski postawione na papierze.
- Dlaczego to zrobiłeś? To jest wspaniałe. - nie znała żadnych wyszukanych przymiotników, które mogłyby opisać dzieło blondyna. Linie łączyły się razem, ukazując twarz, która przez chwilę zdała się Shelby dziwnie znajoma, ale musiałaby się chwilę zastanowić, aby wywnioskować kogo jej to przypominało. A ona nie przepadała za myśleniem, więc pozostawiła to sobie na inną okazję.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Wto Mar 27, 2012 4:25 pm

Szalona Shelby. W jednej chwili stała obok niego, w drugiej już jej nie było. Chwilowy ratunek w jej przypadku na pewno nie mógł wystarczyć. Tej dziewczynie przydałby się prywatny ochroniarz, a może nawet dwóch, ktoś, kto analizowałby każdy jej krok, zanim go zrobi i przestrzegał przed niebezpieczeństwem. Ale czy każdy nie potrzebował takiego stróża?
Nie. Wielkooka, długonoga, chuda i gibka nie potrzebowała nikogo. Ona jednak sama sobie była niebezpieczeństwem i obrońcą. Nic je nie było straszne, ani pająk, ani lew, ani skalna grań. Nawet ostrza uczuć zdawały się rozbijać o jej instynkty. Nic nie mogło jej skrzywdzić, bo ze wszystkiego potrafiła uczynić sobie korzyść.
Apollo ruszył za dziewczyną, nie mogąc zdobyć się nawet na westchnienie w stosunku do jej zachowania. Shelby taka już była. Rozenergetyzowana. Nie silił się, by odpowiedzieć na jej pytania, dobrze wiedząc, że zaraz zaleje go kolejnymi. Poza tym to nie o to chodziło, by mówił, lecz by słuchał. Mówieniem mogła, i chciała, zając się ona. Podszedł do niej i sam zerknął na swój szkic. Po raz kolejny przesunął wzrokiem po wszystkich liniach, konturach twarzy, zarysie brody, policzków, oczu... Była idealna nawet na jego niedoskonałym rysunku.
-To tylko rysunek Shel. - powiedział spokojnie, wyjmując go z jej dłoni. Następnie rozprostował kartkę, a potem złożył ją szybko kilka razy i schował do kieszeni. Schylił się po swoją podkładkę i ołówek.
-Ale jeśli ci się podoba, Ciebie też mogę narysować. - zaproponował, spoglądając dziewczynie w oczy i pozwalając sobie na lekki uśmiech. Lubił Shelby, może nawet bardzo, mimo iż była od niego tak zupełnie różna.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Wto Mar 27, 2012 4:54 pm

Apollo nic nie odpowiadał, ale blondynce wcale nie potrzebny był potok słów płynący od drugiej osoby. Wystarczyło jej, że ktoś obdarzył ją uwagą, czy nawet uśmiechem. No i jej słuchaj, albo przynajmniej udawał, że to robił, czego zazwyczaj nie potrafiła rozróżnić. Na takie analizowanie za mało miała cierpliwości i intelektu.
- Nie mów tak. To najpiękniejszy rysunek, jaki kiedykolwiek widziałam. - odparła zgodnie z prawdą. Nie widziała wiele pięknych rzeczy, bo nie była wielką fanką sztuki. Pewnie dlatego tak łatwo zachwycała się wszystkim, co było kilkoma kreskami, które układały się w jakąś spójną całość. A potem usłyszała jego propozycję i zabłysły jej płomyki w oczach.
- Naprawdę? Byłoby wspaniale z Twojej strony! - ucieszyła się jak głupia. Niemal podskoczyła z radości. Ale z drugiej strony, pomyślałaby ile czasu i pracy by to kosztowało Apolla, więc się zawahała czy rzeczywiście chciała, aby tak się dla niej poświęcał.
- Choć pewnie masz ciekawsze rzeczy do rysowania. - machnęła ręką i rozejrzała się wokół siebie. Już znudziło się jej stanie, więc postanowiła usiąść na ziemi. Tak właśnie zrobiła i zaraz poklepała dłonią miejsce obok siebie, aby przyłączył się do niej blondyn. Czułaby się dość niekomfortowo, gdyby ona była na dole, a ona nadal by stał. Spojrzała przed siebie, przesuwając spojrzeniem po swoich skrzyżowanych w kostkach, wyciągniętych nogach, przez chwilę patrząc się na jakiegoś ptaka dreptającego przy rzeczce, a na koniec zatrzymując wzrok na twarzy chłopaka. Posłała mu szeroki uśmiech.
- Bardzo chciałabym zobaczyć inne Twoje rysunki. - powiedziała, jeszcze szerzej rozciągając usta i puszczając mu oczko.
jejku, nie potrafię nią pisać.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Wto Mar 27, 2012 6:56 pm

chrzanisz, Shelby mi się strasznie podoba ^^


-Jak zwykle hiperbolizujesz. - odparł krótko, lecz nie było to ani niemiłe ani złośliwe. Apollo, jak to Apollo, emanował swym zwykłym spokojem. Usiadł również na trawie, lecz nie obok Shelby, a przed nią. Podkładkę oparł na kolanach, przesunął dłonią po czystej kartce, dotknął jej ołówkiem. A potem podniósł znów wzrok na dziewczynę, by studiować spojrzeniem jej twarz.
Badał wszystkie zakamarki jej rysów, rozkład cieni i to jak się zmieniały, gdy wiatr poruszał jej włosy. Przyglądał się ułożeniu oczu, kształtom warg, tym drobnym nierównościom, które stanowiły o specyfice jej wizerunku. Wbrew pozorom to nie idealne linie, a właśnie drobne dysproporcje decydowały o indywidualnym charakterze wyglądu każdej osoby. O milimetr przesunięta brew, odrobinę mniejsze oko, inna linia rzęs, niesymetryczny rozkład piegów. Patrzył, zapamiętywał i milczał w skupieniu.
Shelby myliła się sądząc, że miał ciekawsze rzeczy do rysowania. Dla Apolla nic nigdy nie było bardziej interesujące, niż próby uchwycenia owych ludzkich niedoskonałości. Portrety, które rysował były zawsze niezwykle szczere. Odkrywały nagą prawdę inie tuszowały niczego. To bowiem było według niego najpiękniejsze - czysta istota człowieczeństwa. Zmienność, niedoskonałość, wyjątkowość. Myliła się też, uważając, że zajmie mu to dużo czasu. Jedynie badanie jej twarzy trwało stosunkowo długo, a i to tylko dlatego, że Apollo czerpał z tego przyjemność. Gdy w końcu przyłożył grafit do papieru, linie i kreski zaczęły pojawiać się na nim pewne i płynne. Prędko, zerkając jeszcze kilka razy, by upewnić się czy właściwie oddał kształt oka, ułożenie brwi, skończył szkicowanie. Podniósł podkładkę i podał ją Shelby.
Oczywiście to był tylko szkic, pełen energicznych pociągnięć, szybkich cieniowań. Dynamiczny lecz i płynny. Nie był jednak dokładny i dopracowany. Stanowił zaledwie studium ślicznej, wesołej Shelby jaką znał Apollo. Jednak najważniejsze jej cechy zostały wiernie oddane: nieobecne spojrzenie oczu, energiczny uśmiech, wieczny ruch i poruszenie. Gdyby nie destrukcyjne kule mocy, można by pomyśleć, że głównym talentem Apollina były zdolności plastyczne.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Wto Mar 27, 2012 7:19 pm

W momencie, w którym Apollo chwycił po ołówek i po raz pierwszy przesunął jego grafitowym końcem po papierze, Shelby umilkła. Nie była wielką znawczynią jeśli chodziło o artystów i to jak pracowali, ale miała wrażenie, że przez chwilę będąc cicho i starając się aby nie poruszyć kącikami ust. Przez pierwsze kilka sekund automatycznie unosiły się do góry, ale finalnie blondynce udało się nad nimi zapanować i w zupełnej ciszy uważnie obserwowała każdy ruch chłopaka. Robiła również wszystko, aby jak najrzadziej mrugać. A potem za bardzo się rozproszyła, przypominając sobie przy tym, że nie potrafiła długo skupić się na jednej rzeczy. Zaczęła wsłuchiwać się w odgłos wody napotykającej kamienie na swojej drodze, śpiewanie ptaków czy szum drzew. Zawsze zazdrościła ludziom, którzy potrafili rozpoznawać gatunki ptaków, po odgłosach jakie wydawały. Ona nie odróżniłaby sowy od kanarka.
Z zamyślenia wyrwał ją szkic, który podał jej blondyn. Chwyciła kartkę bardzo ostrożnie, jakby bojąc się, że coś zepsuje mocniej zaciskając na niej palce. Zerknęła na rysunek i powoli przesuwała wzrokiem po wszystkich liniach, na koniec spoglądając na całokształt, odrobinę mrużąc oczy. Nie zdała sobie sprawy z tego, że patrzyła na szybkie dzieło Apolla z rozchylonymi ustami.
- Jejku, to naprawdę ja? - zdawało się jej, że szkic był zbyt piękny, aby przedstawiać ludzką postać. Jakby zaklęta była w nim odrobinka magii, czegoś niespotykanego. Z drugiej strony, czuła że Apollo przedstawił ją tak, jakby znał ją na wylot. Nim się zorientowała, jej policzki się zarumieniły. Rzadko się wstydziła, jej pewność siebie na to nie pozwalała, ale chyba po raz pierwszy poczuła coś takiego. Spuściła odrobinkę głowę, nieco zakłopotana rumieńcami. Nie pamięta kiedy ostatnim razem pojawiły się na jej twarzy, a szkic z powrotem podała blondynowi, z dziwnym przekonaniem, że nie potrafiłaby przechowywać czegoś takiego. Tym trzeba było się dobrze zaopiekować.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Wto Mar 27, 2012 8:07 pm

To był kolejny ważny moment. Konfrontacja pracy z modelką. Apollo czekał jej reakcji niczym wygłodniały wilk, choć oczywiście nie wyrażał tego całym sobą. Nie miał w zwyczaju aż tak manifestować swoich odczuć, w przeciwieństwie do Shelby oczywiście. Jednak jego oczy zdradzały wiele. Wpatrywał się w nią wyczekująco, choć ona nawet nie zwracała na to uwagi, zajęta podziwianiem szkicu.
Nie był próżny w prostym tego słowa znaczeniu i nie chodziło mu o usłyszenie słów pochwały. Po prawdzie wcale nie chodziło mu o słowa. To emocji na jej twarzy szukał. Gestów, zdziwienia, uniesienia brwi, zmarszczenia nosa. Pierwsza reakcja zdradzała mu najwięcej. I uśmiech niekoniecznie był tym, czego pragnął. Ludzie bowiem są próżni i oczekują by zobaczyć się w dobrym świetle. Podobają im się ich wyidealizowane wersje, zaś na te które obnażają prawdę, przyjmują niechętnie.
Shelby go zaskoczyła i skonsternowała zarazem. Rysunek ewidentnie jej się podobał, lecz jednak wywołał rumieniec na jej twarzy co musiało świadczyć o tym, że przedstawiał ją szczerze. To go zaskoczyło. Tak samo jak jej następny gest, gdy zdecydowanym ruchem oddała mu szkic.
-Och nie, jest dla ciebie. - powiedział, uśmiechając się i chyba po praz pierwszy tego dnia był to naprawdę ciepły i szczery uśmiech. Stanowczo włożył jej szkic w ręce, przysuwając się do niej jednocześnie, a w zasadzie unosząc ku niej na kolanach. I nie wiadomo kiedy zadziałał pod wpływem nagłego impulsu. Zbliżył się jeszcze i pocałował delikatnie jej kształtne usta.
Sam nie był pewien, skąd ten pomysł pojawił się w jego głowie. Czy z przekory i chęci zrobienia...Jej na złość, zagrania wedle jej pokrętnych zasad? A może po prostu zachwycił się tak uroczym rumieńcem na twarzy Shelby i słońcem igrającym w jej blond włosach? To chyba nie było ważne. Całował ją miękko i nienachalnie, czule i... ze swego rodzaju wesołością.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Wto Mar 27, 2012 8:37 pm

Woods czuła spojrzenie Apolla na swojej twarzy, kiedy przypatrywała się szkicowi. Nie przeszkadzał jej. Nigdy nie czuła się speszona, gdy ktoś się jej przyglądał. Wręcz przeciwnie, czuła się dowartościowana, gdy ktoś na nią patrzył. Swoją drogą, czuła się jak dziecko. Nie znała się na malunku czy rysunku i w pewien sposób właśnie odkryła, dlaczego tylko osób poświęcało całe swoje życie sztuce. Nawet taki prosty projekt zawierał w sobie tyle niezwykłości, że potrafił zarumienić jej policzki.
Uniosła głowę, odgarniając z czoła kilka jasnych kosmyków, które przysłoniły jej oczy. Jeden z jej kącików ust powędrował ku górze, a ona ponownie zacisnęła palce na papierze, tym razem odważając się zrobić to nieco mocniej.
- Dziękuję - odparła, choć właściwie wcale nie było to potrzebne. Widać było radość wymalowaną na jej twarzy. Rozciągnięte usta. Roześmiane oczy. Była ekstrawertyczką i nawet każda część jej ciała zawsze brała udział w dzieleniu się swoimi uczuciami z innymi.
Blondyn znalazł się bliżej. Shelby należała do osób, które czerpały przyjemność z bliskości innych, więc sama również odrobinę się podsunęła do przodu, choć nie przewidziała tego, co stało się krótką chwilę później. Stało się to tak szybko, że Woods nie miała czasu zaprotestować. Choć tak naprawdę, protest z jej strony był bardzo mało prawdopodobny. Nie miała z zwyczaju unikania pocałunków. Zwłaszcza wtedy, gdy były tak przyjemne jak tym razem.
Przymknęła powieki, oddając pocałunek. Kartka ze szkicem opadła na trawę, a palce dłoni, które jeszcze przed chwilą ją trzymały, odbyły wędrówkę po szyi i karku Apolla, przesuwając po nich bardzo delikatnie opuszkami. Działa instynktownie, pod wpływem jakiegoś impulsu, który czekał na ten moment już od jakiegoś czasu. Nie trwało to długo. Nie trwało też krótko. Zajęło wystarczająco dużo czasu, aby Shelby miała ochotę na więcej. Odległość dzielącą ich twarze można było z łatwością opisać w centymetrach. Dziewczyna czuła ciepło bijące z jego twarzy. Subtelnie przygryzła dolną wargę, a jeden z kącików jej ust powędrował ku górze. Kusiła, równocześnie będąc nieco rozbawioną. Pewnie nawet ona sama nie wiedziała czemu.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Sro Mar 28, 2012 8:25 am

Zaskoczyła go tak entuzjastyczną reakcją, chociaż oczywiście nie miał nic przeciwko. Poczuł jej ręce na swoim karku i uśmiechnął się w pocałunku. Jej zachowanie zachęcało go do dalszego poczynania sobie, więc tak właśnie uczynił. Przywarł do niej ciałem, obejmując ją w tali i głaszcząc po głowie. Gdy na chwilę przerwali pocałunek, spojrzał jej w oczy i odpowiedział uśmiechem na jej kuszenie. Pchnął ją na trawę, samemu znajdując się teraz nad nią. Nie przyciskał jej do ziemi, nie ciążył na niej lecz i nie zamierzał wypuścić.
Jak daleko mogło się to wszystko potoczyć? Apollo nie miałby nic przeciwko, gdyby zawędrowali aż do kresu tej drogi. Lecz nie paliła go również nadmierna motywacja i nie miał zamiaru wyczyniać nie wiadomo czego by do tego doprowadzić. Nie chciał naciskać bo nie zależało mu przesadnie, lecz hamulców również nie planował ruszać. Póki wszystko toczyło się bez przeszkód, działał aktywnie.
Pocałował ją znów, opierając się o nią lekko biodrami, rozsuwając jej nogi. Nie było to jeszcze nic takiego, w końcu oboje byli w pełni ubrani. Rodziło jednak przyjemny dreszcz gorąca w obu ciałach i umysłach.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Sro Mar 28, 2012 9:16 am

Apollo nie powinien być ani trochę zaskoczony. Blondynka zawsze reagowała na wszystko z nadmiernym entuzjazmem. Ekscytowała się najnormalniejszymi w świecie rzeczami, jakby robiła Bóg wie co.
Nie miała żadnych oporów, bo nie zastanawiała się nad konsekwencjami tego, co robiła. Tak naprawdę, nigdy żadnych nie odczuła. Zawsze wszystko uchodziło jej na sucho, niezależnie od tego, co nawyprawiała. Można jej wytknąć, że była zbyt lekkomyślna, ale to by niczego nie zmieniła, bo nawet nie wzięła by tego do siebie. Robiła to na co miała ochotę, czy innym się podobało czy nie, dopóki sama czerpała z tego przyjemność.
Tętno Shelby nieco przyspieszyło, w odpowiedzi na bliskość chłopaka, gdy objął ją w pasie. Na tyle na ile było to możliwe, sama również się do niego przesunęła, jeszcze kilka centymetrów. Opadła lekko na trawę, pod wpływem Apolla. Nie trzeba było jej pchnąć mocno. Była drobna i niewiele energii trzeba było włożyć w sprawienie, żeby położyła się na ziemi. Miękka murawa nieco ugięła się pod jej plecami, ale ona nie miała czasu zachwycać się tym jak było jej wygodnie, bo skupiła się na kolejnym pocałunku. Podgięła jedną ze swoich długich nóg i przesunęła jej wewnętrzną stronę po biodrze blondyna, a opuszki jej palców kreśliły różne wzory na jego karku. Jej klatka piersiowa zaczęła unosić się nieco nieregularnie, bo nie było czasu ani miejsca na nabranie głębokiego oddechu. Przesunęła palcami wolnej dłoni po torsie Apolla, który nadal był okryty materiałem, aż dotarła do jego końca. Podsunęła ku górze przed jego koszulki, czy co tam na sobie miał i bardzo subtelnie musnęła opuszkami jego skórę.
Była zachłanna.
Chciała więcej.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Sro Mar 28, 2012 1:26 pm

Nie oponował przed jej zachłanną śmiałością, lecz poddał się jej ochoczo. Czując jej wędrujące ręce i swoim pozwolił na niemałą wędrówkę. Oparł się mocniej o nią, przypierając ją do ziemi. To też miało swój bardzo erotyczny wymiar, zwłaszcza, że chwilę później otarł się o nią lekko biodrami. Jego dłonie zawędrowały pod jej sukienkę (od tej pory już ma sukienkę xD), by gładzić miękko jej śliczne kolana i ciepłe uda. Druga dłoń zabawiła gdzie indziej, pieszcząc okrągłą pierś dziewczyny. Apollo bez oporów wsunął palce pod jej stanik by musnąć nimi tak czuły sutek.
Prawdę powiedziawszy był gotowy kochać się z nią już tu i teraz, nie przejmując się ewentualnymi przechodniami ani innymi konwenansami. W tym miejscu byli nawet stosunkowo ukryci przed ewentualnymi nieproszonymi gośćmi. Leżeli na trawie nad brzegiem rzeczki, osłonięci zwieszającymi się do ziemi gałęziami płaczącej wierzby. Bosko romantyczna sceneria, ku temu nie było wątpliwości.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Sro Mar 28, 2012 3:18 pm

Dziewczynie podobało się, że wszystko odbywało się tak szybko. Nie miała ochoty na ociąganie się, bo pewnie już wspomniałam jak bardzo była niecierpliwa. Nie dla niej długie, przeciągające się gry wstępne.
Apollo zdobył się na śmielsze ruchy, podsuwając ku górze jej sukienkę. Nie pozostawała bierna. Podsunęła jego koszulkę wyżej, może i nawet pozbywając się jej z pomocą właściciela, następnie pozostawiając na całej długości jego pleców zaczerwienione linie, po tym jak przejechała zaokrąglonymi paznokciami w dół. Nie były to żadne mocne zadrapania. Jej palce dotarły do linii jego spodni. Szybko rozprawiły się ze sprzączką paska, który zapewne miał na sobie, a chwilę później rozpięty został i guzik. Zamruczała czując palce Apolla pod swoim stanikiem. Fala ciepła przeszła przez jej ciało. Była gotowa zrobić to tu i teraz. Bez żadnych zobowiązań. Chodziło tylko o zaspokojenie swoich pożądań. O przyjemność, którą mogli sobie wzajemnie sprawić.
Spodnie blondyna został zsunięte nieco w dół, po tym jak ich rozporek został rozpięty, ciągnąć za sobą jego bieliznę. Na tyle nisko, na ile pozwalała Shelby pozycja w jakiej się znajdowała, leżąc pod chłopakiem. Ocierała się o niego przy każdym swoim ruchu, ale pragnęła być jeszcze bliżej. Tak jak tylko się dało. Trochę przeszkadzało jej jeszcze kilka elementów garderoby, które na sobie miała i które były całkowicie zbędne.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Sro Mar 28, 2012 5:49 pm

Śmiałe ruchy jej rąk rozbierały go nie tylko z ubrań, lecz i z Apollinowego spokoju i harmonii, które towarzyszyły jego zachowaniu na co dzień. Wspólne poruszanie się ich ciał, jej gorąca pierś, słodkie usta i chłodny wiatr drażniący coraz więcej odsłoniętej skóry budziły w nim prawdziwie dionizyjskiego ducha.
Całował jej usta, brodę, a później szyję. Zaczął przygryzać lekko jej skórę, a potem znów pieścić ją językiem. Podczas gdy jego pocałunki wędrowały w dół, ręka na nogach przesuwała się coraz wyżej. Zaraz po tym, jak ścisnął jej gładkie udo nasycając się gibkością jej ciała, przesunął dłoń na jej majtki, by ściągnąć je prędko. Lewą dłonią szarpnął dekolt jej sukienki, sprawiając że prysnęły z niego dwa małe guziczki. Przejął się tym ledwie przez chwilę, bo zaraz potem większość jego uwagi ściągnęły kuszące krągłości jej piersi. Zaraz potem ścisnął jedną z nich, jednocześnie drażniąc językiem jej stwardniały sutek. Nie była to z jego strony wymuszona gra wstępna, wręcz przeciwnie. Rozkoszował się po prostu każdą kolejną chwilą, każdym odkryciem i przyjemnością. W międzyczasie poczuł, jak Shel zdejmuje mu spodnie i już więcej zachęty nie potrzebował.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Sro Mar 28, 2012 6:54 pm

Z ust Shelby wydobyło się rozkoszne westchnienie, gdy dłoń Apolla, sunąca po jej udzie, zbliżała się do najbardziej rozpalonego miejsca na jej ciele, pragnącego aby to już do niego dotarła. Instynktownie rozchyliła jeszcze trochę uda. Powoli odpływała. Jej wzrok przesłoniła mgiełka podniecenia i jedynie wilgotna i chłodna trawa pod jej plecami, nadal przypominała jej, że poza wspaniałą rozkoszą, której właśnie doświadczała, istniało również coś takiego jak rzeczywistość.
Nie zdążyła się zorientować, a część jej sukienki została z niej dosłownie zdarta. Nie miała nic przeciwko, nie protestowała. Podobnie wtedy, kiedy zsunął z niej bieliznę. Nawet mu pomogła, aby szybciej się jej pozbyć, bo zupełnie nie była jej potrzebna. Jej ciało wygięło się w łuk, pod wpływem języka drażniącego jedną z jej piersi. Jęknęła cicho. Wsunęła jedną z dłoni w jego włosy, przytrzymując w ten sposób głowę Apolla, aby nie przestawał, a palcami drugiej błądziła po jego plecach i ramionach. Była jak najbardziej gotowa na główną część programu. Odciągnęła głowę chłopaka od swojego biustu i spojrzała na niego z rozchylonymi ustami i rozpalonymi policzkami. Posłała mu sugestywny uśmiech podczas gdy jej palce przesunęły po jego pośladku, a uda objęły w biodrach i mocniej do siebie przyciągnęły.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Sro Mar 28, 2012 7:16 pm

/ej sorry, postaram się ale nie umiem, nie.../


Kilkanaście pełnych gorącej rozkoszy minut później opadli oboje zdyszani na chłodną trawę. Zapach ich rozgrzanych, zmęczonych ciał mieszał się ze świeżą, roślinną wonią otoczenia, gdy parowała z nich zaznana przed chwilą przyjemność. Apollo, leżąc już obok, przesunął się bliżej dziewczyny by nie tracić jeszcze z nią kontaktu. A może bardziej z jej cudownie słodkim ciałem? Ułożył na niej głowę, przytulając twarz do jej krągłych, wznoszących się wraz z nierównym oddechem piersi. Zamknął oczy, bezwiednie gładząc palcami nagi obojczyk Shelby. Nie myślał już o niej.
Pod zamkniętymi powiekami przywoływał obraz innej osoby, znanej z resztą im obojgu. Uspokajał swój oddech i smakował wspomnienie przyjemności, zapadając się w wyobrażenie Jej. Długich, jedwabistych włosów które od lat drażniły go i łaskotały przy wszystkich możliwych okazjach. Wystających kości policzkowych, które nie raz widział posiniaczone i obtarte. Wielkich oczu patrzących ze zdawałoby się niekończącą się miłością. Zbyt chudych ramion, łokci, kolan, zawsze podrapanych i poznaczonych strupami przeżyć. Marzył o drapieżnym głosie, robiącym mu wyrzuty o zaginione zabawki. Głaskał bezwiednie Shelby, stygnąc aż do nieprzyjemnej świadomości.
-Shel... - odezwał się cicho, odrobinę zachrypniętym głosem. Podniósł się z jej piersi i położył obok pozwalając, by tym razem dziewczyna oparła się na nim, jeśli miałaby na to ochotę. On nie miał lecz nie miał też nic przeciwko. Nie miał też wcale ochoty rozmawiać, a odzywał się jedynie by wybadać w jakim stanie jest dziewczyna i jak długo będzie go jeszcze potrzebowała.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Sro Mar 28, 2012 7:40 pm

Shelby przymknęła powieki i starała się uspokoić oddech oraz serce, którego bicie przybrało szalone tempo. Odetchnęła głośno i odchyliła głową do tyłu. Kąciki jej ust uniosły się nieco ku górze. Przeczesała palcami jasne kosmyki na głowie Apolla, kilkukrotnie je później gładząc. Jego głowa była pewnie pewnym ciężarem na jej klatce piersiowej, podczas gdy starała się doprowadzić jej częstotliwość unoszenia się do regularności, ale ani trochę jej to nie przeszkadzało. Nie odczuwała nawet potrzeby, żeby cokolwiek mówić, co zdarzało się bardzo rzadko, bo zawsze miała wiele do powiedzenia. Nawet jeśli nie było to nic mądrego.
Potem Apollo położył się z boku. Dziewczyna uniosła się na łokciach i rozejrzała w poszukiwaniu swojej sukienki, którą zaraz przykryła swoje smukłe, nagie ciało, mimo tego, że dekolt się w niej zwiększył przez oderwane guziczki. Nie chodziło o to, że czuła się speszona bez odzienia, ale o to, że chłodny wiatr przypomniał jej o tym, że wcale nie było tak ciepło, zaraz po tym, gdy już nieco ochłonęło.
Z powrotem położyła się na trawie, tym razem na boku i nie mogąc się powstrzymać, nachyliła się nad twarzą blondyna, bardzo subtelnie muskając jego wargi swoimi. Potem posłała mu ciepły uśmiech i oparła na jednym z łokci, przyglądając się mu spod przymrużonych oczu. Przesunęła opuszkami po jego mostku, zastanawiając się, czy nie powinna już sobie iść. Hm.
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Czw Mar 29, 2012 9:42 am

Korzystając z tego, że nie położyła się na nim, sięgnął po swoje bokserki i spodnie i zaczął się ubierać. Nie robił tego pospiesznie, lecz już ze swym zwykłym spokojem. Nie zamierzał w końcu uciekać przed dziewczyną, migać się od odpowiedzialności i takie tam. Nie uważał, by musiał, biorąc pod uwagę zapał z jakim do seksu podeszła Shelby. Z drugiej strony z kobietami nigdy nic nie było wiadomo. W jednej chwili wszystko było w porządku, w drugiej należało uważać na swoje oczy.
Jeszcze przed chwilą miał ochotę po prostu wrócić do swego pokoju, lecz gdy spojrzał na rozciągniętą na trawie Shel zmienił zdanie. Posłał jej ciepły uśmiech i powiedział:
-Nie ruszaj się, dobrze? - poprosił, po czym schylił się po porzucony wcześniej ołówek i podkładkę z kartkami. Usiadł naprzeciwko dziewczyny i szybko zaczął ją szkicować. Przedstawiała bowiem sobą prześliczny widok, leżąc tak na świeżej trawie, w promieniach wiosennego słońca. Jej oczy lśniły echem zaznanej przyjemności, rumieńce udawały niewinność, a wesoły uśmiech zdradzał samą istotę radosnej Shelby. Mimo iż zimny wiatr owiewał nieprzyjemnie jego jeszcze odsłonięty tors, Apollo chwilowo skupiony był wyłącznie na rysowaniu.
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Shelby Czw Mar 29, 2012 10:22 am

Dziewczynie było bardzo przyjemnie, kiedy tak leżała na trawie. Jej oddech się uspokoił i wszystko wróciła do normy. Ochłonęła. Miękka trawa, nie dość, że wygodna, miała wspaniały zapach. Shel nawet nie rozważyła opcji, że mogły być na niej jakieś robaki czy inne żyjątka, bo to zepsułoby całokształt.
Przewróciła oczętami słysząc pytanie Apolla. Ale nie w żaden ironiczny, czy wyśmiewający sposób - Mhm - potaknęła cicho i znów postarała się pozostać w tej samej pozycji, jednocześnie przyglądając się szkicującemu blondynowi. Fascynowało ją to. Sposób w jaki skupiał się na tym co robił. Oraz to jak spontanicznie złapał za ołówek i kartki. Obserwowała jak mrużył oczy, jak marszczył czoło, a jego ręka, subtelnie trzymająca ołówek, kontrolowała każdą kreską, którą pozostawiał na papierze.
najkrótszy post jaki kiedykolwiek napisałam, haha
Shelby
Shelby
nieświadoma


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Apollo Wto Kwi 03, 2012 12:35 pm

Narysował, dał jej kartke i buziaka po czym się zwinął. Wybaacz że tak kończę ale szkoła mnie chce zabić chyba a i tak już odegrałyśmy co najlepsze <3
Apollo
Apollo
władca muz


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Earth Sro Wrz 05, 2012 4:10 pm

Nigdy nie wyobrażałam sobie, ze może być nam razem tak przyjemnie. Lucius zawsze, ale to zawsze stawał na wysokości zadania. Dbał o to, żeby było mi dobrze, jak gdyby od tego miały zależeć jakieś wielkie rzeczy. pokój na świecie czy coś. I nie mogłam narzekać przy nim na nudę. Ani zwykłą codzienną nudę, ani nudę w łóżku. Nie wiem czego więc mi mało. Taka już widać jestem. Niewdzięczna. Albo może po prostu niepokorna. Idziemy wzdłuż rzeczki. Zwykły spacer. Całkiem przyjemny. Nie słucham jednak tego co mówi. Myśli plączące się po mojej głowie nie dają spokoju. Dręczą i męczą. W końcu już nawet nie patrzę w jego stronę, zerkam tylko na wodę, szukam w niej rybek, bo wyraźnie je słyszę. Wzdycham w końcu głośno.
-Lucius, ja już kurwa tak nie mogę.-stwierdzam szczerze jak dziecko i nie ma wątpliwości co do tego czy mówię poważnie. Sprawdzam jego reakcję uważnym spojrzeniem, wolnym od wyrzutów sumienia. Wcale nie czuję się jakbym go krzywdziła. Miał to czego chciał, ale na dłuższą matę okazało się, ze mi to nie odpowiada. Normalna kolej rzeczy. Jasne, ze wcale nie chcę tracić go jako przyjaciela, ale w ten sposób, który uskuteczniamy teraz, też go nie zatrzymam. Dlatego postanawiam żyć w zgodzie ze sobą. Nie ograniczać siebie i nie pozwalać innym ograniczać mnie.
-Naprawdę.-dodaję, w razie wątpliwości, mimo wszystko z nadzieją, że zrozumie.
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Julek Sro Wrz 05, 2012 4:19 pm

Ach, życie z Earth! Książkę mógłbym o tym napisać, a temat wciąż nie zostałby wyczerpany. Poranki i wieczory, seks, pieszczoty, wypady do miasta, imprezy, kino, sklepy, spacery. Wszystko mogłem z nią robić, wszystko, czego tylko zachciała. I co rusz wymyślałem nam jakieś nowe rozrywki, żeby przypadkiem nie zaczęła się nudzić. Chciałem, by była ze mną tak szczęśliwa, jak ja byłem z nią. I łudziłem się, że mi to wychodzi.
No dobrze, na pewno nie byłem idealny ale w dalszym ciągu jej słowa, jej nagłe przerwanie mojej wypowiedzi, zaskoczyło mnie. Zatrzymałem się, wciąż trzymając ją za rękę, a przynajmniej przez tą krótką chwilę, nim ją zabrała. Spojrzałem na nią, nie rozumiejąc.
-O co chodzi? Wolisz wrócić do rezydencji? Obejrzeć jakiś film czy coś? - zapytałem, zupełnie nie kojarząc faktów. Dlaczego miałbym? Jeszcze wczorajszej nocy kochaliśmy się tak gorąco i tak wspaniale, że do głowy by mi nie przyszło to, co właśnie siedziało w jej głowie. Wspominałem raczej, jak wczoraj mruczała mi w ramionach i przepełniało mnie to dumą i zadowoleniem. A teraz? Spoko, nie ma ochoty na spacer to nie, mi wszystko jedno. Byle być przy niej, móc głaskać jej włosy od czasu do czasu, całować czoło, trzymać ją w ramionach.
Julek
Julek
dura lex sed lex


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Earth Sro Wrz 05, 2012 4:53 pm

O ile łatwiej by mi było gdyby jednak zrozumiał od razu co mam na myśli. Mam ochotę krzyczeć. Wzbiera we mnie niesamowita złość i.. patrze w jego oczy, złość rozpływa się po moim ciele, nie dając już o sobie znać. Patrzę na niego i nie potrafię wyjaśnić mu co tak naprawdę mam na myśli. Nie pod tym spojrzeniem.
-Film brzmi świetnie.- odpowiadam, uśmiechając się przy tym niepewnie. W jednej chwili zaczynam pragnąć by faktycznie nie zauważył we mnie niczego dziwnego. Znowu łapię jego dłoń, żeby za chwilę i tak ją puścić. Tym razem wcale nie mam zamiaru na niego patrzeć, bo jego spojrzenie.. to spojrzenie mnie kurwa, obezwładnia. A przecież nie jestem jakąś zakochaną nastolatką. Znowu się złoszczę. Zaciskam zęby. Wydaję z siebie jęk niezadowolenia.
-Nie chodzi o filmy, ani o spacer. O nas. Chodzi o nas.-wyrzucam z siebie jednym tchem, żeby przypadkiem nie rozmyślić się po drodze. Jestem przekonana, ze teraz właśnie postępuję słusznie.
-Lucius, ja pie..-urywam. Patrzę na niego ostrożnie i znowu przestaję się złościć.-Może po prostu powinniśmy zrobić sobie jakąś.. przerwę.-dokańczam, zirytowana nieco faktem, ze nie stać mnie na nic więcej. Nie wiem kiedy tak zmiękłam. Wiem tylko, ze nigdy nie chciałam taka być.
Earth
Earth
~ * ~


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Julek Sro Wrz 05, 2012 5:15 pm

-W porządku. - powiedziałem, łapiąc ją za rękę i całując z czułością jej dłoń, nim ruszyliśmy w kierunku rezydencji. Naprawdę, wcale mi to nie przeszkadzało. Film czy spacer, z nią mogłem robić wszystko. Fruwać, zdobywać Mount Everest, ratować dzieci w Afryce, czego tylko by sobie zażyczyła. Zupełnie spokojny szedłem obok niej.
Ale oczywiście tylko przez chwilę, bo zaraz znów wyrwała mi rękę, a ja spojrzałem na nią zdziwiony, unosząc brwi. Co znowu, kobieto mego życia?
-O nas? - powtórzyłem, zaczynając odczuwać pewien dyskomfort związany z przeczuciem, że wiem do czego zmierza ta rozmowa. O nie. O nie nie, tego nie miałem zamiaru wysłuchiwać. No ale co zrobić, skoro ona już zaczęła mówić? Nie wypada przerywać. A mówiła straszne głupoty ale zniosłem to. Wysłuchałem ich w milczeniu, wzorowo spokojny. Odezwałem się dopiero, gdy ona umilkła.
-Pieprzysz ukochana. - odparłem spokojnie, podchodząc do niej, łapiąc ją za rękę i unosząc jej brodę, żeby na mnie spojrzała. -Po co nam przerwa? Przerwa to może być w szkole Earth, nie w związku. - rzekłem, zaglądając w jej piękne oczy. Starałem się nie dopuszczać do siebie całej tej paniki, jaka narosła we mnie po jej słowach. Starałem się udawać cholernie opanowanego, mając nadzieję, że to coś zmieni. Nie, nie mogłem pozwolić, by znów mnie porzuciła. Nie przeżyłbym już chyba tego. Kurwa. Byłem pierdolonym miękkim chujkiem i byłem od niej niesamowicie uzależniony. Co zrobić? Kochałem ją całym sobą! Ją i tylko ją. Przecież wcześniej wielokrotnie próbowałem o niej zapomnieć. Ba, nawet szukałem sobie dziewczyny. I wszystko na nic. Earth była absolutną panią mojego serca. I cóż, wyglądało na to, że pani zdążyła się już znudzić swoją własnością...
-Kocham cię Earth. - powiedziałem dzielnie, z czułością patrząc jej w oczy, ignorując to wszystko co działo się we mnie.
Julek
Julek
dura lex sed lex


Powrót do góry Go down

Rzeczka - Page 2 Empty Re: Rzeczka

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 3 Previous  1, 2, 3  Next

Powrót do góry


 :: Rezydencja :: Zewnatrz :: Park

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach