Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Duży pokój

3 posters

Go down

Duży pokój Empty Duży pokój

Pisanie by Chupa Nie Mar 27, 2011 4:05 pm

Duży pokój There__s_a_party_on_by_klips
Zazwyczaj wygląda tak, jednak dwa dni temu został zaadaptowany na potrzeby imprezowe Chupy.
Mało używany.
Chupa
Chupa
team shaq


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Chupa Nie Kwi 03, 2011 5:33 pm

Mam urodziny. Nikt nie pozwolił mi o tym zapomnieć: ciągłe sto lat oraz drobne prezenty umilały mi dzień. Uprzejmi koszykarze pomogli mi rozstawić meble i tak powstał parkiet. Spojrzała Chupa i wiedziała, że to co stworzyła było dobre. Jeszcze trochę roboty, trochę odhaczania punktów w notesie a potem tylko noszenie wódki skittles czy tam żarcia we wszystkie strony. Balony już dawno zakryły sufit, hel to pestka dla utalentowanych - tak samo jak zamontowanie kuli dla elektryka. Chwila odpoczynku nie trwała długo, zaraz pobiegłam na imprezę gdzie wszyscy zaczynali imprezę. Życzenia naprawdę były miłe, uśmiechałam się nieustannie i ze spokojem znosiłam te pocałunki w policzek. Tak , nie lubiłam ich wcale. W tej sukience w kwiatki oraz masce wyglądałam uroczo, jak przystało na organizatorkę. A światła pulsowały dalej... A wódka lała się dalej...
Chupa
Chupa
team shaq


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Cook Nie Kwi 03, 2011 5:56 pm

Wódka się lała. Szkoda, że nie mogłem się w niej wykąpać. Albo i nie. Jakbym się w niej wykąpał, swędziałoby mnie nieźle w okolicach błogoróbstwa. A to przecież kobietki lubią we mnie najmocniej. I to nie o buźkę mi chodzi.
Wyszczerzyłem się szeroko za dziewczyną, która właśnie walnęła mnie z liścia po tym, jak po pięciu minutach zaproponowałem urwanie się do łazienki. Nie mówiłem jej, że jej jedzie, albo coś, ale i tak się obraziła. Powinna brać moje zachowanie za komplement. No ale, pewnym ludziom rzeczy się nie wytłumaczy.
Zerknąłem w wyświetlacz. Dymek nie odpisał mi jeszcze co sądzi o wycieczce do Afryki, a szkoda. Odkąd znalazłem te pornole w skrzynce ze starociami i przypomniałem sobie kiedy tośmy obiecali sobie być (jak w Ani z Zielonego Wzgórza, eh) najzajebistszymi na świecie, ciągle tylko myślałem o tych dwóch czarnych balonach. Że też nasze Szwedki są takie blade. Wsunąłem telefon spowrotem do kieszeni i znalazłem wzrokiem organizatorkę. Ok, ta też może być. Ba, ta być musi. Przecież jej urodziny, nie pogardzę urodzinową zabaweczką. Nawet jeżeli ja nią będę miał być.
- Siema-ema moja ty solenizantko. Czy jubilatko. Nie wiem, nigdy nie ogarniałem tych nazw. - przywitałem Halinkę obkręcając ją sobie wokół i opierając o ścianę. Żeby przypadkiem nie potraktowała mnie zbyt olewczo. - Nie mam prezentu. - zdradziłem jej z najwyższym zażenowaniem, opierając rękę obok jej głowy. Postanowiłem dziś podpierać ścianę, żeby sufit nie spadł przypadkiem. Jestem bohaterem.
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Ronja Pon Kwi 04, 2011 1:45 pm

Ciemno, balony i ten wszechobecny zapach zabawy. Tak, Artemis lubi bawić się w ten sposób.
Trzeba jednak przyznać, że nowo przybyły do Rezydencji narybek nie spełnił moich oczekiwań. Spodziewałam się, że może pojawi się wreszcie coś nowego do schrupania. Jakiś naprawdę ciekawy muffin, choćby i czekoladowy, nie bądźmy w końcu rasistami. A tu proszę. Jeden taki niewydymek obrzydliwy, pieszczący swoje loczki przed każdym napotkanym lustrem. Tragedia. Kolejny nie używał pełnych zdań i zdaje się, że "yes" było szczytem jego możliwości umysłowych. A reszta? No bardzo was proszę, z młodszymi nie będę się zadawała. To byłoby co najmniej niestosowne. Westchnęłam tęsknie za Marsem i naszymi pogaduchami z dawnych, przed Rezydencjowych dni. Ten to zawsze wiedział, na kogo powinnam patrzeć. Hm, może to wszystko, to jego wina? Kto wie.
Zamrugałam, gdy oczy mi się skociły, pozwalając lepiej widzieć w ciemności i wśród błyskających świateł. Nawet dobrze to będzie wyglądało, podpasuje do mojej kociej maski, którą miałam na twarzy. I wyjątkowo nie chodzi mi o futro. Ze "stolika cudowności" zgarnęłam najprawdziwszą pinacoladę i wraz z kolorową szklanką powędrowałam przez pokój, prędko dostrzegając tego, kogo chciałam. Ha, nawet w pakiecie!
Z bezczelnym uśmiechem, wiedząc że szatyn spod przeciwległej ściany patrzy, poprawiłam błękitno-zieloną sukienkę i ruszyłam w stronę Władczyni tej imprezy. Uraczyłam ją powitalnym pocałunkiem tyle, że takim nieco bardziej wylewnym. Obijać kości policzkowe to ja mogłam o laski, których nie znosiłam.
-Po raz kolejny, wszystkiego najlepszego piękna. - powiedziałam, wręczając jej niewielki prezent i jeszcze sekundkę udając, że wcale nie wepchnęłam się pomiędzy nią, a Cooka i że go wcale nie dostrzegam. Niech sobie chwilę pozerka na moje długie nogi. Nie ma to jednak, jak obcisła, krótka kiecka.
-Strasznie fajnie wyglądasz w tych kwiatkach. - rzuciłam naturalnie, z zadowoleniem przyglądając się jej sukience. A potem już musiałam odwrócić się do Reniferka i puścić mu oczko na przywitanie. Dobrze, że nie w moich rajstopach. Takie oczka, to może później.
-Cześć James, deska zdrowa?
Ronja
Ronja
bogini łowów


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Chupa Pon Kwi 04, 2011 2:50 pm

- Wybaczę Ci alee tylko ten jeden raz - wspięłam się na palce za chwilę cmokajac go w policzek. To nie moja wina, że byłam takim krasnoludkiem i każdy facet mógł nosić mnie pod pachą. Chociaż na krótszą metę to świetne uczucie... dobra, nieważne. Zabrałam drinka jakiemuś naiwniakowi, z którym spędziłam wczorajszy wieczór i rzuciłam w niego parasolką. Słaby był, wcale nie przygotowany na Mnie czy jakieś tam ciekawe wyczyny. Nuda. Zwróciłam się do Cooka, oczywiście flirtowałam z nim trochę, może było to zachętą na ciekawy wieczór ? No chyba, że w głowie mu tylko murzyńskie cycki - tego nie przebiję. Tak sobie kręciłam loczki kiedy przybyła Ronja w całej swej zadziorności.
Jakoś przebolałam to powitanie, kilka typowych słów i zajrzałam do prezentu. Całkiem niezły chociaż wylądował na stercie innych podarunków, tym razem zmusiłam Elektryka aby go tam zaniósł. Dobry chłopiec. Właśnie wpadły mi do ręki kolorowe kieliszki z wódką, jako dobra gospodyni zapytałam się czy chcą trochę. Niekoniecznie miałam zamiar dbać o gości/własną głowę/reputację. Wystarczy się dobrze bawić. I znaleźć ofiarę na noc.
Chupa
Chupa
team shaq


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Cook Pon Kwi 04, 2011 3:18 pm

I się wpierdolili. Pomiędzy mną a cudną Halinką pojawiły się dodatkowe cycki. I fajny tyłek. I chociaż tyłek był fajny, a właścicielka jeszcze bardziej, to zostałem tak chamsko odciągnięty od wcześniejszego tyłka, że aż się odsunąłem. Zostałem zignorowany, co zaowocało kolejną niezbyt miłą myślą. Ale zaraz uświadomiłem sobie, że przecież raz w życiu nie jestem w centrum zainteresowania, bo to nie moja impreza. Rzecz niezwykła, bo przecież to ja trzęsę imprezami w tej dziurze. Musiałem się pogodzić z tym, że zainteresowanie spadło na kogoś innego. Ale nie na długo na szczęście. Nie wiem, jakbym wytrzymał kolejne chwile niepewności w objęciach nikogo. Pewnie że bym wytrzymał. Choć dziś nie najarałem się jeszcze niczego, to spoko jest i wszystko mi wisi. W sumie nie mogłem też obarczać winą nowych cycków. Przecież chcą tylko złożyć życzenia. Uniosłem wzrok z długich nóg Roneczki.
- Cała i sprawna. Zresztą, jak sam właściciel - odpowiedziałem racząc Ronkę całuchem. Tak jak ja nie raczyła dziewcząt innymi całuchami niż w usteczka. Nie będę przecież się obijał policzkami z lalami. Mam za miękkie usteczka.
- Halinka, więc jakbyś szukała tych fifek to możesz wpaść do mnie do pokoju - zaproponowałem całkiem niewinnie. Choć me myśli kręciły się wokół murzyńskich balonów.
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Chupa Wto Kwi 05, 2011 10:15 am

- Chyba znajdę trochę czasu - uśmiechnęłam się równie niewinnie. Jak będzie ciekawie to pokombinuję z kolorem skóry, ciemna czekolada to nie problem nawet po alko. Z nim zawsze było nieźle, to chyba mogę zacząć już brązowieć czy coś. Pomachałam do kolejnych przybyłych, nie mam pojęcia kim byli tak naprawdę - maski były ciekawym pomysłem, a mi tam wisiało kto będzie się tu upijał. Jak zabraknie to pobiegnę do Lidii i zmuszę ją do stworzenia kolejnych, co za problem? Potem rozległo się Uuuu , Barbra Streisand i zaczęłam tańczyć. Niekoniecznie miałam zamiar podpierać ściany, niech sobie Ronka pogada z Cookiem a ja się będę nim bawić w nocy. No proszę, akurat napatoczył się całkiem dobry koleś, więc zaciągnęłam go na "parkiet" i zaczęliśmy wywijać. O tych koszmarnie bolących stopach nie wspominam, buty sprawiły, że nogi wyglądały nieziemsko tylko jebały jak cholera. Ale tego nie widać.
Chupa
Chupa
team shaq


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Ronja Pią Kwi 08, 2011 8:17 am

Skrzywiłam nosek słysząc o fifkach i paleniu jako takim. Jakoś moje płuca nie mogły się przekonać do tej zabawy. Próbowałam kiedyś, ale gdy tylko się zaciągnęłam, zaczęłam się dusić i krztusić, a potem w ogóle przestałam oddychać, bo moje płuca pomyślały, że od tej pory muszą przetwarzać jakoś ten dym zamiast tlenu. Powiem szczerze, to były drastyczne chwile i nie było w nich nic z tego całego rozluźnienia, które mi obiecywano. Ale skoro oni to lubią... A niech się trują, ich sprawa.
Zakręciłam na placu kosmyk włosów, zerkając za odchodzącą Chupą. Kurcze, to chyba ja powinnam była odejść, w końcu to jej urodziny... No ale skoro już zostawiła Cooka na pastwę moich pazurków, nie mogłam przecież nie skorzystać z sytuacji. Pociągnęłam go w bardziej zacienioną cześć parkietu, bo nie mieliśmy zamiaru tańczyć tak zaraz grzecznie. Hm, ta moja kiecka była napraw krótka. Dobrze, że w pokoju było bardziej niż ciepło. Futra teraz bym nie zniosła. Na szczęście nie musiałam się nim przejmować. Cook był w pobliżu i na Cooka miałam ochotę, więc mój talent działał w jak zawsze przydatny sposób, ściągając jego uwagę nie tylko odsłoniętym ciałem. Kto nie wie o czym mowa, ten się dowie z czasem.
Jak to fajnie, że z Cookiem rozumieliśmy się tak dobrze. Skończyła się moja pinacolada, zniknął i jego drink, zrobiło się jeszcze weselej chociaż nam takie wspomaganie i tak nie było jakoś dramatycznie potrzebne.
Ronja
Ronja
bogini łowów


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Cook Pią Kwi 08, 2011 3:23 pm

No rozumieliśmy się świetnie. Ja tam rozumiem każdą dziewczynę i wiem co im trzeba, ale że Ronka tak dobrze rozumiała mnie? To dopiero było mistrzostwo. Kiedyś dam jej soczystego buziaka za to, jaka jest dla mnie milutka. Nie żebym miał dotąd możliwość doświadczania jej milutkości w pełnym wymiarze - bo przecież ta cnotka oddaje się wszystkim, tylko nie mi. Ale dziś rano moje hormony wyczuwalności nadchodzącej imprezy, poinformowały mnie o tym, co Artemida zamierza dziś ze mną zrobić. A gdy doszła mnie informacja o jej dzisiejszej uległości wobec mnie, nie mogłem sobie darować, żeby tu nie przyjść. Więc, przyznaje, moje powodzenie u kobiet to niesprawiedliwy fart (dla mnie jak zwykle mocno przyjazny) i moje homorny powiadamiania przedimprezowego. Lubie je, ale podejrzewam, że to przez nie czasem kręcą mnie chłopcy. Nie mam jednak na co narzekać, bo przecież to tylko zabawa. A kto nie lubi się bawić?
Kiedy sobie tak tańczyliśmy, zachodziłem w głowę, kiedy Ronka w końcu zrobi to, co mi się dziś przywidziało, czyli wskoczy na bar i zacznie wykrzykiwać, że jestem zajebisty i chce się tu pieprzyć... ale w sumie to nie jest dobry pomysł. Coś mi podymitrowtane rady mówią, że moje przyszłe panie, nie byłyby uraczone takim moim zachowaniem. W tej kwestii zaufam mojemu przyjacielowi (?) i daruje sobie mój sen. Zresztą nieproroczy, bo zamiast ode mnie uciekać, panna "futro na zawołanie" ocierała się o moje ciało i sprawiała, że z każdą kolejną piosenką, ta impreza i ja już się rozkręcały. Bo nawet, kiedy nie tańczyliśmy razem, a to kogoś wbijaliśmy w rytm imprezy, a to przebijaliśmy się w tym kto więcej zaliczy całusków i lizaków (ja wygrałem). Ale w końcu wróciliśmy do siebie i nie dało się już tego przeboleć, ale wybrałem sobie moją solenizantkę na dziś wieczór.
- Jak się dziś bawimy ? - zapytałem, ale przez muzykę i tłum, zmuszony byłem (nie byłem zresztą niezadowolony z tego powodu) przychylić się znów do niej i przy okazji znów sobie poprawić rękę umieszczoną na jej boku.
Cook
Cook
~ * ~


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Ronja Pią Kwi 08, 2011 4:16 pm

Skończyła się jedna pinacolada, to zaczęła się następna. Miałam dziś wyjątkową ochotę na ten kokosowy posmak więc trzymałam się jednego drinka. A przynajmniej jednego rodzaju, bo jeśli mówić o ilości, to było już tego trochę. Jednak moja głowa już nie takie rzeczy zniosła, odkąd mieszkam w rezydencji i odkąd baluję z Jamesem.
Faktem było jednak, że w naszej dotychczasowej znajomości nie pojawił się łóżkowy epizod. A to dlatego, że znałam się z nim dłużej, niż z większością moich ciastek. Cook był dobrym kumplem, z którym nie raz nie dwa dokuczaliśmy dzieciakom i robiliśmy pełno innych, genialnych rzeczy. I byliśmy wtedy młodzi. A potem jakoś tak zaczęło nam się dojrzewanie i na początku dziwnie niesmaczne byłoby iść do łóżka z kumplem. Ale, jak widać, było to kwestią czasu. Od paru miesięcy instynkt coraz przychylniej spoglądał na Reniferka i zachęcał mnie do działania. Czemu by więc nie?
Dałam się przyciągnąć do jego rozkosznie pachnącego ciała i uśmiechnęłam się z lekką mgłą w kocich wciąż oczach. Procenty, mimo wszystko, swój ślad zostawiały. Objęłam jego szyję, stając ciut na palcach i całując go prosto w miękkuchne usta. Krótko, ale jak treściwie. Taki sam plan miałam na najbliższe chwile.
-Idziemy do mnie, a potem wrócimy tu, żeby Chupa nie była zazdrosna. - odpowiedziałam z uśmiechem, po czym złapałam go za rękę i pociągnęłam za sobą.
Ronja
Ronja
bogini łowów


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Chupa Sob Kwi 09, 2011 12:42 pm

Ile można wytrzymać ze sztucznym uśmiechem przyklejonym do ust? Mój limit właśnie się skończył, zaczęłam jak najszybciej przeciskać się do wyjścia, chciałam jak najszybciej zwiać z tego piekła. Nieustannie mnie zatrzymywali, obracali i całowali gdy ja marzyłam jedynie o ucieczce do swojego pokoju. Widziałam jak Ronja wychodzi z Cookiem, w tamtej chwili wydało mi się to obrzydliwe, dlatego przyspieszyłam trochę. Ostatkiem sił utrzymywałam radosny uśmiech, wszystko wyglądało jakbym skoczyła po drinki czy jakieś świecidełka na imprezę. To takie naturalne, przystosować się do niesprzyjających warunków - przypomniałam sobie o wrednej plotkarze, chwyciłam pod rękę znajomego chłopaka i wyszłam z nim z imprezy. Kiedy już nikogo poza mną nie było na korytarzu, puściłam się pędem do swojego pokoju. A po policzkach leciały mi słone łzy.
Chupa
Chupa
team shaq


Powrót do góry Go down

Duży pokój Empty Re: Duży pokój

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach