Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Norka zapylacza

2 posters

Go down

Norka zapylacza Empty Norka zapylacza

Pisanie by Janek Sob Kwi 30, 2011 6:08 pm

Strasznie czysta. Co dwa dni wpada Pouch i nie pozwala brudzić ;C Pod łóżkiem jest schowek na butelki, ogółem pokój strasznie ograniczony - Janeczek nie chce ciągle słyszeć przedmiotów.

Norka zapylacza Tumblr_lkdov5cqaT1qa769to1_500
Janek
Janek
~ * ~


Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Mikaela Sob Kwi 30, 2011 6:34 pm

/ pokój miki /

Jak powiedziałam tak zrobiłam. Bo w końcu moje słowo jest święte jak już coś postanowię, nie lubiłam gadać na darmo, najlepiej się czułam gdy mogłam powiedzieć raz i dosadnie. Bez jakiejś pięknej otoczki, bo to było bezsensowne. Zabierało jedynie czas, a wnosiło gówno. Dlatego jeżeli się już decydowałeś by zabierać mi czas to nie pierdol, ale gadaj. Jak na przykład ten koleś na korytarzu. Że niby chciał wiedzieć co odpowie mu dziewczyna gdy jej wyzna miłość. Nie chodzi tylko o to, że nigdy nie chciałam uchodzić za jakąś wróżkę, czy medium, bardziej o to, że zamiast zapytać się wprost ten cham zaczął mi obiecywać góry i doliny, wychwalać od najpiękniejszych, ba nawet obiecał, że sprawi, że nagle stanę się wyższa. Niech się pocałuję w dupę. Odeszłam bez słowa, a potem wskoczyłam szybko do pokoju Janka zamykając za sobą drzwi. Na klucz. Nie wiem jak to wyglądało z perspektywy rudego, ale miałam to gdzieś. Nie będę się tłumaczyć.
- Cześć? - nie wiem czemu zapytałam zamiast zwyczajnie się przywitać, ale tak też brzmiało dobrze. - Nie myślałeś czasem, by zainwestować w farbę i co tam jeszcze jest potrzebne by ten pokój wyglądał jak pokój? - zapytałam jeszcze przejeżdżając dłonią po ścianach i automatycznie wycierając osad z cegieł o swoje ubranie. Ale w sumie nie było tu wcale tak źle. Przynajmniej lepiej niż w pokoju Maksa i Justina, tam wchodzić nie zamierzałam już nigdy.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Janek Sob Kwi 30, 2011 7:51 pm

- przeskok

Dopiero co pożegnałem Pouch, stwierdziła stan pokoju jako zadowalający i pogłaskała mnie ( czy ja wyglądam jak pierdzielony szczeniaczek ?! ) po moich zajebistych włosach, bo według niej widać postępy. No tak, nieźle buliłem ekipie sprzątającej, nie martwcie się - kasa nie moja, komuś przeszkadzała to zabrałem, co ma się koleś męczyć ? Uczynny człowiek jestem. Właśnie miałem zacząć brudzić, ale ściana znowu domagała się macania w zamian za informacje o cyckach rezydentek, ile tajemnic można się dowiedzieć, serio serio. Kurwa, wybitnie nie miałem ochoty jej macać, ale przeboleję. Mac, mac, macu macu mac. Macam ścianę. Można szybko zwariować, chyba, że ma się przy sobie buteleczkę wódki, taką... zaraz kurwa gdzie moja butelusia ?! Ja pierdolę. Nie ma. Chyba pójdę pożebrać, zapasy się skończyły w chujowym tempie, ja nie wiem kto tak żłopie. Pogrzebałem w kieszeniach jeansów, liczyłem na jakiś kawałek kurczaka albo ogórka, ale nic tam nie było. Popełnię żulerskie samobójstwo. Rozejrzałem się tajniacko, nie ma nikogo i się zacząłem drapać po jajach. Od razu się poczułem męsko, a nie jak te lalusie pedałki chodzące w damskich ciuchach, podejrzewam, że im jajca zanikły już dawno.A A nie ma nic lepszego niż owłosiona moszna majtająca się miedzy nogami. I chuj.
Wywiesiłem na drzwiach kartkę z napisem Daj piątaka dla biedaka i wielce zadowolony jebnąłem się na łóżku. A żem się zmęczył, bom jeszcze potupał podłodze.
- Cześć Mika - machnąłem do niej, ludzie czasem tu wpadali, jednak często uciekali, bo niby pokoje mylili. Olśniewałem ich swoją zajebistością i się onieśmielali, kurwa. Zacząłem się śmiać jak Walduś - Mam pomysła.
Janek
Janek
~ * ~


Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Mikaela Sob Kwi 30, 2011 8:15 pm

Co myślałam o Janku? A co można myśleć o kimś kto odstaje od całej reszty i za nic nie da się go dopasować choć do jednej cechy, która opisuje się pozostałą część ludzkości? W sumie niewiele, bo nie ma na to odpowiednich słów. Trzeba osobiście ruszyć dupę i zobaczyć na własne oczy, by przekonać się o tym kim jest Janek, jakie ma zasady postępowania (o ile jakieś ma), co lubi, co nie i najważniejsze: czy należy się bać jego pomysłów. Moim zdaniem należało, bo nic dobrego raczej z tego być nie mogło. Ale czy ja kiedykolwiek uciekałam przed swoim strachem? Czy dawałam się zastraszyć? O nie. Raz nawet umarłam przez swoją brawurowość, cholera. To akurat było głupie jak nic innego. Ale człowiek uczy się na błędach i nie zamierzałam zmarnować swojej szansy. Choć godzenie się na udział w pomyśle, ba, samo zainteresowanie nim, było igraniem z losem.
- Serio? A mogłabym się dowiedzieć co to za pomysł i czego dotyczy? - zapytałam brzmiąc na naprawdę zainteresowaną. Co ta nuda robi z człowiekiem. I czemu nie wpadłam od razu na to by przewidzieć to co knuje Janek. Tylko, że z tym człowiekiem wizje nigdy nie były do końca pewne. Cholerna. - A więc? Wiesz umieram już z ciekawości - dodałam zbliżając się do jego łóżka i siadając na brzegu. Całe szczęście, że siedzieliśmy. Janek był kolejną osobą, która swoim wzrostem wprawiała mnie w zakłopotanie. Cholernie źle być karzełkiem w świecie olbrzymów.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Janek Nie Maj 01, 2011 11:14 am

Ogarnąłem się trochę, bo Mika była fajna a uczyli mnie, że porządnych kobiet się nie straszy. Ja miałem kurwa szacunek do kobiet, ale jakoś nie miałem czasu się wykazać, cały terminarz miałem zajęty przez picie z różnymi osobami, no ja pierdolę ani chwili wytchnienia no. Powinienem zajebać jakiś krem, bo mi się ryj obetrze i przestanę być seksowny. Tak sobie kurwa tłumaczę, na chłopski rozum, zbyt seksowny jestem a ludzie nie chcą obcować z zajebistymi osobami. Biedne, naiwne szaraczki. Suszyć mnie zaczynało, a butelki ni ma i zaczyna się pierdolone filozofowanie. Wybitnie mi to nie pasuje. Pogłaskałem mój żebraczy kubek, bidula jęczał ciągle, że chce na centralny a ja okropny właściciel nie chce mu dać szczęścia. Ciągle się wydziera Janek nie spełnia marzeń, kurwa ! ile można wytrzymać? Jak mu smycz zrobiłem ze sznurówki i wlokłem po rezydencji jak psa to też mu się nie podobało, nie zadowolisz. Szprajem mu portret zrobiłem na biurku Pouch, też źle. Pff.
- Urządzę się - odpowiedziałem i lekko pokiwałem głową, widać było, że zamierzać coś zajebistego - ten rozdziawiony uśmiech rzadko się pojawia na rudej gębie. Już jej miałem opowiedzieć o podpierdoleniu mebli jędzy i Merkurego, ale coś mi przeszkadzało. No ja pierdolę, kurwa jego mać, co za owłosiona moszna z tej ściany. Sięgnąłem po jakąś parasolkę ( to ja taką mam ? ) i jak pierdolnąłem nią w ścianę to się rezydencja zatrzęsła, dwa zające padły na zawał i osiem lwic poroniło normalnie. Nie będzie mi pedalstwo przeszkadzać w rozmowie kulturalnej kurwa.
- Ściana czegoś chce, głupia. - określiłem to łagodnie.
Janek
Janek
~ * ~


Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Mikaela Nie Maj 01, 2011 11:29 am

- Nie no, zajebisty pomysł - oznajmiłam, choć mój głos nie wyrażał już żadnego entuzjazmu. Jakoś nie wyobrażałam sobie Janka kupującego meble. To do niego pasowało tak jak worek kartofli na dwór królewski, znaczy do kuchni dworu by pasował, ale nie na salony. Jakoś czarno widziałam to jak i gdzie zdobędzie swoje materiały na to urządzanie, ale chyba nie mogło być jakoś najgorzej, może nikt przy tym nie straci życia. Chyba, że Pouch, która miała z Jankiem jak z jakimś skaraniem boskim. W sumie wszyscy z nim tak mieli. Wystarczy tylko spojrzeć na to co wyprawia teraz, on nie potrafił usiedzieć spokojnie na jednym miejscu bez przykładowego złapania za parasolkę i uderzenia w ścianę. Swoim talentem przypominał nieco Luka przebywającego w kuchni, gdzie lodówka niemal non stop narzekała mu na trzaskanie jej drzwiczkami. Tyle, że Luke umiał to wszystko ładnie przedstawić, ładnie się zachować, uroczo niemal. Ale ja akurat nie byłam w stanie bezstronnie ocenić, bo jak wiadomo... No wiadomo, nie będę niepotrzebnie nawijać. Ważne, że Luke ze swoim słyszeniem gadania urządzeń elektrycznych znacznie różnił się od Janka i ja widziałam to jak nie bądź bym nie spojrzała.
- Zdradzisz mi może jakieś szczegóły, zamiast bardziej interesować się ścianą zamiast swoim gościem? Wiesz istnieje takie coś jak blokowanie swojego talentu, żeby niepotrzebne bodźce cię nie rozpraszały. Próbowałeś może? - z całą pewnością nie było to miłe, ale ten kto mnie choć trochę znał wiedział, że to u mnie normalne. Trzeba przymknąć oko i iść dalej, bez zbędnych komentarzy. Nie zwracając uwagi na dziwactwa. Kto jak kto, ale Janek powinien własnie na to nie zwracać uwagi. Skoro na jego dziwactwa niektórzy przymykają oczy, to...
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Janek Nie Maj 01, 2011 4:46 pm

- Zawsze mogę pożyczyć jakieś meble od Ciebie...- zasugerowałem, ja tam miałem w sobie mnóstwo optymizmu, a po wódce byłem strasznie poweselały i ludzie nie lubili strasznie wesołego Janka. Na trzeźwo jeszcze mnie znosili, szczególnie teraz – czyściochem byłem. Dobrze, że Mika miała wyobraźnię, to kupowanie mebli to totalnie śmieszny pomysł – po co wydawać niedawno ukradzioną kasę, kiedy można sobie skleić biurko z kosza na śmieci a karton po mleku użyć jako kosz na śmieci. Surowce naturalne, hipis mnie tego nauczył, a ja dobry kolega chłonąłem wiedzę i wódkę jak nie wiem co. Pouch się czepiała, chciała ze mnie zrobić słodkiego chłopczyka, a ja serio nie chciałem się zmieniać, odrębność i niezależność to coś fajnego. Mika przesadzała, wcale (już ! ) nie miałem owsików w zadzie, wszystkie wydłubałem długopisem i na ogół byłem spokojnym chłopcem siedzącym gdziekolwiek i odpoczywającym po trudach picia. No. Jak tu nie pić, kiedy gada do ciebie dosłownie wszystko ? Od drzwi aż po buty, które masz na brudnych stopach, Luczek mógł sobie gdzieś uciec od elektryki, a ja musiałbym wypierdolić w kosmos, żeby w końcu była ciszy. Planety chyba nie gadają. A Luke miał szczęście, z Miki była fajna dupa, nie wspomnę, że chciałbym mieć laskę. Taką pionową, żebym wyglądał na chudszego, wtedy ludzie więcej wrzucają do puszki i żarełko jest. Janek lubi. Mika się nie łapie, ale za wypitą kawę się nie obrażę. Miałem taką nadzieję, że Wenus zajmie się moją metamorfozą i zostanę boskim, boskim Jankiem. Wenus zobaczyła, że Janek jest dobry.
- Nie chodziłem na zajęcia ostatnio, spróbuję tego – wiesz jak wygląda ta laska co prowadzi moje zajęcia, ma brodę ? – coś mi nie pasowało kurwa w tej wypowiedzi, ale nieważne. Miętki się zrobiłem przy Mice, nawet nie przekląłem w myślach. Dobra Janek, skup się i myśl wódkawódkawódkawódkawódka. Nie wyszło..
- Jakieś tam surowce wtórne, kanapa z salonu Pouch – odparłem z ryjem krytyka, beretu mi brakuje i pedalskiego wonsika.
Janek
Janek
~ * ~


Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Mikaela Nie Maj 01, 2011 5:27 pm

- Nie odważyłbyś się - rzuciłam spokojnie, bo nie było sensu się wściekać jak i tak wiedziałam, że wszystko co moje jest bezpieczne. Swojego czasu wyrobiłam sobie niezłą opinię wśród rezydentów, wszystko przez ten dziwny okres buntu, który nagle zniknął jak musiałam przechodzić przez własną śmierć. Ale wcześniej nikt nie odważyłby się odezwać do mnie złym słowem, bo wiadomo było jak zareaguję. Rzucę się na kogoś jak mała rozwścieczona małpa i zacznę wyrywać włosy. Nikt nawet nie domyślał się jaka siła może we mnie drzemać i zawsze był głupio zaskoczony jak zaczynałam świrować. Świrowanie Janka nigdy nie było zaskoczeniem, bo wystarczyło tylko spojrzeć na niego i od razu zaczynało się spodziewać samych najgorszych rzeczy z jego strony. W sumie nie byłam pewna czy Janek pamięta agresywną Mikę, w sumie nie zdziwiłabym się gdyby okazało się, że jeszcze go nie było jak siałam postrach. Ludzi wciąż przychodzili i odchodzili, a ja po prostu nie dawałam rady spamiętać wszystkiego. Zresztą bardziej orientowałam się w przyszłości, niż w przeszłości.
Janek i laska? Ciekawa byłam tylko która. Ale w sumie to stanowiłoby niezłe wyzwanie, przeszukać świat w poszukiwaniu odpowiedniej dziewczyny dla Janka, a ja ze swoimi wizjami mogłabym sobie nawet poradzić. Tylko ciekawe, czy Janek byłby zdolny przyjąć pomoc od takiego krasnala jak ja? W sumie nie miał już wyjścia, własnie coś postanowiłam.
- Edythe - westchnęłam zrezygnowana. Czasmai miałam wrażenie, że jedynie ja orientuję się w tym wszystkim co związane ze starszymi. Ostatnio musiałam tłumaczyć Danielowi, a teraz Janek przyznaje, że się wcale nie orientuje. Wszystko przez to, że Prince sobie upodobała zaczepianie mnie i uczynienie ze mnie jakiejś przedstawicielki rezydentów. Pff, z całą pewnością nie chciałam być przewodniczącą samorządu, czy jak to nazywają w mugolskich szkołach. Ale wracajmy do Janka. - W sumie nie wiem dlaczego nie chodzisz na te zajęcia, Ed z całą pewnością uczyniła by ciebie swoim ulubieńcem. Z charakteru jesteście strasznie podobni. Plus dodatkowo nauczyłbyś się ignorować te jebane ściany.
Spojrzałam na Janka zastanawiając się czy mówi poważnie. Surowce wtórne, o kurwa. Będzie miał stolik z kartonu i żyrandole z puszek. Zajebiście. Jakby mi ktoś kazał własnie tak mieszkać wyśmiałabym go jak nic. Zadziwiające jak wiele charakterów może pomieścić ten jeden mały budynek.
- Szałowo - mruknęłam tylko. - Wiesz, czasami mam wrażenie, że specjalnie robisz z siebie większego żula niż jesteś. To podchodzi trochę pod pozerstwo - jak zwykle mówiłam to co przychodziło mi na myśl, ale wcale nie miałam ochoty niczego cofać o nie. Uwielbiałam wytykać takie rzeczy.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Janek Nie Maj 01, 2011 6:21 pm

- Mają tam mamrota ? – zapytałem retorycznie, to jasne, że nie jest tam tak fajnie i nie ma tam pijackiej zabawy. Ściany są wkurwiające i chyba tam pójdę, bo kurwa żyć nie dają w tej rezydencji. Wszyscy się czepiają po kiego grzyba, nikt nic nie chce się zapoznać z fajną personą i pf. Jak się tylko ni patrzyła to przesunąłem sobie interes, nudziło mu się w prawej nogawce i zaczął protestować. A w ogóle to co umiała Mika ? Jakoś nie orientowałem się w rezydencji, podobno też nie znałem życia. A gówno prawda ! To te popierdoleńce nic nie wiedziały o dobrym życiu, grzeją cycusie u mamusi za piecykiem, do roboty kuuurwa ! Jakoś nigdzie nie ma roboty dla ludzi z moim wykształceniem, ja tego nie rozumie. Prychnąłem sobie. O Co, że niby surowce wtórne złe ? Ziemię nadpsuwają ekologi jebane a człowiekowi nie dają recyklingu zrobić. O tak, ja kurwa znam mądre słowa, oni myślą tylko, że ja kurwa i kurwa, a to nie prawda. Ostatnio powiedziałem proszę. Na przykład. Ja pierdolę Miałem ochotę ją zabić. I żadna zdzirowata Miogen nie pomoże, porąbię siekierą i jej nie złożą. Pozer, phi. Co to kurwa ma znaczyć ? Próbuję przystosować do tego zjebaństwa, na samą myśl o myciu się robi mi się niedobrze a ta mi kurwa bzdury wygaduje. Gdyby nie te gadające rzeczy to nadal siedziałbym na centralu i żłopał piwo z Dupidrapem i Zdzisławem. Ach, co to za czasy. Wycie pod balkonami nudnych ludzi, łapanie za dupy jakiś młodych, ło kurwa się działo ! Jeszcze dwa słowa od tej cipy i kurwa stąd spierdalam, nie będzie mnie obrażać pizdka jebana. Fulerski foch.
- pierdol się.
Janek
Janek
~ * ~


Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Mikaela Nie Maj 01, 2011 6:44 pm

Nie rozumiałam, czemu w głowie Janka zawsze pierwsze skrzypce musiał odgrywać alkohol. Rozumiem, gdy jest on miłym dodatkiem do życia, ale tylko kurwa dodatkiem. Może nie brzmiałam w tej chwili przekonująco, bo jeszcze niedawno co wieczór oblewałam swoje zmartwychwstanie (chwała boku, że mój kac zawsze był taki lekki!), ale czy ja zachowywałam się i mówiłam w ten sposób co Janek? Bardzo daleko mi było do niego. Nie żebym próbowała go obrażać, ja tylko stwierdziłam fakty i jeżeli uważałam, że powinnam o tym wspomnieć na głos to tak robiłam. Chyba dobrze, że nie ukrywałam się z tym co myślę? Szczerość powinna być lepiej doceniania niż przed taką skomplikowaną odpowiedź jak "pierdol się".
- Z miłą chęcią, a co masz ochotę? - prychnęłam uśmiechając się do niego. Jego foch swoją drogą był nawet słodki, ja takich strzelać nie potrafiłam. Jedynie od czasu do czasu udawało mi się zrobić duże słodkie oczka, gdy chciałam coś od kogoś wydębić. Bardzo przydatna umiejętność, mówię wam. - No powiedz, nie sądzisz, że w tym co mówię tkwi trochę prawdy? - drążyłam dalej. - A może powiesz coś co zdoła mnie przekonać do zmiany zdania? - uwielbiałam takie dyskusje, zwłaszcza gdy sama jestem głównym motorem je napędzającym. Oj Mika, powinnaś pójść na jakiś odwyk. Ale czekaj, czy ja właśnie nie wróciłam z odwyku gdzie była miła jak nigdy? Chyba wracam do starego nałogu. Naprawdę wspaniałe uczucie. - Jak ci to poprawi humor to z chęcią wysłucham jakie ty masz zdanie o mnie, uwielbiam krytykę na swój temat.
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Janek Wto Maj 03, 2011 3:51 pm

Ja ci na to pytanie z miła chęcią odpowiem. Jeśli prawdziwy mężczyzna nie ma kobiety to co ma robić ? Dziwki nudzą się po pewnym czasie, o nich na szczęście nikt nie wiedział, bo zawsze byłem dyskretny na podziw – bardzo dobrze, jeszcze brakowało małolat rozgłaszających jakieś plotki. Nie ma kobiety to jest alkohol, nic dziwnego, że spora grupa ludzi próbowała mi znaleźć dziewczynę. Jednak to wszystko poskutkowało umówioną zmianą wizerunku u Wenus, niechętnie się na to znudziłem, ale alko i dziwki są drogie. Serio. Jakoś nie miałem ochoty zwierzać się Mikaeli, ona nie rozumie prawdziwych mężczyzn skoro spotyka się z takim Luczkiem. Phi.
Nadal byłem obrażony, żulerska duma jak jest urażona, to kurwa ! jest. Foch nie był najlepszy w moim wykonaniu, najlepiej to było gdy próbowałem coś wyłudzić – wszyscy się nabierają, wrzucają drobne i klepią mnie po główce, kiedy ja zabieram im portfel. Też przydatna umiejętność.
- Nie muszę się tłumaczyć przez tobą, trupie jeden – prychnąłem sobie. Powinno się ją zamknąć w psychiatryku, ale nie, podobno ma się cieszyć niedawno odzyskanym życiem. Nie chciałem z nią gadać, jeszcze musiałem iść na pierdolone zajęcia i chciałem żeby poszła. Demonstracyjnie przewróciłem się na bok i głośno zbączyłem. Zabójcza broń, zaraz ucieknie.
Janek
Janek
~ * ~


Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Mikaela Wto Maj 03, 2011 4:14 pm

Zaśmiałam się jak nigdy, gdy zostałam nazwana trupem. Moje poczucie humoru czasem nie miało sobie równych. Zwłaszcza gdy osoba rozmawiająca ze mną całym sobą wydaje mi się bardzo zabawna. Właśnie taki był Janek. Nie wolno było traktować go poważnie, tylko z lekką ironią i sarkazmem. Własnie to zamierzałam mu w tej chwili zafundować.
- Kochany, jeżeli chciałabym naprawdę znać twoje zdanie to wcale bym się miło nie pytała, tylko spróbowała innych, bardziej okrężnych sposobów, które może i na pierwszy rzut oka wydają się głupie, ale podsumowując ja zyskuję na tym więcej. A teraz wybacz, wyjdę, bo nie przebywam w jednym pomieszczeniu z wiejskimi skunksami. Naprawdę, sądzisz, że to zachowanie jest godne prawdziwego mężczyzny? Tak traktować gościa? W dodatku kobietę? No brawo.
I wyszłam. Spokojnie, nie uciekając przed tym smrodem, nie trzaskając drzwiami. Całkiem kulturalnie. Nie wiem czy chciałam coś udowodnij, ale jeżeli tak to mi się to udało.
/ Z Aną
Mikaela
Mikaela
mommy


https://utalentowani.forumpolish.com

Powrót do góry Go down

Norka zapylacza Empty Re: Norka zapylacza

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach