Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Misty Leah Throckmorton - Daisy Lowe

2 posters

Go down

Misty Leah Throckmorton - Daisy Lowe Empty Misty Leah Throckmorton - Daisy Lowe

Pisanie by Misty Czw Lip 28, 2011 1:07 pm

Imię i nazwisko:
Misty ”japierdolę-żadna-cholerna-mitsy-stristy-czy-co-tam-wymyślacie” Leah Throckmorton
Wiek: 24
Data urodzenia: piąty sierpnia

Wygląd:

Misty Leah Throckmorton - Daisy Lowe Daisy-Lowe-GQ-UK05
Daisy Lowe

Charakter:

Uśmiecha się niewinnie, wręcz zachęcająco, dlatego też ucieka gdzieś w dal, do tej pory otaczający cię strach, a ty beztrosko ruszasz w stronę dziewczyny, która podobno może ci pomóc z pewnymi nieprzyjemnymi dolegliwościami, powiązanymi z twoim ... hm ... przyjacielem. Ona uśmiecha się teraz, jakby odrobinę rozbawiona. Zaciąga się papierosem, a jej czarne włosy falują wokół twarzy, zgrabnym ruchem odgarnia je za ucho. Jesteś tuż obok. Czujesz jej zapach, lecz dalej boisz się odezwać. Zachęcająco klepie fragment płotka, okalającego taras, byś usiadł obok niej na pomalowanym na biało drewnie.
- Co cię sprowadza? - Głos ma zachrypnięty od fajek, ale również jakby znudzony. Gdy nie patrzysz, przewraca oczami.
- Ja... um... - Jąkasz się, ale ona cierpliwie czeka, aż wydukasz z siebie coś więcej. Spokojnie stara się zrobić z wypuszczanego dymu kółka. Całkiem zgrabnie jej to idzie. - Poznałem dziewczynę i...
- Dziwka cię czymś zaraziła? - Podsuwa łaskawie z uprzejmym uśmieszkiem wymalowanym na jej krwiście czerwonych ustach.
- Ta-aa-k.
- To się pierdol dalej - rzuca nagle zła. Porywa się gwałtownie z miejsca i wraca do środka, a ty dalej siedzisz zagapiony na jej oddalającą się sylwetkę. Jeszcze nie wiesz, że jako kolejny naiwny, zostałeś doliczony do kolejki debili, którzy nie mieli wcześniej tej (nie)przyjemności obcowania wcześniej z tą panienką. Na przyszłość będziesz wiedziała, że ona nienawidzi wszystkich tych, którym musi pomagać.


Lepszy zarys charakteru Misty daje kilka faktów. Po pierwsze dziewczyna nie znosi, ba, ona nienawidzi swojego imienia oraz ma wielki żal do rodziców o to, że właśnie tak ją nazwali. Nie idzie jej przetłumaczyć, że inni dostali jeszcze gorsze imiona. Ona wie lepiej. Wylądowała z najbardziej durnym imieniem świata. Z tego też powodu pragnęłaby aby ludzie mówili do niej drugim imieniem, ale za jej podeście do innych nikt nie będzie chciał jej robić te przyjemności. Tutaj już zawsze będzie Mitsy, a przepraszam, Misty. Co więksi debile śmią mówić do niej Mgiełka, ale to nigdy się dobrze nie kończy. Jeden z nielicznych jej chłopaków miał pozwolenie na takie zwracanie się do niej, lecz potem ją rozdziewiczył i spieprzył z miasta. Aktualnie NIKT nie ma prawa tak do niej powiedzieć.
Po drugie: jej talent. Ona żyje w przekonaniu, że los ją nieźle z tymi zdolnościami pokarał. Jakaś zła karma czy inne dziadostwo, a ona teraz musi się męczyć z debilami, święcie przekonanymi, że ona, Mitsy (kurwa Misty!), umiera z rozkoszy na samą myśl, że będzie mogła takiemu wyleczyć parę pryszczy ulokowanych na dupie.
Po trzecie: nawet się nie może porządnie zabawić, gdyż nigdy nie wiadomo, w którym momencie jakieś dziecko zechce spróbować się zabić, ale myśmy się tylko bawili!, a potem jest ściąganie jej z łóżka w środku nocy, płacze, krzyki, a ona w takich warunkach musi pracować i takiemu małemu leczyć połamane kości. Nic tylko się zabić. Bo to co robi ją wykańcza i przez dzieci, które nie mają opanowanych zdolności oraz jeszcze nie potrafią wiać przez mocami innych, ona ma pełne ręce roboty i wiecznie jest skonana. Mimo to lubi dzieci. Potrafią ją rozczulić, ale nigdy by się do tego nie przyznała. Leczenie innych to część jej życia i już inaczej by nie potrafiła i zawsze ciężko jej przyznać, że komuś nie da rady pomóc. Jednak utrzymuje, że ma na wszystko wyjebane. Bo ma.

Talent: potrafi uleczyć każdą chorobę i zranienie, o ile to nie jest śmiertelne, czy też nie pobierze od niej zbyt wiele energii. Musi na siebie uważac. Sama wiecznie kaszle czy kicha, bo skurwielstwo ją męczy.

Historia: Oficjalnie Misty jest drugim z czworga dzieciaków państwa Throckmorton. Jednak sama dziewczyna podejrzewa, że ojczulek podczas swoich podróży po Europie, nie tylko jej matkę zapłodnił, a i być może jakieś inne głupie panienki. Bo matka Leah nigdy nie należała do wybitnie inteligentnych, ale co innego wyróżniło ją z tłumu. Otóż kobieta dziesięć lat swego życia spędziła w Rezydencji, bo potrafiła odczytać bliską przyszłość, dobrą czy złą, osób jej znanych. Byle jaka zdolność, ale jednak zdolność, która sprawiła, że panienka spotkała swego przyszłego mężusia, który akurat robił sobie wycieczkę po Europie, bo skończył studia i nadziani rodzice mu pozwolili, bo i tak zostanie genialnym chirurgiem ma jak w banku. Szkoda, że się zakochał i zamiast wrócić do rodziców, do starej posiadłości na obrzeżach Londynu, pojechał z przyszłą matką swego dziecka do jej kraju, do jej rodziców i tam już został. Królestwo Liechtensteinu. O taki mały kraik pomiędzy Austrią i Szwajcarią. Właśnie tam, a konkretnie w mieście - Malbun, założyli swoją rodzinę. I tam do tej pory mieszkają ze swoimi dzieciakami, za wyjątkiem jednej panienki co pojechała do specjalne szkoły dla wybitnych, chociaż złośliwi twierdzą, że to nie szkoła dla wybitnych, a dla upośledzonych.
Misty Throckmorton. Na myśl przychodzi... Anglia. I bardzo dobrze, bo stamtąd pochodzi nazwisko, a i podobnież imię. Cała historia rodziny ojca zaczyna się jeszcze w Polsce przed drugą wojną światową, gdzie drobna szlachta musiała wiać, jeśli chciała zachować tytuły i życie na jakimś poziomie. Rodzina Misty wybrała Anglię, bo to był taki popularny, na równi z Francją kraj, ale w tym drugim podobno ludzie niemili, więc oni wyemigrowali na wyspy. Praileśrazybabka Leah tam poznała męża i ta odnoga rodziny w linii prostej prowadzi do tatusia Misty, który jako pierwszy odważył się ponownie zmienić kraj. Inne odnogi już dawno zasiliły praktycznie całą Europę. Zjazdy rodzinne to tutaj precyzyjne przemyślana operacja z jakąś setką osób. Każdy to kocha.
Może jednak wróćmy do dziewczyny. Może już niektórzy z was wpadli na to, że podobne talenty nie odkrywa się w miłych okolicznościach, bo leczenie to nie jest coś co można zrobić ot tak na zdrowych. Tutaj też odkrycie talentu jest wplątane w paskudną historię wypadku samochodowego. Nie, nikt z rodziny, bo matka by to przewidziała, ale potem Starsi mieli sporo roboty, by zatuszować co zrobiła ta dziewczyna, świadek wypadku ciężarówki z osobówką. Z takich wypadków zwykle nikt nie wychodzi cało, a już na pewno nie ludzie z mniejszego samochodu, a tutaj, gdy karetka przyjechała na miejsce nie było kogo brać do szpitala. A wraki samochodów wciąż dymiły. Ludzie z szeroko otwartymi w szoku oczami cali zakrwawieni opowiadali coś o nastolatce co im pomogła. Ową nastolatkę znaleźli w zakrwawionych ciuchach zaledwie parę ulic dalej od miejsca wypadku. Nie była w stanie nic z siebie wydusić. Zabrali ją do szpitala. Dobrze, że mama też miała zdolności, bo się domyśliła co stało się z jej córcią. Oczywiście nad łóżkiem córci musiała trochę pobiadolić, że jako to szkoda, iż nie jej kochana Fiona odkryła talent, ale na Fionę było już za późno, poza tym panna idealna głośno i wyraźnie wyraziła swoją opinie na temat jakiś frajerskich zdolności oraz ich pożytku w normalnym życiu. Jak dobrze, że mamusia tego nie słyszała, bo akurat dzwoniła do Norwegii, że niedługo wyśle tam swoją córkę. I wysłała. Przez lata jej nie widziała, jedynie ojciec i młodsze rodzeństwo czuło się w obowiązku kontaktowania z Misty. Mamusia i Fiona miały swoje zajęcia. Oh prawdziwą rozkosz przyniósł Leah list, w którym informowaniu ją w smutku, że jej siostra nie może mieć dzieci. Panna idealna jednak nieidealna. Obecnie Leah spędza stanowczo zbyt wiele czasu w skrzydle szpitalnym i marzy o momencie, gdy pozwolą jej stąd odejść, bo przecież na razie jest zbyt potrzebna, by powiedzieli jej: my już więcej cię nie nauczymy, pora na twoją decyzje. Dupki.

Grupa: uzdrawianie
Poziom zaawansowania: zaawansowany


Ostatnio zmieniony przez Misty dnia Pon Sie 13, 2012 10:23 am, w całości zmieniany 4 razy
Misty
Misty
~ * ~


Powrót do góry Go down

Misty Leah Throckmorton - Daisy Lowe Empty Re: Misty Leah Throckmorton - Daisy Lowe

Pisanie by Heidi Czw Lip 28, 2011 1:33 pm

nototrzeba

zaakceptować ;3
Heidi
Heidi
czy Lulu?


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach