Pan Zenek
+7
Maureen
Will
Ana
Mikaela
Vincent
Luke
Iss
11 posters
:: Gry ;)
Strona 1 z 1
Pan Zenek
Układamy i/lub dokańczamy zdania z historyjki. ;) Mieszamy i świrujemy.
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować...
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować...
Iss- ~ * ~
Re: Pan Zenek
Uwielbiam to! xd
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego...
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego...
Luke- skajłoker
Re: Pan Zenek
ale powinno być ograniczenie! na ogół można dopisywać tylko trzy wyrazy, huh
żądam modyfikacji!
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu
żądam modyfikacji!
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu
Vincent- ~ * ~
Re: Pan Zenek
DOKAŃCZAMY ZDANIE I ROZPOCZYNAMY KOLEJNE, BEZ DYSKUSJI XD
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek...
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz...
Go??- Gość
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek...
Ana- księżniczka
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w...
Will- debeściak
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się...
Iss- ~ * ~
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy...
Ana- księżniczka
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu...
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli...
Iss- ~ * ~
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle...
Maureen- ~ * ~
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle przyszło prawdziwe bóstwo i wyrzuciło ich hen hen daleko. Gdy się ocknęli...
Zoja- wielkie mi halo
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle przyszło prawdziwe bóstwo i wyrzuciło ich hen hen daleko. Gdy się ocknęli, okazało się, że znajdują się w igloo. Podnieśli się i....
Ronja- bogini łowów
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle przyszło prawdziwe bóstwo i wyrzuciło ich hen hen daleko. Gdy się ocknęli, okazało się, że znajdują się w igloo. Podnieśli się i zupełnie nieświadomi niebezpieczeństwa jakie czyhało na nich na zewnątrz postanowili rozejrzeć się co w śniegu piszczy. A to piszczało nic innego jak śnieżne wiewiórki, które...
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle przyszło prawdziwe bóstwo i wyrzuciło ich hen hen daleko. Gdy się ocknęli, okazało się, że znajdują się w igloo. Podnieśli się i zupełnie nieświadomi niebezpieczeństwa jakie czyhało na nich na zewnątrz postanowili rozejrzeć się co w śniegu piszczy. A to piszczało nic innego jak śnieżne wiewiórki, które miały broń, straszną straszną broń, a my w naszej retrospekcji z dzieciństwa pana Darka i Mietka polecieliśmy, oj polecieliśmy. Wracając do orzeszków w dłoniach wiewiórek...
Lemon- król burdelu
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle przyszło prawdziwe bóstwo i wyrzuciło ich hen hen daleko. Gdy się ocknęli, okazało się, że znajdują się w igloo. Podnieśli się i zupełnie nieświadomi niebezpieczeństwa jakie czyhało na nich na zewnątrz postanowili rozejrzeć się co w śniegu piszczy. A to piszczało nic innego jak śnieżne wiewiórki, które miały broń, straszną straszną broń, a my w naszej retrospekcji z dzieciństwa pana Darka i Mietka polecieliśmy, oj polecieliśmy. Wracając do orzeszków w dłoniach wiewiórek, to były czerwone, bo wcale nie były orzeszkami tylko truskawkami, ale co za różnica, kogo to obchodzi, skoro dostajesz wielką truskawką w łeb. Jednak pan Zenek miał czarny pas...
Iss- ~ * ~
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle przyszło prawdziwe bóstwo i wyrzuciło ich hen hen daleko. Gdy się ocknęli, okazało się, że znajdują się w igloo. Podnieśli się i zupełnie nieświadomi niebezpieczeństwa jakie czyhało na nich na zewnątrz postanowili rozejrzeć się co w śniegu piszczy. A to piszczało nic innego jak śnieżne wiewiórki, które miały broń, straszną straszną broń, a my w naszej retrospekcji z dzieciństwa pana Darka i Mietka polecieliśmy, oj polecieliśmy. Wracając do orzeszków w dłoniach wiewiórek, to były czerwone, bo wcale nie były orzeszkami tylko truskawkami, ale co za różnica, kogo to obchodzi, skoro dostajesz wielką truskawką w łeb. Jednak pan Zenek miał czarny pas i nakurwił takie salto, że
Sephy- ~ * ~
Re: Pan Zenek
Pan Zenek był bardzo miłym człowiekiem, jednak lubił kolekcjonować zdechłe wiewiórki i wraz z nimi, jako aktorami, wystawiać sztuki wielkiego Szekspira, który to podobno miał być kobietą, ale pan Zenek w to nie wierzył. Razu pewnego poszedł do klubu, gdzie miał się obyć wielki pokaz wiewiórkowatego tańca, znanego pod nazwą "Wiewióry w gaciach mam". Oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ponieważ spotkał tam pana Dariusza, który mieszkał w kartonie pod mostem, koło śmietnika przez niektórych, omylnie, zwanego Wisłą. Pan Zenek i pan Dariusz byli odwiecznymi wrogami. Kiedyś pan Darek ukradł karton, po winie panu Zenkowi. Od tego zdarzenia ich ulubionym zajęcie, była zabawa w podchody, pan Zenek podsyłał odchody panu Darkowi, a ten owe odchody odsyłał. Może i zachowywali się jak dzieci, ale można im to wybaczyć, ponieważ oboje mieli trudne dzieciństwo. Wychowywali się w amazońskiej dżungli, ale co dziwne oddzielnie. Spotkali się dopiero, gdy nastała pora deszczowa i wszystko zostało zalane oprócz jednego wzgórza. Właśnie w tamtym miejscu leżał Święty Banan, który był czczony przez małpy. Wtedy zaczęli podszywać się jako bóstwo małp w podwójnej osobie. Nagle przyszło prawdziwe bóstwo i wyrzuciło ich hen hen daleko. Gdy się ocknęli, okazało się, że znajdują się w igloo. Podnieśli się i zupełnie nieświadomi niebezpieczeństwa jakie czyhało na nich na zewnątrz postanowili rozejrzeć się co w śniegu piszczy. A to piszczało nic innego jak śnieżne wiewiórki, które miały broń, straszną straszną broń, a my w naszej retrospekcji z dzieciństwa pana Darka i Mietka polecieliśmy, oj polecieliśmy. Wracając do orzeszków w dłoniach wiewiórek, to były czerwone, bo wcale nie były orzeszkami tylko truskawkami, ale co za różnica, kogo to obchodzi, skoro dostajesz wielką truskawką w łeb. Jednak pan Zenek miał czarny pas i nakurwił takie salto, że wpadł do wymiaru, w którym rządzili...
Go??- Gość
:: Gry ;)
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|