Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Willem Aare - Lee Soohyuk

3 posters

Go down

Willem Aare - Lee Soohyuk Empty Willem Aare - Lee Soohyuk

Pisanie by Willem Czw Maj 31, 2012 8:41 pm

Imię i nazwisko: Wufan Willem Aare

Wiek: dwadzieścia cztery lata

Data urodzenia: 31 maja

Wygląd: wysoki, wątły i blady.

Willem Aare - Lee Soohyuk Tumblr_lgmoooQaJf1qd1lcko1_500

Charakter:
To ten typ człowieka, który nie zastanawia się nad tym, co wypada, co odpowiednie a co nie. Wszystko robi tak, jak mu się aktualnie widzi - ciotka Sofia nigdy mu nie wybaczy, że na pogrzeb jej ukochanego męża Wufan przyodział czerwoną, jedwabną marynarkę i krótkie, pasiaste spodenki. Nie pomogły tłumaczenia, że na co dzień ubiera się na czarno, a to była specjalna okazja, że dla niego ważne jest bycie w zgodzie ze sobą samym, a w ten sposób chciał uczcić pamięć wujka, który zawsze ubierał się w czerwone pasiaste sweterki.
A skoro już przy ubiorze jesteśmy, Aare kocha się w czerni z wzajemnością, przez co można odnieść wrażenie, że codziennie zakłada to samo albo nosi wieczną żałobę, ale to tylko pozory. Ma w swojej szafie pełno czarnych ubrań, swetrów, bluz, koszulek, spodni lnianych, jedwabnych czy jeansów, w szczególności lubuje się w czarnych koszulach, które czasem różnią się tylko kształtem guzików w mankietach. Ma też jakieś kolorowe ubrania, ale to bardziej pamiątki (jak np. strój pogrzebowy czy bluzka na ramiączka z cekinami, która z pewnością skrywa jakąś straszną tajemnicę) niż materiał na codzienny strój.
Najniebezpieczniejszą cechą jego charakteru jest brak wstydu. Może podjeść do jakiegoś swojego bardzo nowego znajomego, który rozmawia właśnie z grupką znajomych, uwiesić mu się na ramieniu, wyszeptać kilka obscenicznych słówek o tej och-super-świetnej-wczorajszej-nocy-która-się-nigdy-nie-wydarzyła i odejść jakby nic się nie stało poskakać przez zaspy śnieżne czy cokolwiek mu wpadnie do głowy. Po prostu trzeba na niego uważać, bo uwielbia robić rzeczy, które nie mają najmniejszego związku z niczym tylko po to by były zrobione. Tyczy się to też obscenicznych ruchów językiem do małych dziewczynek, które miały odwagę na niego spojrzeć pijąc kawę w kawiarni.
Willem nie przepada za swoją mocą, swoim skromnym zdaniem uważa, że jego osoba jest zbyt wspaniała, by zawracać sobie głowę taką głupotą jak słyszenie, bo to nawet czytaniem się nie da nazwać, w myślach. Do niczego mu taka pro-elo moc nie jest potrzebna, tylko życie utrudnia, ciągle jakieś mamrotanie słyszy i nawet nie potrafi zdefiniować czy to do niego czy w przestrzeń czy w ogóle do nikogo. Istne skaranie boskie.
Jego ulubionym sportem, poza skakaniem przez śnieżne zaspy, jest turlanie się po korytarzach niczym znudzony bizon na prerii. Czasami (często) też zdarza mu się biegać i z gracją upadać twarzą w śnieżne kałuże na oblodzonej ścieżce. Wtedy dużo przeklina. W ogóle dużo przeklina, bo lubi.
Z rzeczy dziwniejszych, chociaż może to wcale nie jest takie dziwne biorąc pod uwagę jego galopujący pedantyzm, nie przepada za wszelką naturą żywą i martwą, oraz pała pogardą, podsycaną strachem, do wszystkich robaczków, w szczególności koników polnych. Jego spirytualnym zwierzęciem* jest Kanye West.
Podsumowując - towar ekskluzywny.
Talent: czytanie w myślach.

Historia: Matka Willema po sukcesywnym zakończeniu studiów medycznych gdzieś w dalekiej i parnej Azji postanowiła pozwiedzać trochę świata. Tym sposobem przybyła do Estonii, gdzie poznała pana doktora Aare, i już nie wyjechała. To chyba wszystko, co trzeba powiedzieć o jego 'orientalnych' korzeniach (Willem dostał też orientalne imię od matki, ale bardzo się stara, by jego istnienie nie wyszło na jaw).
Urodził się i wychował na estońskiej wyspie w mieście o nazwie Kuressaare. Okres, który Willem spędził w domu rodzinnym nie odznaczył się żadnym piętnem w jego życiu. Dzieciństwo upłynęło mu spokojnie na chodzeniu do szkoły, opiekowaniu się samym sobą i demolowaniu mieszkania. Mały syn lekarzy lubował się w obrywaniu tapety ze ścian, rzucaniu książkami w kryształowe lampy i podpalaniu foteli. Z czasem swoje destrukcyjne hobby zamienił na godziny pocenia się w saunie z książkami Teeta Kallasa w dłoniach. Gdy nadszedł czas na wybór kierunku, w którym będzie zmierzała jego kariera zawodowa Willem wybrał, właściwie niczego nie wybierał, wybór został mu narzucony przez otoczenie, medycynę. Oczywiście miał też trochę bardziej swoją alternatywę. Kariera w modelingu wydawała mu się dobry pomysłem. W swoim skromnym mniemaniu uważa, że ma wszystko co jest potrzebne - nieprzeciętne rysy twarzy, wzrost i, co najważniejsze, lubi się obnażać. Drogie, eleganckie ubrania i ogólnie pojęty nienaganny wygląd też lubi, ale to mało istotne. Rok później na świat przyszło jego bliźniacze rodzeństwo, co zmusiło panią Aare do rezygnacji z pracy, a Willema do szybkiej przeprowadzki na kontynent.
Już na pierwszym roku studiów zdecydował, że za specjalizację obierze sobie neuropsychiatrię. Właściwie każda psychiatra by się nadawała, bo nie wymaga fizycznego kontaktu z pacjentem, ale Wufan uważa, że dziedzina zajmująca się badaniem zależności między stanami patologicznymi a zaburzeniami psychicznymi brzmi najdostojniej i pasuje do jego stylu bycia. Jako że nie lubi tracić czasu to postanowił, na własną rękę, zacząć zgłębiać tajniki ludzkiego umysłu - do swojego wręcz sterylnie czystego mieszkania zaczął sprowadzać nowo poznanych ludzi i z nimi rozmawiać. Niby nic niezwykłego, ot zwykłe zaproszenia na kawę, obiad czy seks. Jednak z czasem jego obiekty badawcze zaczęły dziwnie się zachowywać, wręcz uciekać od niego z krzykiem. Biedny chłopak żył w konsternacji dobre kilka miesięcy, aż w końcu zrozumiał, że to z nim jest coś nie tak (wcześniej był przekonany, że wybiera wadliwe modele do badań) - mianowicie słyszy myśli innych ludzi. Bardzo mu to nie podeszło i, mimo że czasami moc bywa bardzo pomocna (9 i pół na 10 profesorów myśli o odpowiedzi po zadaniu pytania), jest to związek bazowany bardziej na nienawiści niż miłości. Jasne, fajniej mieć w życiu łatwiej, ale jak jest za łatwo to wcale nie jest już tak fajnie.
Po oswojeniu się z faktem, że Aare ze swoją nowa nabytą umiejętnością mógłby okradać banki, gdyby tylko chciało mu się ruszyć cielsko z łóżka, znowu zaczął zapraszać nieznajomych do domu i ćwiczyć swoje umiejętności psychiatryczne. Miedzy innymi w jego salonie gościł Generał Nil znany także pod pseudonimem roboczym Nils Bergman. Mimo że Willem bardzo polubił swojego nowego kolegę (przeciwieństwa się przyciągają) to nie udało mu się utrzymać tej znajomości. Pewnego razy Nil zorientował się, że Wufan umie czytać w myślach, co go przestraszyło i spowodowało szybką rozłąkę. Jakoś potem Aare dostał list z Tromso i wyruszył w podróż do nieznanego Królestwa Norwegii. Reszta to przypadek.
Grupa: postrzegacze

Poziom zaawansowania: słaby, ale nie narzekamy.


Ostatnio zmieniony przez Willem dnia Czw Maj 31, 2012 8:55 pm, w całości zmieniany 1 raz
Willem
Willem
~ * ~


Powrót do góry Go down

Willem Aare - Lee Soohyuk Empty Re: Willem Aare - Lee Soohyuk

Pisanie by Nils Czw Maj 31, 2012 8:53 pm

<3
Nils
Nils
~ * ~


Powrót do góry Go down

Willem Aare - Lee Soohyuk Empty Re: Willem Aare - Lee Soohyuk

Pisanie by Brian Czw Maj 31, 2012 9:04 pm

Hahaha, lubię go <3 I wymyśliłam nawet relację z Justinem jakbyś chciała ^^

akcept!
Brian
Brian
mózg


Powrót do góry Go down

Willem Aare - Lee Soohyuk Empty Re: Willem Aare - Lee Soohyuk

Pisanie by Willem Czw Maj 31, 2012 9:34 pm

no, uzgodnione już wszystko i dziękować <3
Willem
Willem
~ * ~


Powrót do góry Go down

Willem Aare - Lee Soohyuk Empty Re: Willem Aare - Lee Soohyuk

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach