Avergill Femme Connor - Lena Olszewska

Charakter: Jest niczym Joker z Batmana - ironiczna i ma swoje złośliwe poczucie humoru. Uwielbia robić innym żarty - częściej śmieszne dla tłumu, niż dla samej ofiary. Niech cię nie zwiedzie jej anielski wygląd, ani wielkie jak u Puszka Okruszka oczy - w jednym momencie patrzysz na nią z ufnością, po chwili spostrzegasz się, że twój zegarek działa do tyłu, a telefon sam z siebie się resetuje.
Aver jest również miszczem ciętej riposty. Odgryza się ze zdwojoną siłą, tak więc nie radzę z nią zaczynać, bo i tak wyjdzie na jej. Jak kończą jej się pomysły - spór rozwiązuje za pomocą pięści.

Ma lekkie rozdwojenie osobowości - prowadzi wewnętrzne dyskusje ze Stefanem, jej pluszowym nietoperzem. Według niektórych jest to przyjmowane za objaw skrajnego dziwactwa, jednak ona się tym nie przejmuje i dalej prowadzi dysputy na temat dzisiejszych żeberek na obiad.

Przecież żaden człowiek nie składa się z samych wad! Dla tych, którzy zdołają wytrzymać z jej tupetem i ironią, albo tych, którzy pokonali ją w pojedynku na cięte riposty ma pełen szacunek, a nawet liczy na ich przyjaźń. Przyjaciół nie zdradza, a jeśli kocha, to szczerze. Tak tak, pod powłoką drapieżnej i awanturniczej Holenderki kryje się wierna i pomocna dziewczyna, gotowa bronić najbliższych ceną własnego zdrowia.


Uwielbia ryzyko, podejmuje się co bardziej szalonych planów. Uwielbia się zakładać, a także podpuszczać innych do tego. Coś w stylu:
- Ja cię nie podpuszczam, ale nie zrobisz tego.
- Zrobię. Zakład?
- Okej.
I zwykle wygrywa.

Talent: Magnetokineza, zwana również ferrokinezą.

Historia: Przeszłość Aver jakoś specjalnie się nie wyróżnia, bo co tu dużo gadać? Urodziła się w Amsterdamie, jako czwarte dziecko Sophii i Lucasa Connorów. Cała dzieciarnia, czyli trzech synów i córka odziedziczyła po ojcu Szkocie rude włosy i awanturniczy charakter, czego skutkiem były ciągłe kłótnie na najdrobniejsze tematy, typu za słona zupa albo kto zjadł ostatnie ciastko czekoladowe. Ojciec przeprowadził się ze Szkocji po tym jak rodzinka wydziedziczyła go za romans z przybyłą w tamtym czasie do Edynburga piękną czarnowłosą Holenderką Sophią. Lucas postanowił mieć wywalone i wrócił do Holandii wraz ze swoją ukochaną. W czasie przeprowadzki okazało się że Sophia jest w ciąży, i tak to urodziło się pierwszych dwóch braci, nie dość że rudych to jeszcze bliźniaków: Finn i Jesse. Rodzinka spokojnie mieszkała sobie w centrum Rotterdamu, gdzie 2 lata po bliźniaka urodził się kolejny syn, Matheo, gdy po 5 latach okazało się że populacja Connorów ponownie wzrośnie i mieszkanie stało się za małe. W związku z tym postanowiono przeprowadzkę do Amsterdamu. No i tam urodziła się Avergill, która początkowo miała być kolejnym synem, jednak zrobiła rodzicom niespodziankę. Dziewczyna dorastała wśród starszych braci, co równało się z tym, że sama powoli stawała się chłopczycą. Wszyscy razem jeździli na desce, łazili po drzewach, których na obrzeżach miasta nie brakowało, robili kawały sąsiadom... Wkrótce chłopaki stwierdzili że młodsza, zwinna i drobna siostrzyczka to całkiem niezły pomysł. Kiedy Aver miała 10 lat bracia wrobili ją w niezbyt miły kawał na Halloween. Miała osobiście zastawić pułapkę na dachu domu pana Johannsena, jednak rude rodzeństwo nie powiedziało jej jednego: że sąsiad niezbyt lubi dzieci. Zauważywszy majstrującą przy drutach dziewczynkę przepędził ją z domu, strasząc policją. Aver była wściekła na braci, wrzeszczała na nich potem dobre kilkanaście minut, aż w końcu okazało się że cała elektronika w domu wysiadła, a do samej dziewczynki przylgnęły drobniejsze metalowe przedmioty. Okazało się że najmłodsza pociecha Connorów jest Utalentowana. Od razu dostała od braci przydomek 'Magnes' , jednak od tamtego czasu czują do niej respekt, który częściowo wiąże się ze strachem przed utratą danych na iPodzie. Starsi przybyli, zabrali Aver do Norwegii i w sumie tyle ją w Holandii widziano.