Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

5 posters

Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Levi Pią Lis 11, 2011 7:21 pm

Imię i nazwisko: Levi van Leeuwenhoek

Wiek: 19 lat

Data urodzenia: 13 grudnia

Wygląd:

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Tumblr_ltz7l1eVHV1qziov3o1_500
Wysoki. Kościsty. Blady. Loczki ma.

Charakter: Życzliwie poradzę – trzymaj się od niego z daleka!
Nie, nie, spokojnie. Leviego nie dręczą żadne stany psychotyczne, nie gada z trampkami, nie śpi z nożem pod poduszką, nie opowiada kotom, jak mocno Was wszystkich nienawidzi. Pod tym względem nie jest ani trochę niebezpieczny. Niemniej jednak, jeśli nie posiadasz nadludzkiej odporności na tajemniczy pierwiastek zwany upierdliwością, to uciekaj, bracie, bo tylko to Ci zostało. Ponieważ panicz van Leeuwenhoek mógłby śmiało wyciągnąć rączki po tytuł najbardziej żywotnego człowieka na ziemi.
Jeśli Levi z jakiegoś powodu stwierdzi, że Cię nie lubi (co jest mało prawdopodobne, jako iż on potencjalnego przyjaciela potrafiłby znaleźć nawet w człowieku, który groziłby mu tasakiem) to jeszcze pół biedy. Najwyżej w Twoim towarzystwie będzie trochę cichszy i bardziej zdystansowany. W innym zaś wypadku… Obezwładni Cię swoim entuzjazmem, wgniecie w ziemię za pomocą optymizmu i dobije bezgraniczną wiarą w ludzi. A później zatańczy na Twoim grobie salsę.
Nie da się ukryć, że Levi cierpi na nadpobudliwość. Wszędzie go pełno, ta cholera po prostu nie potrafi usadzić swoich szanownych czterech liter na miejscu. „Bezczynność” jest dla niego słowem równie obcym, jak „odpowiedzialność”. Właśnie tak – na tym facecie polegać nie możesz. I zaraz wyjaśnimy, dlaczego.
Zacznijmy może od tego, że czas maksymalnego skupienia u Leviego wynosi mniej niż dziesięć sekund. Pierwotniaki wykazują większe zdolności do koncentracji, niż ten dżentelmen. Mało tego – osobnik ten posiada skłonności do zaplątywania się we własnych myślach w środku rozmowy, co sprawia, że czasem dogadanie się z nim jest niemal niemożliwe. Jakby tego było mało, zazwyczaj dzieli się z rozmówcą swoimi przemyśleniami, nie bacząc na wcześniejszy temat rozmowy. Z żalem oznajmiasz, że od tygodnia męczą Cię bóle głowy, a on z niezwykle poważną miną informuje, że w zasadzie gdyby miał wybierać, wolałby kupić chomika, niż fretkę.
Oprócz tego Levi jest zwyczajnie naiwny. Idąc ulicą z teczką wypchaną forsą, zapewne oddałby ją jakiemuś przechodniowi z nadzieją, że ten zgodnie z umową zaniesie ją do banku, zachowując dla siebie tylko dziesięć dolców nagrody. Przyjaciele od kilku lat próbują wbić w ten pusty łeb, że nie każdy człowiek wykazuje się taką szczerością intencji, jak van Leeuwenhoek – na próżno.
Paradoksalnie, pomimo tego roztrzepania i naiwności, Levi jest na swój sposób inteligentny. Objawia się to w jego nadzwyczaj dobrze rozwiniętej umiejętności wychodzenia z problemów. Chłopak to idealny dyplomata. Zawsze znajdzie odpowiednie słowa, dzięki którym udaje mu się załagodzić konflikty i ostatecznie uniknąć komplikacji. Z dedukowaniem u niego też nie najgorzej, pod warunkiem, że uda mu się chociaż na chwilę skupić. A tym ma problemy.
Artystyczna dusza. Maluje pastelami, wymyśla (często dziwaczne) historyjki, a nawet tańczy. Z tym, że to ostatnie raczej miernie mu wychodzi.

Talent: Chłopiec-gekon. Levi najwidoczniej ma jakieś lewe układy z grawitacją, bowiem bez żadnych problemów może chodzić, a nawet biegać po ścianach i sufitach.

Historia: Pomyśleć, że wszystko zaczęło się tak niewinnie! Mianowicie…
Zima w Holandii przyszła wyjątkowo wcześnie. Z nieba nieśmiało sypały się pierwsze płatki śniegu, gdy pewien mężczyzna, o wdzięcznym imieniu Lars, spieszył do szpitala. A ulicą gnał tak szybko nie z byle powodu – rodził mu się syn. Jak na złość, samochód mu się popsuł, a on nie miał obecnie grosza przy duszy, zatem wziął i na piechtaka zasuwał. Piękne świadectwo ojcostwa sobie wyrabiał, oj, piękne!
Grunt, że kiedy dotarł w końcu na porodówkę, zdyszany i cały oblepiony śniegiem, Levi już oficjalnie istniał. I kiedy tylko oczy Larsa spotkały się z wytrzeszczonymi w niemym zdumieniu ślepiami dzieciątka, stało się coś bardzo niepokojącego. Bowiem chłopiec najpierw wessał gniewnie powietrze, a potem ze złośliwą premedytacją zaczął wrzeszczeć.
Levi trochę podrósł, ale wrzeszczał dalej. Gdy tylko pierwsze promienie słońca wmykały się do sypialni rodziców, Lars z żoną wymieniali zaniepokojone spojrzenia. Bowiem oznaczało to, że młody van Leeuwenhoek zaraz zacznie szaleć. I faktycznie, ledwo słońce pojawiło się na ziemi, Levi z dzikim okrzykiem wyskakiwał z łoża. I dosłownie rozwalał dom.
I kiedy któregoś pięknego dnia pani van Leeuwenhoek w pokoju syna odkryła mnóstwo śladów stóp na suficie, była już pewna. Że jej jedyna latorośl, pomimo sporej dozy uroku, absolutnie nie jest normalna.
A tymczasem Levi dalej rósł. I wrzeszczał trochę rzadziej, ale skłonności destrukcyjne dalej się go trzymały. Kiedy któregoś pięknego dnia „przypadkiem” pozrywał prawie wszystkie lampy z domu (tłumaczył, że chciał tylko pozmieniać żarówki), Lars postanowił, że najwyższy czas coś z tym dzieckiem zrobić. Zwłaszcza, że sąsiedzi coś już zauważyli i zaczęli plotkować – a Larsowi średnio widziała się reputacja płodziciela opętanych nieludzką siłą dzieci.
Ale okazało się, że żadnych kroków nie trzeba podejmować, bowiem rozwiązanie samo zapukało do drzwi państwa van Leeuwenhoek. Dosłownie. Wybawieniem okazał się pewien mężczyzna, który oznajmił, że Levi bynajmniej nie jest jedynym dzieckiem, obdarzonym… niecodziennymi zdolnościami (och, jak dobrze!), co więcej, można go odpowiednio wytresować i oduczyć niszczenia wyposażenia domu (jeszcze lepiej!).
Zatem go odesłali w zamorską krainę, z nadzieją, że Levi wróci do nich jako odpowiedzialny, poważny młody człowiek…
… dobry żart!
Grupa: Nadnaturalni

Poziom zaawansowania: Zaawansowany
Levi
Levi
~ * ~


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Merkury Pią Lis 11, 2011 7:41 pm

kocham go

<3
Merkury
Merkury
~ * ~


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Jackie Pią Lis 11, 2011 7:44 pm

ja właśnie przeczytałam kartę i powiem, że JA TEŻ! <3
Jackie
Jackie
team justin


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Merkury Pią Lis 11, 2011 7:49 pm

ja bardziej
Merkury
Merkury
~ * ~


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Jackie Pią Lis 11, 2011 7:50 pm

wcale nie ;cccccc
Jackie
Jackie
team justin


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Felix Pią Lis 11, 2011 7:54 pm

spadać z tym spamem
Felix
Felix
klękaj śmieciu


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Felix Pią Lis 11, 2011 8:48 pm

akcepcik się należy
Felix
Felix
klękaj śmieciu


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Ianelle Pią Lis 11, 2011 9:03 pm

Imię mi skradziono!
Ale postać bardzo super :)
Ianelle
Ianelle
friendship is magic


Powrót do góry Go down

Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven Empty Re: Levi van Leeuwenhoek - Jaco van den Hoven

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics
» Levi
» Levi!

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach