Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Tunel

3 posters

 :: Rezydencja :: Zewnatrz :: Park

Go down

Tunel  Empty Tunel

Pisanie by Mistrz Gry Sob Lis 05, 2011 11:11 am

Tunel  85118ec2ec6606542fefbed8cb3ece92
Mało kto o nim wie, chociaż wiedzieć warto. Podobno stare przejście z ogrodu do lasu wykonane przez najznakomitszego przedstawiciela żywiolaków, który to już od lat z nami nie mieszka. A szkoda.
Mistrz Gry
Mistrz Gry
~ * ~


Powrót do góry Go down

Tunel  Empty Re: Tunel

Pisanie by Horka Pon Lis 21, 2011 8:42 pm

/ z psychiatryka

[...] a później dali mi te tabletki i wszystko zrobiło się takie kolorowe.

Barwy uderzyły we mnie ze zdwojoną siłą. Pamiętałam, kiedy wzięłam ostatnią dawkę niebieskich pigułek i moment tuż po, gdy postawili mnie pod drzwiami rezydencji - powiedzieli: poradzisz sobie. Wszystko było inne... przeniosłam się do innej krainy? Niepewnie szłam przed siebie, oślepiona słońcem i upojona nowymi doznaniami.
Pchnęłam drewnianą furtkę, która nagle wyrosła przed moimi oczami. Po drugiej stronie zobaczyłam stworzenia z rodowodem z baśni! Wszędzie była zieleń, morze zieleni! Zza liści wystawały OCZY. Miliony oczu. Kwiaty nie miały pączków ani płatków, gdyż zamiast nich wyrosły im gałki oczne. Patrzyły się na mnie stale; nie mogły mrugać, bo nie miały powiek. Z obślizgłych gałek wystawały sztywne rzęsy niczym na rysunkach dzieci, które pierwszy raz trzymają kredkę. Widziałam zaschniętą krew w miejscach, gdzie wyrastały te włosy. Nagle wszystkie skierowały się na mnie! Zaczęły nerwowo poruszać tymi oczami, co tylko potęgował ruch tych czarnych wyrostków. Hałas stawał się coraz bardziej nieznośny! One mówiły do siebie: coś kilkało i ćwierkało, wyło lub krakało! Powiew wiatru zamknął furtkę, a ruch drzwiczek popchnął mnie do środka tej krainy. Kwiaty chyliły się, jak gdyby chciały pokazać mi drogę. Nie musiałam się przedzierać przez gąszcz, bo przede mną widniała utorowana ścieżka. Jedno z nich dotknęło mojej łydki zaczerwienionym okiem. Śluz z gałki pozostał na mojej nodze. Czuję jak po niej spływa...
Ruszyłam przed siebie. Krok po kroku. One rosną, rosną! Chylą się ku mnie i widzę jak moje oczy odbijają się w ogromnych źrenicach. Chyba się boję. Jak tu pięknie pachnie. Muszę iść dalej. Kiedy ponownie przystaję, to jedno z nich oplata mój kark niczym bluszcz czepiający się starego domu. Chce mnie dusić. Jego gałka dotyka moich policzków. To mię dusi, to mię pali. Nie chcę! Krzyk wyrywa się z moich ust, próbuję biec do przodu. Potykam się o korzeń. Upadam i wyciągam rozciapierzone palce przed siebie. Spod ziemi wyrastają dwa kwiaty. Moje dłonie przebijają je na wylot. Ich miąższ na moich paznokciach. Leżę.

Wyjaśnienie: Horeczka wzięła prochy i zawędrowała do tunelu. Ma haluny etc. Postronni widzą jak biegnie tunelem, a potem upada.
Horka
Horka
~ * ~


Powrót do góry Go down

Tunel  Empty Re: Tunel

Pisanie by Ragnvald Pon Lis 21, 2011 9:13 pm

///////

Niepocieszony wędrowałem już trzeci dzień. Sam, nie było jej u megu boku. Sam, choć obiecała, że mnie nie zostawi. Czułem coś złego, coś co powinno się pojawić przy spotkaniu z królewną Hiszpanii, którą chcą mi podarować na prezent urodzinowy. To coś wybijało nowy świeży rytm w mym sercu. Bałem się nawet, że to będzie miało jakiś skutek w mym zachowaniu. Może trochę miało. Z jej powodu byłem teraz trochę większym buntownikiem, dziś nie ogoliłem się idealnie gładko. Ale wcale nie pomagało mi to, że jej nie było. Nie miałem pojęcia, czy i gdzie jej szukać. Zapewne nawet tego nie chciała, przecież musiałem to uszanować. A jednak czułem się niepocieszony. Nie lubiłem już przebywać bez niej, choć z początku wcale nie robiło mi to różnicy. Była atrakcyjna, lecz była przecież tak samo jak inne atrakcje. Przecież. No, przecież mam królewnę hiszpańską. Ta też jest atrakcyjna, ale William miał ją dostać, gdyby nie zdecydował się na Kate.
Niepocieszony wędrowałem przed siebie. Z dłońmi w kieszeniach spodni, których materiał był miększy od pupci najczystszego niemowlaka, ubrany w kurtkę której krój naśladowały najbogatsze gwiazdy, w sweterku, który na piersi miał zgrabnie wyszyty herb Norwegii. Z nosem zwieszonym na gwinę. Poprawiłem miękki szalik, gdy wszedłem w tunel. Szybkie spojrzenie kazało mi zauważyć leżącą kobietę.
Nawet będąc w pełni złym za to, że jestem sam, a jestem podobno królem, nie umiałbym jej minąć. Kolanem w boskich spodniach zaryłem w ziemię, by móc klęknąć przy poszkodowanej.
-Przepraszam Cię, żyjesz?- zapytałem, potrząsając nią lekko i próbując ją odwrócić twarzą do mnie.
Ragnvald
Ragnvald
~ * ~


Powrót do góry Go down

Tunel  Empty Re: Tunel

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 :: Rezydencja :: Zewnatrz :: Park

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach