Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Siri & Penny

5 posters

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Siri & Penny - Page 2 Empty Re: Siri & Penny

Pisanie by Go?? Pią Gru 30, 2011 5:11 pm

- Ha, ha, bardzo śmieszne. Ja materialista? Weź przestań mówić takie rzeczy, bo mi obiad bokiem wyjdzie...-mruknąłem, czując na sobie dotyk palców Pen. Pozwalałem jej na wszystko, oczywiście w granicach możliwości. A ten mój prawie że brat, niech uważa na słówka, bo ja mam taką przypadłość, że łatwo wpadam w furię. Niestety, moje drogie dzieci, seksu nie będzie! Ja się na to nigdy, ale przenigdy nie na mówię.
- Odwal się od moich stóp, bałwanie. Nie śmierdzą, jeśli chcesz wiedzieć, idioto!-powiedziałem i sprzedałem mu lekki cios w ramię. No, to u mnie było normalne, a że ja się zawsze w taki sposób wyżywam na otoczeniu, więc nic dziwnego. Popiłem trochę z otwartej butelki, mając na końcu języka kilka ciętych uwag, jednak musiałem się powstrzymać. To są święta, nie powinienem się tak zachowywać, no ale cóż, to są pierwsze święta tutaj, więc muszę pokazać, jaki jestem naprawdę.
-Nie będę robił za jakąś debilną śnieżynkę...-powiedziałem, grożąc Pen palcem.
-Z Józia zrób bałwana... Chociaż nie, on już taki jest...-powiedziałem, uśmiechając się dosyć perfidnie do niego.
Anonymous
Go??
Gość


Powrót do góry Go down

Siri & Penny - Page 2 Empty Re: Siri & Penny

Pisanie by Joe Sro Sty 04, 2012 4:24 pm

- Ał. - skomentowałem kopniaka pod żebra, rozmasowując ugodzone miejsce. Miała szczęście, że w tym czasie nie piłem, bo bym był cały w wódce. Tyle alkoholu by się zmarnowało, ło matko! Swoją drogą, zupełnie nie rozumiałem dlaczego mnie kopnęła. Stopy nikomu nie pachną ładnie, więc nie ma co bić kolegów za stwierdzenie faktów. - Ał, kurwa! - skomentowałem, bo otrzymałem drugi cios, tym razem w ramię i to od Chestera. Trafił w siniaka, jebaka jeden. A nawet nie mówiłem o jego stopach, tylko o tych Penny! Przewróciłem gałami. Chyba czas był się zbierać. Tak jak tata zawsze mówił: jak dają to bierz, jak biją to uciekaj.
Powoli zdjąłem z kolan nogi Penelopy, smyrając je delikatnie na 'do widzenia', po czym podniosłem się leniwie z miejsca, z zadowoleniem dochodząc do wniosku, że jeśli napiję się jeszcze trochę w szybkim tempie, to może coś mnie chwyci i spędzę te święta w jeszcze wyśmienitszym nastroju. O! A może zrobię pożytek z tych lekarstw, które znalazłem wczoraj w szufladzie? Nie były przeterminowane.
- Mógłbyś się bardziej postarać, skoro już mnie przezywasz. - rzuciłem przez ramię do Chestera, gdy zmierzałem już w kierunku wyjścia. - Coś jak 'skurwiel' albo 'tępy chuj' brzmi lepiej niż bałwan. - wzruszyłem ramionami - Miłego sekszenia się i wesołych! W razie czego, będę w swoim pokoju maltretować tabletki. Zapraszam, jak już skończycie. - dodałem i wyszedłem z pokoju, kątem oka zerkając, czy już się rzucili, czy może podążyli za mną, ciągnięci pomysłem popicia tabletek alkoholem. Penny chyba się ruszała, ale czy wstała?

przepraszam że tak długo. Koniec, nowa data? ^^
Joe
Joe
~ * ~


Powrót do góry Go down

Siri & Penny - Page 2 Empty Re: Siri & Penny

Pisanie by Diena Pon Lut 13, 2012 8:42 pm

//przeskok

Głodny człowiek, to zły człowiek. Cały dzień chodziłam podminowana i jak wódkę kocham, jeżeli ktoś jeszcze zakręciłby się koło moich drzwi z miską czegokolwiek do jedzenia, nie zawahałabym się przed niczym, żeby to jedzenie zdobyć. Byłam bliska dokonania mordu na jakimś gościu, który kręcił się z paczką czipsów koło salonu, ale w porę odpisała mi Penelopa, która najwidoczniej miała w pokoju jedzenie. Powinien być jej wdzięczny do końca życia za to niesamowite ocalenie. Mógłby jej kupić flaszkę czy coś.. o, albo spłacić to co jej wiszę. Ucieszyłaby się, gdyby w końcu dostała to co jestem jej winna. A sporo tego chyba było.
Przez korytarz szłam krokiem zdecydowanie szybszym niż zwykle. Perspektywa zupy i grzanek, o których mówiła moja przyjaciółka była tak wspaniała, że prawie frunęłam po schodach. Jak to dobrze, że Penny miała starszego brata, który od czasu do czasu się o nią zatroszczył i przyniósł coś do jedzenia.. moje upośledzenie kuchenne już od dawna wdawało się we znaki, a Gracia była na tyle miłosierna, że czasem odstąpiła mi co lepszą porcję. Kiedyś nawet myślałam, żeby w końcu mu podziękować za dokarmianie mnie, ale dziewczyna stanowczo mi tego zabroniła, bo wtedy by się wydało, że ona tego nie zjadła. Nie rozumiałam jej; nie widziałam za bardzo sensu w okłamywaniu brata, a także w pozostawianiu jedzenia. Jak można nie lubić jedzenia? No ale ej, marudzić nie będę. Więcej dla mnie.
Do środka wpadłam bez pukania, jak zawsze. Penny zalegała na łóżku, wpatrzona w sufit, ale nie to przyciągnęło moją uwagę: na stoliku nocnym przyjaciółki stała miska z dymiącą zupą, a obok leżały dwie grzanki. Z serem. Bożesz, jak ja dawno nie jadłam sera! Wparowałam do pokoju, niemal natychmiast obierając kierunek żarcia, ale w ostatniej chwili opamiętałam się i zawróciłam, żeby cmoknąć moją wybawicielkę na powitanie. Dopiero teraz zauważyłam, że była jakaś taka niemrawa i bledsza niż zwykle.
- Ej dziunia, ogarniasz aby? - zapytałam niepewnie, zakrywając rękoma brzuch, z którego wydobywały się odgłosy godne potworów z piekieł. Kurewskie resztki dobrego wychowania. A trzeba było się od razu rzucić na żarło, a nie pytać się o zdrowie i ogar!
Diena
Diena
~ * ~


Powrót do góry Go down

Siri & Penny - Page 2 Empty Re: Siri & Penny

Pisanie by Penelopa Pią Lut 17, 2012 8:54 pm

Siedzę tu drugi dzień, piąty dzień, tydzień już tu siedzę. Tydzień mignął mi szybko, choć dłużył mi się czas niezmiernie. Siedziałam w pościeli, siedziałam na oknie, tuliłam kaloryfer. Nie wychodziłam do żywych. Było tu zbyt brudno, nikt nie wietrzył nawet chwilę. Gdzieś tam słyszałam wrzaski Siri w międzyczasie, lecz one też migały mi tylko urywkami. Krzyczała coś wykrzywiając się zadowolona: że korona jest zajęta, no trudno. Nie będę nikim z koroną, a przecież chodziłam do Burger Kinga regularnie. Nie przejęło mnie to zbytnio. Nie wyszłam.
Przed chwilą odwiedził mnie brat. Nie wiem co mu do głowy przyszło, żeby szukać mnie w pokoju, ale może powinien zmienić swój dar? Teraz był jasnowidzem. Tylko chyba mu chmurki przysłoniły nieco widok, bo zdecydował za mnie, ze chce mi się jeść. Nie, nie chciało. Nie jadłam. Odkąd wróciłam do pokoju, odkąd pielęgniarka nie mogła mnie tu znaleźć. Ale brat mnie znalazł. Sprzątnął: Sygryd się ucieszy, bo znalazł nawet jej bluzę. Brat mnie znalazł, kazał mówić. Nic nie mówiłam, więc kazał mi się podnieść. Zmuszona jego siłą, usiadłam na łóżku. Przykrył mnie kocem, kazał jeść. Zjadłam jedną kromkę. Wyszedł, grożąc że wróci. Nie wątpiłam w to, oni zawsze wracają.
Miałam w brzuchu piętno. Nie mogłam na nie patrzeć. Myślałam, że jeżeli nie będę jeść, to zniszczę je, zniszczę siebie.
Diena mnie uratowała.
Zamruczałam, słysząc jej słowa. Kogo ja mam ogarniać znów, czy nie za dużo ode mnie wymagacie?
- Smacznego. - powiedziałam tylko i przymknęłam ciężkie oczy - Czemu nawet mój brat umie przyrządzić zupę, a ty z kanapką się męczysz godzinę?
Czy to uwarunkowanie genetyczne? A to znaczyłoby, że jestem kolejną, która może to umieć robić super.
Chociaż nie. To tak nie działa.
Penelopa
Penelopa
♥ ♥ ♥


Powrót do góry Go down

Siri & Penny - Page 2 Empty Re: Siri & Penny

Pisanie by Diena Pią Lut 17, 2012 9:51 pm

Przekrzywiłam głowę patrząc na nią. Nie, nie ogarniała. Pytanie pozostawione bez odpowiedzi było drugim najlepszym świadectwem, zaraz po wymizerniałym wyglądzie dziewuchy. Przyjaźniłyśmy się, a ja jak zawsze nie miałam zielonego pojęcia co się stało, że z nią tak źle. Chwyciłam gorącą miskę i nie zważając na bolące od gorąca palce (trzeba być twardym, nie miętkim!), usiadłam przed nią na podłodze po turecku. Przez chwilę patrzyłam się na nią bez słowa, siorbiąc głośno kluskami, szukając w głowie odpowiedzi na dwa pytania: to które zadała ona i to, które zadałam sobie sama.
- Bo Twój brat jest przykładnym i odpowiedzialnym młodym mężczyzną, który idealnie nadaje się na kochającego i obowiązkowego ojca. I ma rodzeństwo. A ja jestem jedynaczką i planuję umrzeć młodo, po co mam uczyć się gotować? - wzruszyłam ramionami. Penelopa też nie garnęła się do kuchni, ale to pewnie dlatego, że miała takiego Robbiego który się o nią troszczył. Ze mną było trochę inaczej. Po co miałam marnować życie na coś tak błahego jak umiejętność gotowania, skoro miałam tylu ludzi, którzy z większym lub mniejszym entuzjazmem byli skłonni oddać mi żarcie? Poza tym, gdyby jednak mnie zostawili, to nie umarłabym: co prawda męczę się z kanapką godzinę, ale w końcu zawsze JAKAŚ mi wychodzi. Ewentualnie zostaje wciąganie gotowców.
Szybko porzuciłam temat. Penelopie oczy same się zamykały, a nie wyglądała na zwyczajnie zmęczoną. Zachowywała się bardziej jakby spadła ze schodów i nabiła sobie parę soczystych siniaków, ale takimi przeżyciami zazwyczaj się ze mną dzieliła - potem miałam idealny pretekst żeby wyśmiewać ją przez godzinę. Wciągając kolejną kluskę, nie spuszczałam z niej wzroku.
- Co robiłaś, że wyglądasz jakby Cię smok wysrał? - nie byłam mistrzynią w subtelnym zadawaniu pytań. Liczyłam, że tym razem dowiem się czegoś konkretniejszego, bo jak zwykle byłam niedoinformowana. Gorące ploteczki o cudzych wypadkach to nie moja działka.
Diena
Diena
~ * ~


Powrót do góry Go down

Siri & Penny - Page 2 Empty Re: Siri & Penny

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics
» Siri
» Penny
» penny

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach