Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Elisa & Shelby

+3
Alba
Justin
Elisa
7 posters

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Elisa & Shelby Empty Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Czw Mar 10, 2011 4:44 pm

Elisa & Shelby Tumblr_lhij5zXuzA1qby178o1_500
Ale bez telewizorka.




Elisa & Shelby Tumblr_lw1x9msjZW1r82quwo1_500


Ostatnio zmieniony przez Elisa dnia Pon Cze 20, 2011 3:03 pm, w całości zmieniany 1 raz
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Czw Mar 10, 2011 5:40 pm


/ Basen /

Otworzyłam drzwi pokoju kluczem po czym weszłam, oczywiście pierwsza i od razu skierowałam się w stronę łóżka kompletnie nie przejmując się Justinem. Zdjęłam te nieszczęsne szpilki, które rzuciłam w kąt. Następnie zdjęłam jakże niewygodną sukienkę, również mając gdzieś chłopaka, który mógł mnie teraz sobie pooglądać prawie nago. No cóż, może sobie popatrzyć na żywo, a nie tylko na ekranie lub kartkach gazety. Nic nie chcę mówić, ale osobiście uważałam Justina za lekkiego frajera. W końcu przyjaźnił się z takim fajnym osobnikiem jakim jest Dimitri oraz trochę mniej fajnym Cookiem i pomimo tego, że powinien się od nich uczyć, dalej pozostawał bez dziewczyny w łóżku lub chociaż na stale, co było nieco przykre. W końcu był nawet urodziwy, a tak się ten jego wygląd marnował, och, och, och.
Sięgnęłam do półki i wyjęłam krótkie spodenki oraz bluzkę z niemałym dekoltem, które nałożyłam. Od razu wygodniej, a nie. Powędrowałam do koszyka stojącego w rogu i spod ciuchów wyjęłam schowaną butelkę uwielbianego przez Jamesa Cooka ?Jacka Danielsa.
- Chcesz? - Spytałam podstawiając butelkę Justinowi pod nos i siadając obok niego na łóżku.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Justin Czw Mar 10, 2011 6:04 pm

/ Basen /

Oczywiście wiedziałem dokładnie, że Elisa wcale nie jest taka jak wyglądała przebywając przy boku brata. Bo oczywiście najczęściej miałem okazję ja właśnie tam widzieć. Wtedy to był aniołek, milutki jak żaden inny, ale gdy już się przyjrzało głębiej (to jest usłyszało jej myśli) to zmieniało się o niej zdanie o sto osiemdziesiąt stopni. Oczywiście z Dymkiem za nic nie można było o tym porozmawiać, bo zaraz by cię wyśmiał i w ogóle. Przecież on miał te cholerne klapki na oczach nie pozwalające mu widzieć świat jaki jest, widział jedynie swoje dziwne wyobrażenie, które mijało się z rzeczywistością. Nie żebym ja nie miał własnych klapek. Tyle, że w przypadku Elisy Dimitri posiadał takie zwiększone osiemnastokrotnie, a może i więcej. W każdym razie ważna była jedna rzecz: Elisa nie znała pojęcia wstydu. Dlatego byłem przygotowany na to co też będzie wyczyniać w swoim pokoju. I oczywiście udałem, że mnie to nie rusza. A co miałem się ekscytować na sam widok majtek? Pfi. Sorry, ale nie. Zwłaszcza po tym jak ładnie mnie określiła w swoich myślach. I tak wiedziałem, że rozbiera się jedynie po to by zwrócić moją uwagę.
- Cóż, porównywanie mnie do Dimitriego i Cooka jest akurat głupie. I nie myśl sobie, że skoro nazwałaś mnie przystojniakiem to podaruję ci tak łatwo tego frajera - rzuciłem, ale przysiadłem się do niej i zabrałem jej butelkę. Może i mogłem na nią sobie narzekać bez przerwy, ale alkoholu nigdy nie odmawiałem. Jeszcze by tego brakowało!
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Czw Mar 10, 2011 7:15 pm

Wywróciłam oczami i prychnęłam.
- To nie ja zapracowałam na to, aby mnie tak nazywać - Powiedziałam. Wiem, jestem chamska i miałam szczerze gdzieś czy sie za to obrazi, czy nie, czy go to zaboli, czy mnie po prostu oleje. Byłam zwykłą egoistką i myślałam tylko o sobie, więc uczucia innych mnie kompletnie nie obchodziły. No dobra, był jeszcze Dimitri, jedyna osoba na jakiej mi zależało i nigdy nie chciałabym, aby się na mnie obraził i nigdy bym nie powiedziała czegoś, co mogłoby go w jakikolwiek sposób urazić.
- A jeżeli nie pasuje Ci nazywanie Cię frajerem to po prostu idź i zaciągnij jakąś dziewczynę do łóżka, chyba że na prawdę wolisz stałe związki z jakimiś cnotkami, które oddadzą się przy jakiejś innej okazji twojemu przyjacielowi.
Serio byłam wredna. Przez chwilę nawet pożałowałam swoich słów, ale jednak po chwili stwierdziłam, że mogą mu pomóc, a bynajmniej nie zaszkodzą. Każdy by się chyba domyślił, że chodziło o trójkącik Justin x Yves x Dimitri. Wiedziałam jeszcze jedną rzecz tego dotyczącą, bo w końcu interesowałam się Dimitrim i wiedziałam najprawdopodobniej więcej o nim niż on o mnie, ale nie miałam na tyle lodowatego serca, aby wspomnieć o tym Justinowi.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Justin Czw Mar 10, 2011 8:03 pm

Z tym zapracowałem to bym się kłócił, bo czy ja sobie zapracowałem? Więcej frajera robiło ze mnie te całe gadańsko i plotki na mój temat, niż ja sam. Chociaż nieeee, przesadzam. Ja sam najwięcej robiłem, ale nie moja wina, że chociaż ja próbowałem zapobiec ogólnej nudzie i złu jakie ogrania tą dzieciarnię. Oni zamulali, ja działałem i było pięknie. Nadrabiałem normę innych utrzymują ogólną równowagę i utrzymując porządek świata w jak największym porządku. Sensu brak, ale efekt jest.
- Teeeż prawda, ale jednak. Trochę kultury kobieto! - odpowiedziałem i wyrwałem jej butelkę, którą na chwile ode mnie odebrała. Potwierdzając tym samym gdzie ja naprawdę miałem kulturę. Tak, w bucie. - Nie wiem jak ty, ale ja tu trójkąta żadnego nie widzę, jak wiadomo skończyłem z Yves jeszcze zanim zanim wpadła w ręce Dymka. Więc, sorry, zostaw to w spokoju - małolata widocznie myślała, że wie najlepiej i najwięcej o sprawach o których nie miała pojęcia. Cóż, młodzi zawsze tacy są. I żadne mi tu dwa lata! Bo właśnie, że trzy! w końcu niedługo kończę magiczną dwudziestkę, kto by pomyślał, nie? Ale zaraaaz, czy ona właśnie przyznała się, że wie coś czego ja nie wiem. A z jakiej paki? - Co wiesz? Ja wytrzymam wszystkie złe wieści!
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Pią Mar 11, 2011 12:40 pm

- Nie wiem nic o czym ty byś nie wiedział - Mruknęłam zła na samą siebie, że zaczęłam ten temat, bo wcale nie miałam ochoty rozmawiać o Yves Dymku. Oczywiście wszystko to była wina tej zołzy Yves, która najpierw oplotła sobie Justina wokół palca, a teraz próbuje sztuczek na Dimitrim. Ale ja wiem, że on się nie da i nie pójdzie na takie coś jak związek, o nie nie nie. Ale jeżeli chce to niech ją codziennie rucha po kątach. Zwykła dzifka z niej i tyle.
Zabrałam Justinowi butelkę i pociągnęłam z niej dużego łyka, a alkohol popalił mnie w gardło. Drugi łyk i oddałam mu ja z powrotem.
- Skoro wszyscy nazywają Cię frajerem to dlaczego tu siedzisz, a nie pójdziesz i nie wyrwiesz jakiejś dziewczyny? - Spytałam marszcząc lekko swoje zacne czółko - W końcu nadal masz jakieś grono fanek w rezydencji - Powiedziałam nawet całkiem miło, a nie wrednie. Zaczęłam rysować różne figury na jego kolanie paznokciem i uśmiechnęłam się najładniej jak potrafiłam w jego stronę.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Justin Pią Mar 11, 2011 3:52 pm

- Więc po co zaczynasz temat? - zapytałem odrobinę skołowany. No dobra, czasami parę osób nie potrafi się powstrzymać od głupich myśli bez sensu, które trudno wytłumaczyć w racjonalny sposób. Niby ja też takie miewałem, ale moje podlegały bardziej pod te szalone i zwariowane myśli. Kompletnie puste i bez sensu myśli wyglądały całkiem inaczej. I TAK! Istniały osoby głupsze ode mnie i jeśli tak bardzo ktoś chce to mogę je wskazać niekulturalnie palcem. Oczywiście jak nadarzy się okazja. Z kolei po Elisie spodziewałem się trochę bardziej przemyślanych myśli, takich jak u Dymka. No boooo, taka na przykład Effy miała podobne do mnie myśli. Więc dlaczego u nich nie miało być tak samo? - Ejjj, możesz sobie mówić o Yves wiele rzeczy, ale weź tu tak podle w mojej obecności po niej nie jedź - rzuciłem normalnym obojętnym głosem. Mimo wszystko nadal czułem się w obowiązku bronić Yvy. Ja mogłem sobie myśleć o niej wiele rzeczy. Ale inni już nie. O. Kto powiedział, że wszystko musi być na tym świecie sprawiedliwe.
Oparłem się na łokciach trochę już zirytowany gadaniem Elisy. Nie na serio, wszystkim się wydawało, że na serio są ode mnie inteligentniejsi. No weeeźcie, przecież ja nie dość swojej inteligencji posiadałem również inteligencję osób znajdujących się obok mnie. Więc kto tu jest górą, nooo? Kto?
- Wiesz, wyrwanie zwykłej dziewczyny śpiącej jeszcze z pluszowym misiem i słuchającej piosenek Jonasów (nie żebym coś do nich miał), wcale mnie nie zadowala. Ja w przeciwieństwie, co do niektórych, znam swoją wartość - rzuciłem, ale coś czułem, że chyba się za poważnie robiło. A ja nie mogłem tak długo. - A tak ogólnie skąd wiesz, że własnie nie roztaczam swojego czaru wokół ciebie i niedługo sama nie rzucisz się na mnie, prosząc o choćby cień zainteresowania? - zapytałem. Taaa, chyba w moich snach. Ale takie sny mógłbym mieć co dzień, niekoniecznie z Elisą.
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Pią Mar 11, 2011 4:54 pm

Prychnęłam na temat Yves i zaczynania tematu. Po pierwsze, jak nie chce, aby komentowała jakieś sprawy to niech mi nie czyta w myślach. Jak mnie denerwowali Ci, którzy czytali w myślach. Zawsze czepiali się tego co myślisz, jakbyś koniecznie musiał ograniczać swoje myśli, aby przypadkiem ich nie zdenerwować. W końcu nie mówię tego na głos, więc wara ode mnie, a nie!
- Wiesz, raczej myślałam, o jakiejś fajnej dziewczynie, która masz na wyciągniecie ręki, czy coś. Może nawet siedzi obok Ciebie - Powiedziałam już trochę zniecierpliwiona. Boże, Justin weź to wszystko skojarz, a nie robisz z siebie coraz większego idiotę, błagam Cię! Nie mogłam uwierzyć, że to ja próbowałam jakoś uwieść Justin. Co za człowiek. powinno być na odwrót. Bom gotowa se pomyśleć, że go nie interesuje, a wtedy to jeż się obrażę!
- Zamiast pieprzyć takie głupoty powinieneś przechodzić do czynów.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Justin Pią Mar 11, 2011 5:01 pm

- Nie wiedziałem, że należysz do fanek Jonasów... - oznajmiłem zanim dotarło do mnie właściwy sens jej wypowiedzi. Bo oczywiście na początku musiałem nie skojarzyć tak jak trzeba, ale kto spodziewał się po mnie jasności myślenia, nie? Przecież nigdy nie byłem w tym dobry. Całe szczęście, że w tym przypadku w miarę szybko sobie uświadomiłem swoją gafę. - Oja! - pacnąłem się dłonią w twarz maskując głupią minę jaka wlazła mi na twarz. - Ojaaa! - powiedziałem jeszcze raz. No bo trzeba przyznać, że jak dotąd jedynie w żartach twierdziłem, że Elisa na mnie leci, ale nigdy tak na serio tego nie traktowałem. W końcu to kuzynka Dymka, a ja nie byłem samobójcą. Z drugiej strony, od kiedy ja się przejmowałem jakimikolwiek skutkami swojego postępowania, no kiedy? Właśnie. - Ty tak na serio? - zapytałem, choć to było przecież głupie pytanie. Przecież czytałem w myślach, a one zazwyczaj nie kłamią. Więc... - Na serio! Wiesz, że jak się twój kuzynek dowie, to zamorduje nas oboje, ciebie może potem przywróci do życia, ale moje zwłoki zakopie i zaleje dwu metrową warstwą cementu. Jesteś gotowa poświęcić takiego przystojniaka jak ja?
Że też teraz zebrało mi się na gadanie, a nie na działanie. Zawsze muszę tak mieć w najmniej odpowiednich chwilach!
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Pią Mar 11, 2011 5:39 pm

Na serio, moja cierpliwość powoli się kończyła. Nie mogłam uwierzyć co Justin do mnie gada. Serio. Gdyby nie fakt, ze czyta mi w myślach, powiedziałabym jeszcze parę ciekawych uwag na jego temat, bo to się nawet w głowie mi nie chciało mieścić. Taka ładna twarz, a taki mały mózg! Fenomen wręcz po prostu!
Też miałam ochotę pacnąć się w czoło identycznie jak on, ale w porę się powstrzymałam i nie rzuciłam nawet żadnej zgryźliwej uwagi. Jestem mistrzem i możecie mi składać pokłony! Piękna, ładna mądra, i do tego skromna.
- Wiesz, skoro uważasz, że o wszystkich twoich romansach powinien wiedzieć Dimitri i się boisz, to nie będę się narzucać - Powiedziałam i odsunęłam się trochę od niego z zawiedzioną miną.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Justin Pią Mar 11, 2011 5:46 pm

Umm. To co powiedziała było... Było nawet mądre. I miało sens. Przecież to jasne, że Dimitri nie musi się dowiedzieć! Przecież z Elisy była wspaniała aktorka, a już w udawaniu przed kuzynek była mistrzynią świata. Nikt jak ona nie potrafił go omamić. Więc skoro tak, to chyba nie powinienem mieć żadnych obaw. No chyba, że specjalnie zastawiła na mnie pułapkę i jednak zamierzania kiedyś ten fakt wykorzystać przeciwko mnie. Ale o tym bym wiedział z jej myśli. Ale chuj!
- Ty... masz rację! - rzuciłem. - Sorry, że ze mnie taki nieogar - uśmiechnąłem się do niej i posunąłem w jej stronę. Skoro wszystkie fakty zostały już ustalone, to chyba nie powinienem mieć więcej wątków. I przystąpić do działania. - Ale jak już będę czymś konkretnym zajęty i nie będę gadał to będzie o niebo lepiej - dodałem jeszcze. Ha! Tak blisko ładnej dziewczyny nie byłem już od daaaaaaawna! Nie no, przesadzam. Po prostu się nabijam sam z siebie, w końcu wiedziałem jaką mam reputację wśród wszystkich ostatnimi czasy. Ale skąd oni mogli wiedzieć, że ze mną wcale tak źle nie jest? Na przykład w zeszłym tygodniu... No, ale ja nie jestem takim co się chwili. Noo.
W każdym razie przysunąłem się do Elisy i delikatnie ją pocałowałem. Tak na początek.
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Pią Mar 11, 2011 5:59 pm

Boooże, co za człowiek. Na prawdę. Gdyby nie był urodziwy, to chyba bym wieszała na nim psy za każdym razem gdy go widzę. A tak to nawet powstrzymywałam się od komentarzy, bo byłam taka super, o! I do tego przyznaje się do błędu. Jejku.
- Mam nadzieję - Mruknęłam jeszcze pod nosem, na temat jego gadania. Powinien przestać w ogóle sie tak dużo odzywać, albo niech zacznie zapisywać sobie to co mówi Dimitri i uczyć się od niego. ale nie, nie powinnam mówić na Justina takich rzeczy, bo on gotowy się obrazić.
Odwzajemniłam pocałunek, zadowolona, że się w końcu chłopak ogarnał. Czułam, ze robię cos dobrego dla świata.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Justin Sob Mar 12, 2011 9:40 am

Skoro ona się powstrzymała od komentarzy, tak więc i ja teraz zachowałem się bardzo wspaniałomyślnie wykorzystując swoje usta do czegoś lepszego niż gadanie, które wszyscy wiedzą jak mi wychodzi. Tak więc z całego serca mogę przyznać, że dobieranie się do Elisy szło mi o niebo lepiej niż jakieś rozmowy. Poza tym obiecałem, że nie będę gadał, i zamierzałem chociaż przez chwile dotrzymać słowa. Żeby nie było, że moje słowo jest nic niewarte. Bo coś tam warte było, na przykład jeśli chodziło o jedzenie. Jak już raz zabroniłem tykać swojego posiłku to trzeba było to traktować naprawdę poważnie, bo nie ręczę za siebie. Ale czemu ja myślę o jedzeniu jak obok siebie mam gotową na wszystko dziewczynę? Znaczy nie wiedziałem czy jest na serio gotowa na wszystko, zresztą ja też nie byłem. Sado maso mnie niekręci, podobnie jak inne fetysze, no ale o nich gada się jak już zaczyna się robić nudno we związkach i zbyt długo się tegotego z jedną dziewczyną (więc Dimitro uważaj, niedługo tez ciebie to będzie czekać, jeżeli poprzestaniesz na Yvy). No i znów zboczyłem z tematu zamiast zbaczać tam gdzie trzema, to znaczy z Elisą. Bo ile się można całować.
Pora zrzucić bluzkę i pokazać swój piękny brzuszek. Choć i tak widok półnagiej Elisy był ciekawszy od mojego widoku. I to ja przyznałem! Ja zapatrzony w siebie koleś! To o czymś świadczy!
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Sob Mar 12, 2011 6:48 pm

Justin był o wiele fajniejszy, gdy milczał i nie gadał o jakiś głupotach, co robił na co dzień. Powinien cały czas powstrzymywać się od komentarzy to ludzie zaczęliby sądzić, że jednak jest mądry. Ale nie miałam robić żadnych uwag, więc cofam to co pomyślałam o! Bo ja dotrzymać słowa potrafię i potrafię też udowodnić, że jestem miła i dobra, a nie chamska i wredna.
Ale nie miałam za bardzo czasu myśleć o jakiś nieważnych głupotach, bo byłam zajęta, znacznie ważniejszemu zajęciu do którego zaliczało się pozbywanie niepotrzebnych części garderoby. A co do wyglądu Justina. Chyba nie miałam co skrytykować.

/ nju dej /
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Justin Sob Mar 12, 2011 7:42 pm

Nie miała co skrytykować, dobre sobie. Po prostu dech jej zaparło, ja to wiem. Tylko wstyd jej się było przyznać przed samą sobą i nie chciała mnie pewnie wprawiać w zakłopotanie. No nie powiem, miło z jej strony. I w sumie lepiej niż by nagle zaczęła do mnie wzdychać. Przynajmniej zabawiając się z Elisą miałem pewność, że to jednorazowa sprawa, z której możemy czerpać jak najwięcej przyjemności, a potem udawać, że wszystko jest tak jak dawniej. Czyli przygoda na jedną noc, które jeszcze tak niedawno uwielbiałem i miałem non stop. Tyle, że wyszedłem z wprawy i inni oczywiście musieli mi to wytknąć. Ale ciul...
Justin znów jest w swoim żywiole i poczekajcie tylko jak się dobierze do waszych majtek. Znaczy, Cook, ty możesz być spokojny, twoich majtek nie tknę. Zbyt bardzo obawiam się chorób jakie...
Dobra, lepiej się przymknę i zajmę Elisą, bo takie dalsze głupie myślenie znów mnie zagoni w kozi róg.
Pozbyłem się reszty ubrania, a reszta już była bajką.

/ nowy dzień /
Justin
Justin
mistrzu


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Alba Sro Mar 30, 2011 6:16 pm

/chyba ze śpiączki się wybudziłam... XD

Miotałam się krótką chwilę w łóżku, jakby mi ziarnko grochu w tyłek wlazło. Nie, już nie spałam i nawet siorbnęłam trochę energii od Elisy. Zakład, że ta mała nadpobudliwa jędza nawet tego nie poczuła? Aha, w razie gdyby ktoś nie wiedział - wyjątkowo mnie ta zołza drażniła i to jeszcze z wzajemnością! A musiałam dzielić z nią pokój. No i dobrze, przynajmniej się nie nudzę. Zerknęłam na sąsiednie łóżko. Elisa leżała z twarzą w poduszcze, ale raczej nie spała. Skąd wiem? Bo ostatnio wciąż tak robi. I to już przestało być zabawne. Nie wiem dlaczego tak jej nie lubię, musi się to kryć głęboko w mojej podświadomości. Na tyle głęboko, że nie zdążyło się przypomnieć nim w odruchu matczynej troski... Nie no. Bez przesady. W odruchu miłosiernego serca... Tak lepiej. No w każdym razie rzuciłam w nią zrolowaną skarpetką.
- Ej, wiedźmo. - Ale nie przesadzajmy z tym sercem...
Alba
Alba
~ * ~


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Sro Mar 30, 2011 6:37 pm


/ przeskok /

Nienawidziłam siebie. To, że Dimitri nie chciał mnie znać pogrążyło mnie w ogromnym smutku. I nawet nie mogłam spokojnie popłakać sobie w swoim pokoju, bo dzieliłam go z jakąś okropną i nudną jędzą z najgorszym talentem jaki można sobie wyobrazić. Tyle razy w jej obecności czułam się słaba, a parę razy pewnie bym straciła przytomność, gdyby nie przestała. Raz doprowadziła mnie do takie zdenerwowania, że użyłam swojego talentu i ukazałam jej wszystkie obawy. Niestety nie trwało to długo, bo byłam w dołku emocjonalnym. Tak więc musiałam gdzieś krążyć po rezydencji i starać się, aby nikt mnie nie widział, co wcale nie było prostym zadaniem. Najczęściej chodziłam po jakiś brzydkich i brudnych korytarzach.
Nagle poczułam, jakiś przedmiot, który poleciał w moją stronę. Podniosłam się z zdenerwowaną miną, odszukałam wzrokiem ów przedmiot, po czym cisnęłam nim z powrotem w Albe.
- Spierdalaj - Wymamrotałam jeszcze wracając do poprzedniej pozycji.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Alba Sro Mar 30, 2011 6:58 pm

Ja do niej z sercem na dłoni a ona mi skarpetką w twarz! Nigdy specjalnie się nad nią nie znęcałam, bo i po co? To nie ja. Aczkolwiek przyznać muszę, że czasami zdarzało się przesadzić z talentem, ale, słowo, zmęczenie doprowadza człowieka do obłędu! W każdym razie teraz rozważałam jakieś nieludzkie tortury... Szybko ochłonęłam i zaciekawiona postanowiłam podrążyć temat. Nawet bez chamstwa, a co! Jak się chce, to się może.
- Nie, dzięki. Ale powiedz mi, bo to intrygujące... Jak Ty tak wytrzymujesz z twarzą w poduszce? Ja po paru sekundach odpadam i muszę zaczerpnąć powietrza. - Ej, to było nawet jak komplement w moich ustach.
Alba
Alba
~ * ~


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Czw Mar 31, 2011 4:01 pm

Za jakie grzechy musiałam mieć taką współlokatorkę? Co ja im zrobiłam? Nawet nie można spokojnie wypocząć. Święta pani Alba Jestem Królową Czcijcie Mnie wstała tak wcześnie, i że niby co ona sobie myśli? Też mam wstać i może jej jeszcze służyć? Niedoczekanie. Gdybym nie była tak zdołowana, nie widziała świata tylko w szarych barwach to bym jej coś powiedziała. Ale ostatnio wszystko mnie dobijało i byłam wiecznie zmęczona i osłabiona, chociaż nie robiłam nic. Podniosłam się i oparłam plecami o ścianę, aby było mi wygodnie.
- A ja się zastanawiam dlaczego tak strasznie Cię nie lubię, dlaczego jesteś taka wkurwiająca i dlaczego zwyczajnie się nie odpierdolisz. - Powiedziałam szybko z obojętnym wyrazem twarzy. Co ona, przyjaciół szuka?
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Zoja Pią Lip 01, 2011 5:19 pm

zaliczający justin. muahahahahaha <3

Czułam, że od wieków nie rozmawiałam z moją kochaną Elisą. Znaczy kochana to nie było dobre dla niej określenie, ale chuj mnie to obchodziło. Z nią pierwszą się tu zaprzyjaźniłam i jeśli nawet przesadzała w swoim zachowaniu nie zamierzałam jej potępiać. Doskonale wiedziała, że moje żarciki o jej puszczalstwie to tak tylko z czystej sympatii. No ale nieważne. Usłyszałam, że u mojej ulubionej Finki ostatnio nie jest zbytnio wesoło, a i przecież sama miałam paskudne przeżycia związane z durną zarazą, ale uznałam, że najlepsze dla nas teraz będzie jedno: babski wieczór! Oczywiście mogłabym ją spróbować ściągnąć do mnie do pokoju, ale tam urzędowała Florence, a nawet jeśli mój drugi prawie pokój u Sigrid był wolny, bo ona znów gdzieś wybyła na miasto i mi nie powiedziała, chociaż przecież obiecała mnie zabrać następnym razem to tam jednak nie było warunków, by wcinać popcorn i zaśmiewać się z misiowatych wampirów ze Zmierzchu. No to z całym obciążeniem musiałam gnać do Eliskowego pokoju. Wiem, że to blisko było, no ale zamierzałam wszystko przytargać od razu, by mnie nie próbowała wywalić. Nawet zapukałam nim się jej paskudnie władowałam do pokoju z moim balastem w postaci ogromniastej michy popcornu (po ten leciałam, aż na dół do chłopaków, bo to oni mieli kuchnię), kilku płyt dvd oraz kubła lodów śmietankowych z czymś tam jeszcze. Zapomniałam co to słowo znaczy po angielsku, ale wyglądały na smaczne.
- Babski wieczór! - wrzasnęłam. Elisa nie wyglądała na tak ucieszoną jak ja się spodziewałam ją ujrzeć. Beztrosko przeszłam przez pokój i to co miałam ze sobą postawiłam na biurku. - No dalej. Złaź z łóżka i szukaj laptopa, bo mam tu parę filmów. Liczę, że wybierzesz Zmierzch, bo to najlepsza parodia horroru jaką widziałam, ale mam też Zakręcony Piątek i 50 pierwszych randek, no i Dziennik Bridget Jones, który widziałyśmy już chyba z milion razy. Serio co ty takiego widzisz w tym filmie? - Przerwałam na chwilę swoją tyranię, by na nią spojrzeć. Dalej leżała na łóżku! - No ej! Ja tu wszystko załatwiłam,a ty taka bez życia. Laska! To nie ty srałaś ze strachu tylko dlatego, że ktoś na ciebie spojrzał. Pieprzona zaraza. - Westchnęłam, siadając wprost na podłodze. Tu tak zawsze siadałam, bo ona miała tylko łóżko i niewygodne krzesło przy biurku.
Zoja
Zoja
wielkie mi halo


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Nie Lip 03, 2011 4:12 pm

[nie wiem]

I znowu utkwiłam w swoim pokoju płacząc w poduszkę. Wspaniale. No po prostu zajebiście. Lepiej być nie mogło. Ale tym razem mogę mieć zażalenia tylko do samej siebie. Bo wszystko to co powiedział Dimitri na tej głupiej imprezie na wyspie było prawdą. I nie byłam w stanie nawet zaprzeczyć. Puszczałam się z kim popadnie. Byłam dziwką. Byłam taka sama jak te dziewczyny co dawały się mojemu kuzynowi w każdej chwili. A może nawet byłam gorsza? W końcu prawie rozwaliłam przyjaźń między Dimitrim a Justinem i Dimitrim i Cookiem. To okropne. I po co mi to było? Sama nie wiem. Dla rozrywki? Też mi coś. Co to za rozrywka jebać sie z najlepszym przyjacielem swojego kuzyna, który Cię nienawidzi. Zajebiście. Wszystko spierdoliłam. Znowu. Postanowiłam się poprawić. Nie chcę być taka jaka byłam. I dam radę!
Od paru dni było lepiej. Wyglądałam jak człowiek, powróciłam nawet na zajęcia, pokazywałam się ludziom. Dobrze. Ale i tak nigdzie nie wychodziłam na dłużej. Bo po co. Właśnie spędzałam kolejny dzień przesiadując przed komputerem, a tu niespodzianka. Przyszła zapakowana różnymi smakołykami Zoja. Jak miło. Czasem mnie naprawdę irytowała, ale czasami też ją strasznie uwielbiałam. Bo mnie nie olała. Ale i tak się tym bardzo nie przejęłam i nie okazałam, jak bardzo się cieszę. No bo po co? Ważne że ja wiem, że się cieszę i tylę.
- Wybacz, ale sama byłam w okropnym stanie. Ale możemy obejrzeć Zmierzch Szmira, ale znajdzie się paru przystojniaków, których widoku ostatnio mi brakuję. Ale nie licz, że będę jadła popcorn. Nie lubię jeść. I przytyję jeszcze.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Zoja Nie Lip 03, 2011 5:12 pm

Zaintrygowana przechyliłam głowę, obserwując bacznie Elisę, która była taka spokojna i w ogóle jak nie ona. Pomyliłam pokoje czy jak? Osoby też? No niemożliwe. Rozpoznała mnie i w ogóle. Takie siedzenie w pokoju przez całe dnie źle wpływało na moją bff, zdecydowanie.
- Co ty odpierdalasz? - Zapytałam całkiem spokojnie. - Chude, a jeść nic nie będzie - zauważyłam, ale akurat to planowałam zbyć machnięciem ręki. I tak się skusi jak zobaczy jaki smaczny popcorn potrafię przygotować. Nawet się dziwnie wygięłam, by go zdobyć, a nie podnosić się z ziemi. Fajnie, że te pokoje nie są za wielkie, bo mi się udało. No prawie. Serce mi na chwilę zamarło, gdy miska gibała się na biurku. Ale mi się udało! I mogłam wcinać swoje żarełko. - A teraz przejdziemy do ważniejszej sprawy, czyli pożegnanie się z okropnym stanem, bo wybacz mała - czasem mój wzrost mnie wkurwiał, ale zawsze bosko było powiedzieć do takiej mała. Do wielu osób mogłam tak powiedzieć. Ogółem marzyło mi się, że mój mąż będzie miał przynajmniej 190. Byłam okropna, bo w miłości wzrost się nie liczy, ale u mnie się liczył i już. - Ale wolę, gdy wszystko i wszystkich serdecznie pierdolisz niż jak jesteś taka. Uśmiechu. No i dawaj laptopa, a zobaczysz, że takie smutasy to okropne są i trzeba się cieszyć z życia. - Ale głupoty plotłam, ale nic. Trzeba było jakoś Eliskę rozruszać. Średnio mi to szło, ale na początek trzeba ją objechać. Zawsze ją objeżdżam przed przystąpieniem do naprawianie jej humoru czy czegokolwiek. Ona też w każdym momencie mogłaby mi powiedzieć: kurwa ogarnij się. twierdzisz, że znalazłaś miłość swego życia po raz czwarty w tym roku. Wcale bym się nie obraziła! Bo bym wiedziała, że mówi to szczerze i z chęci pomocy mi aktualnie głupiej.
Zoja
Zoja
wielkie mi halo


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Pon Lip 18, 2011 4:44 pm

[ hahaha jakas nieogarnięta gra wyżej ]

O Boże, Boże, Boże. Zajebie tą typiare co mnie podpierdoliła. A to na pewno jakaś dziewczyna. Tylko one są takie podłe suki. Niech się tylko dowiem, albo niech tylko plotki pójdą, to ona umrze. No naprawdę. Jebana dziewka. Nikt jej nie rucha to zazdrości. Boże, nigdy nie byłam bardziej zdenerwowana, jak od wczoraj chodziłam. Nie dość, że zabrali mi mój cały barek i dragi, które na prawdę kosztowały mnie masę forsy, to jeszcze musiałam słuchać od tej pizdy co to sobie ona teraz o mnie myśli. Że idę w ślady w brata, że nawet z nim nie było taki problemów. No kurwa, jak nie było. To, że ma taki talent a nie inny to nie znaczy, że żadnych problemów nie było. No pomyśl, głupia kobieto! No ale dobra, nasłuchałam się, nasłuchałam, już chcę wychodzić, myślę, że koniec, ale nie! Jeszcze jakąś pierdoloną karę dostałam. Zgadnijcie co muszę robić przez najbliższe dwa miesiące?! W do trzy dni mam sprzątać kible, a po za tym co wieczór mam patrolować korytarze! Dzień w dzień, żadnego wolnego wieczoru. Umręęęęęęęęęe. A co to będzie, jak mnie ktoś znajomy zobaczy. To dodatkowo umrę ze wstydu. Nie może to pod żadnym pozorem wyjść na jaw, bo mnie powieszą. A teraz zgadnijcie co robię?! Sprzątam! Tak, muszę posprzątać w pokoju. Bo szanownej Smoczycy się to nie podobało. Boooże, jak ja jej nienawidzę.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Zoja Pon Lip 18, 2011 5:29 pm

oj znowu tu gramy? ale spróbuj mi teraz zwiać od gry. nu nu nu

Pewnie gdyby nie moje rosyjskie pochodzenie, a już w szczególności berliozowskie geny, bo serio moja rodzinka to była wybitna w tym temacie, dzisiaj bym zdychała i unikała słońca oraz wciąż i wciąż szukała wody po tym wszystko co ja w siebie wczoraj wlałam. Ale nie. Rześka i wesoła (może z małymi cieniami pod oczami oraz lekkim zmęczeniem), jednakże na tle pozostałych rezydentów dalej wybijająca się swoją chęcią do życia (oni chyba wszyscy byli u tej kuzynki Reida na urodzinach), przemierzałam pięterko z naszymi sypialniami, by wpaść do Eliski i zaciągnąć ją na dwór. Coś czułam, że to ostatni jak na razie tak przyjemny dzionek, więc koniecznie ją musiałam zaciągnąć na dwór, by się opalać i pośmiać z tych wszystkich cierpiących duszek i w ogóle z tych świrów. Słyszałam już te okropne wieści o Elisce (dlatego też wczoraj sama musiałam szukać dobrego miejsca w Tromso) i suce co podkablowała na nią. Sami z siebie nigdy nam nic nie robili za to co trzymaliśmy w pokojach. Pomacałam się po kieszeni na moim tyłku. Tak. Paczka waniliowych djarumów dalej była ze mną. To już chyba mogłam nazwać uzależnieniem.
- Czy ty sprzątasz? - zapytałam, kiedy popchnięte przeze mnie drzwi ukazały moją byfyfy po uszy zagrzebaną w śmieciach z szafy. No nic. Sprząta, nie sprząta. Ja się ładuje do środka. Poprawiłam słuchawki na szyi i w końcu z ulgą wyciągnęłam paczkę papierosów oraz zapalniczkę. Kopniakiem potraktowałam drzwi. Na korytarzu nie wolno było palić, ale przecież Elisa nie będzie miała do mnie żadnych wątów. A ja już to się mogę poświęcić i otworzyć okno. - Wiesz kto się tak załatwił? - Staranie ominęłam stertę śmieci na podłodze, by faktycznie podejść do okna, które już i tak było otwarte. Oparłam się tyłkiem o parapet i spokojnie sobie paląc obserwowałam co wyprawia Elisa.
Zoja
Zoja
wielkie mi halo


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Elisa Wto Lip 19, 2011 10:40 am

Nie mogę. Ile ja mogę mieć niepotrzebnych rzeczy w szafie. To mnie po prostu przytłacza. Fakt faktem chyba nie sprzątałam tutaj od początku mojego pobytu w rezydencji, ale czy naprawdę mogło się tutaj zagnieździć aż tyle przedmiotów. Już uzbierałam worek śmieci, a co dopiero będzie, jak skończę. Lepiej by mi było, gdybym nie sprzątała. Tylko straciłam jeden cudowny dzień. A od jutra, ta jebana kara. Umręęę. Albo najlepiej niech ktoś mnie teraz zabiję, aby mi oszczędzić czekania. Aż się zdziwiłam, gdy usłyszałam odgłos otwieranych drzwi. Podniosłam głowę znad sterty ubrań, aby dojrzeć kto tak chamsko wszedł mi do pokoju bez pukania. Zoja. Dobrze, że nikt inny, bo w tym stanie nie ręczę za siebie.
- A nie widać? - Spytałam retorycznie. Nie, kurdę, tak se siedzę w tym syfie. Po co zadawać takie głupie pytania?! Jakby nie zauważyła to muszę to ogarnąć, a ta mi tylko myśli zawraca jakimiś głupotami. Ale w sumie dobrze, że przyszła. Bez towarzystwa chyba bym tutaj zbzikowała.
- Nie wiem - Powiedziałam już o wiele milszym tonem powoli podnosząc się z podłogi i starając się również przedostać w stronę okna - Jakbym wiedziała co za pizda to zrobiła to już by dawno leżała trupem - No serio, serio. Pewnie to była jakaś jebana ośmiolatka, której kiedyś coś zrobiłam. Nienawiiiiidzę ich po prostu. Biegają pod nogami i krzyczą. I jeszcze te ich teksty : ' tutaj się nie pali', 'dlaczego trzymasz piwo? nie jesteś za młoda?'. No kurwa. A potem się dziwią, że potraktuję ich swoim talentem. Sięgnęłam bez pytania po papierosa Zoji, chociaż ich nie lubiłam. Niestety, nic innego w chwili obecnej nie posiadałam, więc musiałam zadowolić się tym. odpaliłam go szybko i zaciągnęłam się dymem. Aż się miło na duszy robi.
Elisa
Elisa
team dimitri


Powrót do góry Go down

Elisa & Shelby Empty Re: Elisa & Shelby

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach