Saturn Anthony Pumpkin - Alexander Arnorld
+2
Neptun
Saturn
6 posters
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Mężczyźni
Strona 1 z 1
Saturn Anthony Pumpkin - Alexander Arnorld
Imię i nazwisko: Saturn Anthony Mamwyjabane Pumpkin
Wiek: 20 wiosen
Data urodzenia: 21 marca
Wygląd: (Alexander Arnorld) Przynajmniej nie wygląda jak Justin Bieber.
Poziom zaawansowania: średni
Wiek: 20 wiosen
Data urodzenia: 21 marca
Wygląd: (Alexander Arnorld) Przynajmniej nie wygląda jak Justin Bieber.
Charakter: Co by tu powiedzieć o Saturnie złego? Trudne, oj trudne. W końcu posiada on same dobre cechy. Pała na około siebie takim zjebanym humorem, że aż nie chce się pochodzić bliżej niż na wyciągnięcie kijem. Potrafi zepsuć dosłownie wszystko i tu nie jest mowa o jedynie przedmiotach. Saturn psuje imprezy, psuje dobre humory, psuje najnowsze zainteresowania znajomych, psuje związki międzyludzkie. Tylko jednego do tej pory nie udało mu się zepsuć. Jego pierdolonego brata! Normalnie Saturn niczym zupełnie się nie przejmuje, co mu jakieś dziwactwa znajomych, kazirodztwa w rodzinie, co mu starsi, co mu rodzice, co mu brak jakiejkolwiek laski, która zechciałaby mu dać. Jego to gówno obchodzi, nawet jeżeli znajdzie się w samym środku wielkiego cyklonu spływa to po nim jak po maśle. Wkłada swoje słuchawki, zapuszcza muzę i pierdoli. Jeżeli jednak wracać do sprawy Jowisza, to wygląda to wszystko inaczej: bo w końcu gdyby się bratem nie przejmował jak pozostałą resztą świata to by nie podszedł pewnego razu pod osłona nocy i nie opitolił mu jego włosów twierdząc, że taki właśnie czyn może przemówi mu do rozumu. Jakoś poukłada w główce. Ale nieee, kurwa wszystko musiało zostać po staremu. Ale nie żeby Saturnowi to w jakikolwiek sposób przeszkadzało. W końcu ma równie nierówno pod sufitem jak jego braciszek. W sumie ma nawet podobne zainteresowania co Jowisz, a widać to nawet na przykładzie kotów, których wprost wyeliminowałby z tego świata. Uważa, że całe zło tkwi własnie w tych małych złośliwych stworzeniach. Są niczym obcy. Jeżeli teraz się z tym czegoś nie zrobi to w przyszłości będzie armagedon. A właśnie, wspominałam już że Saturn z utęskieniem oczekuje końca świata? śledzi wszystkie nowinki co do nowych przepowiedni i nawet sam wymyśla nowe szerząc strach i zło w ich małym świecie.
Dobra, skoro już wstęp charakteru mamy za sobą to można przejść do najważniejszego punktu programu, a mianowicie do tego, że Saturn jest metalem. Prawdziwym metalem, nie jakimś emo, metalem. Wyznaje proste zasady życia: słuchaj metalu, wierz w metal, wyznawaj metal. No i jeszcze noś więcej metalu niż sam ważysz.
Talent: likantropia
Historia: No niestety Saturn jest młodszym z bliźniaków i można powiedzieć, że na stałe wyryło mu się to w psychice. Nie żeby akurat tym się przejmował, a gdzie. Ma w końcu wyjebane. Co jeszcze wyryło mu się w psychice? W sumie dużo rzeczy: poryci rodzice mający zbyt dużo pomysłów jak na jedną minutę (gdyby nie to nie pomyśleli by, żeby mieć aż tyle dzieci ile mamy planet w układzie słonecznym, bo to jest jednak chore), krzywdzące imię (oraz brak ewentualnego wyjścia z sytuacji, bo co? miał niby kazać się nazywać Tony? nie dziękuję, mafijnych imion nie używa), zbyt duża ilość ludzi w domu co prowadzi do braku własnego konta i braku warunków do przetrzymywania jego cennych rzeczy (scyzoryki, kawałki szkła, kapsle, puszki, szczury, martwe części kotów) oraz ostatni punkt: brat (kończący za niego wypowiedzi, dokładnie robiący to samo o tej samej porze co on (i weźcie tu w takiej sytuacji pójdźcie do kibla!), ale jednocześnie nie chcący się bardziej upodobnić do Saturna, chociaż tego nie wiem czy by chłopak zniósł, bo jednak lubi być oryginałem).
No to teraz w skrócie co też mu się przytrafiło w życiu: urodził się, pokłócił z całym rodzeństwem oprócz brata, odkrył swoją miłość w postaci metalu, przemienił się po raz pierwszy i prawie się nie utopił, przemienił się po raz drugi za bardzo wczuwając się w piosenkę podczas śniadania (choć metale śniadania nie jedzą, są zbyt twardzi by jeść śniadania), trafił do rezydencji, znów pokłócił się z rodziną, podołował plutona, że jest podrzutkiem i aktualnie leży pewnie upity w swoim pokoju ściskając dmuchaną lalkę. Dziękuję. Miło było.
Grupa: zmiennokształtniDobra, skoro już wstęp charakteru mamy za sobą to można przejść do najważniejszego punktu programu, a mianowicie do tego, że Saturn jest metalem. Prawdziwym metalem, nie jakimś emo, metalem. Wyznaje proste zasady życia: słuchaj metalu, wierz w metal, wyznawaj metal. No i jeszcze noś więcej metalu niż sam ważysz.
Talent: likantropia
Historia: No niestety Saturn jest młodszym z bliźniaków i można powiedzieć, że na stałe wyryło mu się to w psychice. Nie żeby akurat tym się przejmował, a gdzie. Ma w końcu wyjebane. Co jeszcze wyryło mu się w psychice? W sumie dużo rzeczy: poryci rodzice mający zbyt dużo pomysłów jak na jedną minutę (gdyby nie to nie pomyśleli by, żeby mieć aż tyle dzieci ile mamy planet w układzie słonecznym, bo to jest jednak chore), krzywdzące imię (oraz brak ewentualnego wyjścia z sytuacji, bo co? miał niby kazać się nazywać Tony? nie dziękuję, mafijnych imion nie używa), zbyt duża ilość ludzi w domu co prowadzi do braku własnego konta i braku warunków do przetrzymywania jego cennych rzeczy (scyzoryki, kawałki szkła, kapsle, puszki, szczury, martwe części kotów) oraz ostatni punkt: brat (kończący za niego wypowiedzi, dokładnie robiący to samo o tej samej porze co on (i weźcie tu w takiej sytuacji pójdźcie do kibla!), ale jednocześnie nie chcący się bardziej upodobnić do Saturna, chociaż tego nie wiem czy by chłopak zniósł, bo jednak lubi być oryginałem).
No to teraz w skrócie co też mu się przytrafiło w życiu: urodził się, pokłócił z całym rodzeństwem oprócz brata, odkrył swoją miłość w postaci metalu, przemienił się po raz pierwszy i prawie się nie utopił, przemienił się po raz drugi za bardzo wczuwając się w piosenkę podczas śniadania (choć metale śniadania nie jedzą, są zbyt twardzi by jeść śniadania), trafił do rezydencji, znów pokłócił się z rodziną, podołował plutona, że jest podrzutkiem i aktualnie leży pewnie upity w swoim pokoju ściskając dmuchaną lalkę. Dziękuję. Miło było.
Poziom zaawansowania: średni
Saturn- mamwyjebanek
Re: Saturn Anthony Pumpkin - Alexander Arnorld
jajebię. wiesz Mil, to chyba najzejebistsza karta ever!
<666Wyznaje proste zasady życia: słuchaj metalu, wierz w metal, wyznawaj metal. No i jeszcze noś więcej metalu niż sam ważysz.
Neptun- team yael
Re: Saturn Anthony Pumpkin - Alexander Arnorld
ta karta jest tak zajebista, że aż nie wiem, co napisać!
zacytowałabym coś, ale musiałabym chyba wtedy walnąć w cytat całą kartę! <3
charakter cudowny, historia cudowna, nawet imiona i wygląd są zajebiście opisane! lofciam Cię
zacytowałabym coś, ale musiałabym chyba wtedy walnąć w cytat całą kartę! <3
charakter cudowny, historia cudowna, nawet imiona i wygląd są zajebiście opisane! lofciam Cię
Pluton- ~ * ~
Re: Saturn Anthony Pumpkin - Alexander Arnorld
o jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa <3
Venus- królowa śniegu
Re: Saturn Anthony Pumpkin - Alexander Arnorld
kuwa, jak się miło zrobiło w mojej karcie
Saturn- mamwyjebanek
Similar topics
» Jowisz Andrew Pumpkin - Alexander Arnorld
» ♥ Saturn
» Saturn
» Jowisz & Saturn
» Mercury Pumpkin - Robercik Pattinson
» ♥ Saturn
» Saturn
» Jowisz & Saturn
» Mercury Pumpkin - Robercik Pattinson
:: Organizacja :: Karty Postaci :: Mężczyźni
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|